Nie odnowią lasu, tylko zbudują mieszkania i sklepy. Radni z Tucholi byli za
Tucholscy radni zdecydowali, że 4-hektarowa działka, gdzie jeszcze niedawno rósł las, może zmienić swoje przeznaczenie na usługi i zabudowę mieszkaniową.
Głosowanie nad uchwałą w sprawie przystąpienia do sporządzenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla terenu położonego przy ul. Plaskosz poprzedziła gorąca dyskusja. – Jeżeli był tam las to należy go odnowić. Podejmując taką ustawę otwieramy furtkę dla kolejnych osób, które też będą mogły zgłaszać takie inicjatywy – mówił leśni i radny Dariusz Kwaśniewski. – Jako leśnik będę przeciwny tej uchwale – zapowiadał.
Nie zgadzał się z nim radny Romuald Gierszewski: – Jeżeli na terenie Tucholi jest na przykład 20 chętnych na to, żeby budować domy i będą chcieli postawić je w miejscach, gdzie nie ma lasu i jest słaba ziemia – to jestem za tym, żeby budowali. W tym przypadku akurat kolego się kłócimy.
– Jest ustawa o lasach państwowych, nakazuje odnowienie terenu po byłym lesie – odpowiadał radny Kwaśniewski. – Zarówno czy to będzie wycięty las, czy też zniszczony po nawałnicy. W tym drugim przypadku Skarb Państwa refunduje sadzonkę, a także uprzątnięcie terenu – tłumaczył.
Za przyjęciem uchwały głosowało dziewięciu radnych, trzech wstrzymało się od głosu, przeciwny był jeden. Teraz swoją opinię przedstawią inne instytucje – między innymi starosta, który sprawuje nadzór nad gospodarką leśną w lasach nie będących własnością Skarbu Państwa.