Piotr Gadzikowski o sytuacji na terenie ogródków działkowych: Zamieszkiwanie jest jak plaga
Wracamy do sprawy ogrodów działkowych imienia 1 Maja w Chełmnie. Jak informowaliśmy część działkowców skarży się na tak zwanych dzikich lokatorów. Nasi rozmówcy mówią o bałaganie, niebezpiecznych psach, a nawet groźbach ze strony osób zamieszkujących działki.
- Ci, którzy mieszkają na działkach na stałe, zaczynają nam stawiać warunki i nam dyktować. Psy, wyzwiska, ubliżanie, niszczenie alejek. Mieszkają po pięć osób w domku, niby twierdzą, że oni tu są od lat, że im się należy. Nieprawda, nie wszystko im się należy. Najgorzej jest ze śmieciami. Tragedia. Grożą, że wybiją zęby, że podpalą, jak tylko im się zwraca uwagę - to głos zaniepokojonych działkowców.
O całej sytuacji poinformowaliśmy Piotra Gadzikowskiego, prezesa Polskiego Związku Działkowców Okręgu Toruńsko-Włocławskiego.
- Nowy zarząd boryka się z wielkimi problemami po swoich poprzednikach, którzy dopuszczali zamieszkiwanie, przymykali na to oko - mówi Piotr Gadzikowski. - To się rozrasta. Zamieszkiwanie jest jak plaga. Obecny zarząd naprawdę ma spore wyzwania, dużo już odzyskał należności. Psy nie mogą biegać. Jest też zakaz hodowli.
W przyszłym tygodniu odbędzie się kontrola na terenie ogrodów działkowych w Chełmnie. Ich prezes odmówił nam komentarza.