Bydgoszczanin ocalił unikatowe archiwum! Znamy szczegóły
Unikatowe archiwum wybitnego historyka sztuki Kurta Wietzmanna zostało ocalone dzięki czujności kuriera-bydgoszczanina, i dzięki Kujawsko-Pomorskiemu Urzędowi Marszałkowskiemu. Ponieważ przesyłka nie dotarła do adresata, miała zostać… zutylizowana.
Dorobek życia amerykańskiego i niemieckiego badacza miał po jego śmierci trafić do archiwisty w Niemczech. – Składająca się z ponad 20 kartonów przesyłka nie trafiła do adresata. Był błędnie wpisany adres, dlatego ta przesyłka nigdy nie dotarła na miejsce – opowiada wicemarszałek województwa Zbigniew Ostrowski, który od dłuższego czasu zajmował się tą sprawą.
Zgodnie z przepisami firmy, paczka miała trafić do utylizacji. Jednak kurier, bydgoszczanin, zdecydował, że nie przekaże jej do zniszczenia, bo zawartość może mieć wartość naukową i powinna trafić we właściwe ręce. - Zabrał tę przesyłkę z powrotem do Polski. Nie miał gdzie tego przechowywać. Skontaktował się ze swoim kolegą, także pracującym w tej firmie – na nasze szczęście mieszkańcem Bydgoszczy - i postanowił to złożyć w jego domku – mówi Ostrowski.
Właściciel domu gospodarczego przy pomocy pośrednika skontaktował się właśnie z wicemarszałkiem Zbigniewem Ostrowskim, a ten zabezpieczył archiwum i rozpoczął dochodzenie. W końcu udało się ustalić, skąd pochodzi cenna przesyłka i gdzie miała trafić. Dokumenty są w tej chwili w drodze do profesora Stefana Trinksa z Uniwersytetu imienia Humboldta w Berlinie, który zajmie się kolekcją.
W całej operacji pomógł Uniwersytet Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy, który w dowód wdzięczności otrzyma od berlińskiej uczelni zbiór pół tysiąca książek – podkreśla profesor Bernard Mendlik, rektor UKW. - To są bardzo cenne zbiory, literatura, która jest poszukiwana, opracowanie wybitnych naukowców dotyczące baroku i renesansu włoskiego – myślę z ogromną korzyścią dla nas – mówi.
Więcej na ten temat w najbliższy poniedziałek, w „Historiach słowem pisanych” po godzinie 20.00.