Gościem Rozmowy Dnia był politolog dr Patryk Tomaszewski z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu, a rozmawialiśmy o czwartkowym orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego w sprawie wyższości polskiej Konstytucji nad prawem unijnym.
Michał Jędryka: Trybunał Konstytucyjny orzekł wczoraj o wyższości polskiej konstytucji nad prawem unijnym, a mówiąc dokładniej, uznał, że przepisy europejskie w zakresie, w jakim organy Unii Europejskiej działają poza granicami kompetencji przekazanych przez Polskę, są niezgodne z konstytucją. Panie doktorze, ten wyrok wydaje się z jednej strony dosyć oczywisty, nie wiem czy panu też, a z drugiej strony, jakie jest jego znaczenie?
Patryk Tomaszewski: Według mnie wyrok jest oczywisty, ponieważ prawem stanowionym w Polsce, i najwyższym prawem jest Konstytucja RP z 1997 roku, natomiast implikacje związane z tym orzeczeniem nastąpią, ponieważ mamy dyskusję nie tylko na temat wyższości polskiego prawa nad unijnym. Oczywiście jest część naszego prawodawstwa przekazana, o tym mówi konstytucja, artykuł 90, który na takie rzeczy zezwala, ale akurat te sprawy, które ostatnio dotyczą Polski są wyłączone z tego zapisu, z tego co Polska przekazała w ramach traktatów. Będą to konsekwencje jednak polityczne, ponieważ Unia Europejska coraz bardziej wchodzi w sferę już nie tylko spraw związanych z gospodarką, a takie były założenia, ale również coraz bardziej wchodzi w sprawy związane chociażby z obyczajowością.
To oznacza, że ten akt, który się dokonał wczoraj, jest nie tylko aktem prawnym, ale i politycznym, i to chyba nie z takiego powodu, o którym się mówi, czyli składu Trybunału Konstytucyjnego, czy sposobu, w jaki został wybrany, tylko ze względu na konsekwencje.
Oczywiście, przeciwnicy orzeczenia będą mówili o składzie TK - ja nie chciałbym wchodzić w prawne rozwiązania - natomiast obojętne jaki to byłby skład, orzekłby w taki sam sposób. Pamiętajmy, że były już orzeczenia TK mówiące o wyższości konstytucji nad innymi aktami Unii Europejskiej w 2005 roku, w 2010 roku. Takie orzecznictwo w różnych innych krajach Unii Europejskiej także było - ostatnio, z tego co pamiętam, w czerwcu tego roku w Rumunii, w Niemczech. Oczywiście czasami dotyczy to spraw szczegółowych, jednak litera prawa jest jednoznaczna, że to prawo krajowe, czyli konstytucyjne jest wyższe - poza tymi elementami, które przekazujemy na rzecz Unii Europejskiej. To dotyczy również innych krajów, natomiast na pewno politycznie nastąpiła pewna zmiana, którą teraz bardziej dostrzegamy, a ona już następowała od kilkunastu lat. Chodzi o przesunięcie władzy na korzyść Komisji Europejskiej i budowa - o tym nie było mowy w traktatach, nawet w Traktacie Lizbońskim ani wcześniej, w Traktacie z Maastricht - państwo federacyjnego. W takim państwie zakładamy, że jest właśnie tak, jak np. w Stanach Zjednoczonych, konstytucja która obejmuje całość kraju, no i są akty federacyjne poszczególnych stanów, które trochę się różnią, ale nie mogą być sprzeczne z tym aktem nadrzędnym. I w stronę Stanów Zjednoczonych Europy w mojej ocenie zmierza Unia Europejska (...).