Motocykl ratunkowy omija różne przeszkody. A gdy na drodze stają przepisy?
Po Bydgoszczy jeździ od 7 sezonów. Dociera do pacjenta szybciej niż samochód, bo omija korki i bariery. Teraz istnieje zagrożenie, że częściej będzie stał w garażu. Chodzi o ratunkowy motoambulans.
Wojewódzka Stacja Pogotowia Ratunkowego w Bydgoszczy otrzymała pismo z Ministerstwa Zdrowia, przypominające, że ratownik na motocyklu nie może samodzielnie wyjeżdżać do zdarzeń. Musi być przypisany do jednego z zespołów ratunkowych. Dlaczego? Odpowiedź jest prosta – system ratownictwa medycznego zakłada funkcjonowanie: ambulansu czterokołowego, śmigłowca ratunkowego i oddziału ratunkowego. Motocykl wpisany nie jest...
– Potrzebna jest szybka nowelizacja ustawy – mówi Krzysztof Wiśniewski, rzecznik bydgoskiego pogotowia ratunkowego. Dodaje, że w tej chwili upada cała idea funkcjonowania ratownika na motocyklu. – Sytuacja ta nie oznacza, że motocykl ratowniczy ugrzęźnie w garażu, ale na pewno będzie dysponowany rzadziej – dodaje Krzysztof Wiśniewski.
Więcej w materiale Sławy Skibińskiej-Dmitruk.