Ognisko zakażeń w bydgoskim szpitalu. Nowa fala COVID-19 w Kujawsko-Pomorskiem
Ponad 3700 zachorowań na COVID w zeszłym miesiącu odnotowała Wojewódzka Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Bydgoszczy. To ponad czterokrotnie więcej niż w sierpniu. Jak sytuacja wygląda w kujawsko-pomorskich szpitalach?
Ograniczenie odwiedzin pacjentów wprowadzono w wojewódzkim szpitalu w Toruniu. Przy z pacjencie może być tylko jedna osoba, wyłącznie między godziną 15.00 a 17.00. Tak samo jest w przypadku oddziałów dziecięcych. Całkowity zakaz odwiedzin obowiązuje w oddziale hematologicznym, chorób płuc, oddziale klinicznym nefrologii, diabetologii i chorób Wewnętrznych.
Sześć osób z dodatnim wynikiem testów na COVID-19 przebywa obecnie na oddziale kardiologii i chorób wewnętrznych szpitala MSWiA Bydgoszczy. Zgłoszone zostało tam ognisko epidemiologiczne. Na oddział nie są przyjmowani aktualnie pacjenci. COVID stwierdzono również u dwóch osób z personelu szpitala. Marek Lewandowski - dyrektor ds. lecznictwa w szpitalu MSWiA poinformował, że stan osób zakażonych wirusem jest stabilny. Przebieg choroby może być ciężki jedynie w przypadku współistniejących poważnych problemów ze zdrowiem.
Żadnych obostrzeń nie ma aktualnie w szpitalu im. Biziela w Bydgoszczy. Tam sytuacja jest stabilna. Rzecznik prasowy przekazał, że na razie nie ma potrzeby wprowadzania ograniczeń.
Niewielki wzrost zachorowań na COVID-19 widoczny jest w Inowrocławiu. Dyrektor szpitala im. Błażka - Bartosz Myśliwiec informuje, że na tę chwilę nie widać wskazań do wprowadzania dodatkowych środków bezpieczeństwa. Pracownicy stosują ochronne maski, a w szpitalu cały czas dostępne są środki do dezynfekcji. - Wzrostowy trend, jeśli chodzi o COVID-19, jest sezonowy – mówi.