Paweł Szramka

2021-02-02
Paweł Szramka/fot. Archiwum

Paweł Szramka/fot. Archiwum

Polskie Radio PiK - Rozmowa Dnia - Paweł Szramka

Gościem Rozmowy Dnia był poseł Paweł Szramka z koła poselskiego Kukiz'15 - Demokracja Bezpośrednia. Rozmowa o założeniach tej nowej formacji parlamentarnej.



Michał Jędryka: Założyli Państwo nowe koło poselskie i ta nazwa chyba nie jest przypadkowa, tylko symboliczna, zawiera jakiś postulat programowy.


Paweł Szramka: Tak, koło nazywa się Kukiz'15 - Demokracja Bezpośrednia. Demokracja bezpośrednia to idea, z którą wchodziliśmy do Sejmu już ponad 5 lat temu. Chcielibyśmy, żeby odgrywała ona większą rolę w polskiej polityce niż obecnie, ponieważ teoretycznie mamy demokrację, natomiast jak przyjrzymy się dokładniej, to okazuje że się, że ta nasza demokracja kończy się raz na 4 lata, wtedy kiedy możemy wrzucić kartę z głosem do urny, ale później obywatele mają absolutnie żadnych prawnych możliwości wpływania na władzę. Można oczywiście protestować, można wyrażać swój sprzeciw, natomiast nie można odwołać posła. Nie ma w Polsce referendum, które byłoby obligatoryjne. Tak więc wszystkie zabiegi tak i tak zmierzają do tego, że to politycy mają ostateczną decyzję.

Panie pośle, czy to na pewno jest dobry pomysł, bo mówi pan, że nie można odwołać posła, ale na przykład prezydenta miasta można odwołać i właściwie bardzo rzadko się zdarza, żeby to się udało.

Tak, natomiast już sama możliwość, że można kogoś odwołać myślę, że sprawia, że dany poseł czy jakikolwiek inny polityk innym szczeblu jednak bardziej się stara, bo kiedy jego bytność zależy tylko i wyłącznie od woli prezesa danej partii, to on musi się przypodobać przede wszystkim prezesowi, Jak to robi to już jego sprawa, natomiast jeśli jego bycie w polityce zależałaby głównie od obywateli, to wtedy taki polityk musiałby się starać i przypodobać obywatelom. To by spowodowało, że bardziej interesowałby się zdaniem obywateli i też obywatele mieliby do niego lepszy dostęp.

No właśnie, czy bardziej by się interesował zdaniem obywateli, czy bardziej by się interesować emocjami obywateli i rozpalaniem tych emocji, bo niestety tak ta demokracja ostatnio wygląda.

No właśnie teraz mamy ten przykład, że emocje sięgają zenitu. Zauważmy, że mamy protesty naprawdę wielu grup. Oczywiście ostatnio najgłośniej jest o proteście kobiet w związku z wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego, natomiast mamy też sprzeciw między innymi przedsiębiorców, którzy mimo obostrzeń otwierają swojej działalności i szczerze mówiąc nie dziwię im się, ponieważ nie ma wielkiej woli współpracy z rządem, nie szczególnego wsparcia również dla wielu branż. Niektórzy nie doczekali się go do chwili obecnej, a rząd nakazuje im zamknięcie. Ci przedsiębiorcy muszą pracować, bo inaczej stracą cały dorobek swojego życia, stracą swoje interesy, a co będzie również wiązało się ze zwolnieniami. Gdyby była demokracja bezpośrednia w Polsce, że to obywatele mieliby mocniejszy głos, to politycy już dawno usiedliby do rozmów z obywatelami, z przedsiębiorcami i wszystkimi grupami, które wyrażają swoje niezadowolenie po to, żeby nie dopuścić do tego, że ktoś może zostać odwołany czy że będzie referendum w jakiej sprawie.

Pan sądzi, że taka demokracja bezpośrednia spowoduje, że będą koncyliacyjne negocjacje z obywatelami i branie pod uwagę ich racjonalnej woli, a pytam czy czasem nie będzie tak, że będzie jeszcze większa eskalacja emocji?

Myślę, że nie. Jeśli obywatele czują na sobie odpowiedzialność, bo jeśli dostają narzędzie w postaci tego, że mogą decydować sami o sobie, to muszą też wiedzieć, że ponoszą za to odpowiedzialność. W chwili obecnej wybieramy polityków i liczymy na to, że będą nam rządzić w majestacie prawa i że będzie to powodowało rozwój naszego państwa, natomiast najczęściej jesteśmy z ich pracy niezadowoleni. Dzieje się tak, ponieważ cała odpowiedzialność spoczywa na politykach. Gdyby spoczywała na całym społeczeństwie, to musielibyśmy dążyć nie tylko do społeczeństwa obywatelskiego, ale również społeczeństwa świadomego, że każda nasza decyzja niesie za sobą również konsekwencje. Świetnym przykładem jest tu Szwajcaria, w której jakiś czas temu było między innymi referendum na temat tego czy należy otrzymywać comiesięczne świadczenie, niezależnie o tego czy ktoś pracuje czy nie.Szwajcarzy w ogromnej większości powiedzieli, że nie. Widzimy więc jak to jest świadomy naród, że mimo tego, że każdy obywatel dostawałby pieniądze z nic, to powiedzieli, że tego nie chcą.

Ale tworzenie takiej kultury politycznej w Szwajcarii trwało stulecia...

Tak, dlatego mówię, że zrobimy wszystko na pstryknięcie palców, natomiast ktoś musi zacząć i liczymy na to, że może nie będziemy tutaj ojcami sukcesu, może nie wprowadzimy prawdziwie demokratycznego systemu w Polsce, natomiast mamy nadzieję, że będziemy zapalnikiem, który doprowadzi do tego, że ludzie w Polsce zrozumieją, że nie tylko politycy są od stanowienia prawa, ale jeśli mamy demokrację jak sama nazwa wskazuje to powinny być rządu ludu. To ludzie powinni mieć wpływ na to, co się dzieje w państwie, a nie mieć, tak jak wspomniałem na początku, tylko raz na 4 lata możliwość określenia kandydata spośród tych, których prezes partii już wcześniej sobie wybrał.

Zobacz także

Jacek Janiszewski

Jacek Janiszewski

Bartosz Szymanski

Bartosz Szymanski

Jan Krzysztof Ardanowski

Jan Krzysztof Ardanowski

Tomasz Błaszczyk

Tomasz Błaszczyk

Paweł Gulewski

Paweł Gulewski

Jan Rulewski

Jan Rulewski

Krystyna Watkowska

Krystyna Watkowska

Joanna Czerska-Thomas

Joanna Czerska-Thomas

Krzysztof Kukucki

Krzysztof Kukucki

Piotr Adamczak

Piotr Adamczak

O ważnych sprawach z ważnymi gośćmi...

„Rozmowa Dnia” – od poniedziałku do piątku
po wiadomościach o godzinie 8:30.
Prowadzą: Agnieszka Marszał i Maciej Wilkowski.

Na Wasze pytania i uwagi czekamy
pod adresem mailowym:
rozmowadnia@radiopik.pl


26 15922126961070
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę