Tomasz Latos
2021-12-14
Gościem Rozmowy Dnia był szef sejmowej Komisji Zdrowia poseł Tomasz Latos. Rozmowa dotyczyła Funduszu Kompensacyjnego Szczepień Ochronnych i spraw związanych z epidemią.
Michał Jędryka: W zeszłym tygodniu został wreszcie przyjęty pakiet, który ma umożliwić wypłacenie odszkodowania dla tych, u których wystąpiły niepożądane odczyny poszczepienne. Z tego co rozumiem, dotyczy to nie tylko szczepionki przeciwko koronawirusowi, ale w ogóle szczepień?
Tomasz Latos: Tak, oczywiście. To dotyczy również innych szczepień z puli tych szczepień obowiązkowych (...). Dodajmy, że to był efekt rozmów, które zostały przeprowadzone z inicjatywy pani marszałek Witek. Przypomnę, że była to inicjatywa, by w sprawie COVID-19 rozmawiać ponad podziałami politycznymi, z wszystkimi frakcjami parlamentarnymi. Do tego spotkania doszło, też w nim uczestniczyłem. Wszyscy się zgodzili co do paru rzeczy, a rzecz numer jeden - najmniej kontrowersyjna - była właśnie związana z tym funduszem kompensacyjnym. Miałem zaszczyt reprezentować grupę posłów, którzy tę naprawdę niekontrowersyjną ustawę zaproponowali. Przykre jest to, że chociaż na tamtym spotkaniu rozmowa na ten temat trwała 5 minut i wszyscy absolutnie byli na tak, to między piątkiem, kiedy to spotkanie się odbyło, a poniedziałkiem w zeszłym tygodniu, kiedy zbierałem podpisy, zaszła zmiana. Usłyszałem: „No nie, no my was poprzemy, ale może jednak sami złóżcie". Gdzieś tam w tajemnicy mi mówiono: „Wiesz, no nie rozumiem, ja popieram, ale jednak takie są decyzje odgórne, żeby Zjednoczona Prawica sama składała". Tak mówiły największe kluby opozycyjne. Podpisały się jeszcze pod tym projektem dwa koła, to warto podkreślić, Porozumienie Jarosława Gowina oraz Polskie Sprawy. Rozmawiałem, jeśli chodzi o Polskie Sprawy przede wszystkim z Andrzejem Sośnierzem, które nie miał żadnych powodów i przeszkód, żeby podpisać się pod tym projektem i namówił do tego członków swojego koła. Oczywiście, ustawa została przyjęta miażdżąca większością głosów, tylko Konfederacja miała inne zdanie w tej sprawie, mimo że na tym spotkaniu też deklarowała poparcie, więc nie wiem co się zmieniło, bo, szanowni państwo, nie ma w tym nic kontrowersyjnego, ale wręcz jest to realizacja postulatów wszystkich. Tu akurat był jedyny punkt zbieżny między organizacjami antyszczepionkowymi, jak i tymi, którzy szczepienia popierają, żeby te rzadkie przypadki, kiedy dochodzi do niepożądanych odczynów poszczepiennych, żeby w takich sytuacjach było przyznawane odszkodowanie i o tym jest ta ustawa.
No właśnie, czyli był to krok naprzeciw tym środowiskom, które wyrażają jakieś obawy przeciw szczepieniom?
Tak to można potraktować. Miał to też być jeden z elementów pewnej zachęty, i budowania pewnego poczucia większego bezpieczeństwa, że jeżeli doszłoby nawet do lekkiego niepożądanego odczynu poszczepiennego, to będzie w takiej sytuacji przyznawane odszkodowanie. Tam są podane widełki od 3 tys. zł przy odczynie alergicznym, niewymagającym hospitalizacji, aż do 100 tys. zł w przypadku hospitalizacji powyżej 120 dni (...).
