Ekstraklasa koszykarzy – trener Frasunkiewicz: Anwil to inny zespół

2019-05-15, 16:54  Polska Agencja Prasowa/Olga Przybyłowicz
Na zdjęciu Przemysław Fransukiewicz, trener Arki Gdynia (półfinałowego rywala Anwilu Włocławek w ekstraklasie koszykarzy). Fot. PAP/Piotr Nowak

Na zdjęciu Przemysław Fransukiewicz, trener Arki Gdynia (półfinałowego rywala Anwilu Włocławek w ekstraklasie koszykarzy). Fot. PAP/Piotr Nowak

Koszykarze Arki Gdynia, lidera ekstraklasy przed fazą play off, w półfinale mistrzostw Polski zmierzą się z obrońcą tytułu Anwilem Włocławek. „To jest inny Anwil niż ten, z którym wygrywaliśmy w sezonie zasadniczym" - powiedział PAP trener Przemysław Frasunkiewicz.

Gdynianie awansowali do finału po batalii z ósmą drużyną w tabeli Legią Warszawa, wygrywając rywalizację 3-2. Anwil czekał na rywala od wtorku, gdy pokonał 3-0 wicemistrza Polski Arged BM Slam Stal Ostrów Wlkp.

W czwartek gdynianie po raz pierwszy zmierzą się z ekipą chorwackiego szkoleniowca Igora Milicica, która po sezonie zasadniczym była czwarta w tabeli. Kolejny mecz na własnym parkiecie rozegrają w sobotę. Potem rywalizacja przeniesie się do Włocławka. Do finału awansuje zespół, który wygra trzy razy. Ewentualne piąte, decydujące spotkanie odbędzie się w Gdyni 26 maja.

Zdaniem Frasunkiewicza, uznanego najlepszym trenerem sezonu zasadniczego, trudno powiedzieć, czy długa przeprawa ze stołeczna drużyną będzie miała wpływ na dyspozycję zespołu.

"Nie wiem, to indywidualna sprawa każdego zawodnika. Ten, który gra 35 minut pewnie woli dłuższy odpoczynek. Ci, którzy mają mniej minut na boisku wolą grać. Nie wiem, jak się to odbije na zespole. Jako zawodnik zawsze lubiłem grać, być w cyklu meczowym. Potrzebowałem jedną, dwie doby na odpoczynek przed decydującymi meczami, a miałem przyjemność walczyć w dwóch siedmiomeczowych finałach" - przyznał 40-letni Frasunkiewicz, mistrz Polski z Asseco Gdynia w 2011 i 2012 roku.

Szkoleniowiec nie przykłada specjalnej wagi do faktu, iż Arka, jako drużyna wyżej rozstawiona, ma przewagę własnego parkietu i rozegra mecze numer jeden, dwa oraz ewentualny piąty przed własną publicznością. Gdynianie w sezonie zasadniczym dwa razy pokonali mistrza Polski - w Gdyni 98:89 na inaugurację rozgrywek oraz we Włocławku 83:66.

"Anwil teraz to inna drużyna niż w sezonie zasadniczym. Play off rządzi się innym prawami. Każdy kolejny mecz to coraz większy stres i zmęczenie. To, że gramy z wyższej pozycji nie ma znaczenia. My też inaczej przesunęliśmy w drużynie akcenty w spotkaniach z Legią. To samo będziemy robili w rywalizacji z Anwilem, trzeba się będzie dopasować do tego, co zagra rywal. Taktyki oczywiście nie zdradzę" - podkreślił.

Natomiast kapitan Arki, 35-letni Krzysztof Szubarga uważa, że atutem jego ekipy jest przewaga parkietu. Podkreślił, że mecze w Pucharze Europy przygotowały ich dobrze do dużej częstotliwości rywalizacji.

"Zwycięstwa w sezonie zasadniczym nie mają żadnego znaczenia, ale to, że gramy w rytmie meczowym może mieć dla nas jakiś plus. Jesteśmy zresztą przygotowani do takiej częstotliwości, bo graliśmy w tym sezonie na dwóch frontach i to było przetarcie przed play off. Mamy przewagę parkietu i to się liczy. Adrenalina przechodzi i zmęczenie idzie w zapomnienie. Wiemy o co gramy.

- Anwil ma delikatne problemy pod koszem po kontuzji Josipa Sobina, ale dobrze to zakamuflowali w walce ze Stalą w ćwierćfinale. Na pewno będziemy chcieli wykorzystać przeciw włocławianom dwie nasze wieże: Adama Łapetę i Roberta Upshawa, by stwarzali jak największe zagrożenie pod koszem Anwilu" - ocenił Szubarga.

Arka też nie przystąpi do półfinałów w najsilniejszym składzie. Zabraknie doświadczonego, 39-letniego Filipa Dylewicza, dla którego sezon się najprawdopodobniej już skończył z powodu przewlekłych kłopotów ze ścięgnem Achillesa. Ostatni raz regularnie grał na początku lutego, a na jedno spotkanie powrócił w kwietniu.

"Normalnie takie kontuzje, jeśli nie ma mechanicznego urazu, szybko się wygaszają, ale u Filipa nie. Pauzował dwa miesiące, wrócił na kilka treningów i mecz, ale zapalenie pochewki ścięgna znowu dało o sobie znać. Szkoda, że go nie będzie, bo w takich seriach jak z Legią czy Anwilem na pewno by pomógł" - przyznał Frasunkiewicz.

koszykówka

Sport

Anwil z teoretycznie łatwym zadaniem. Drużyna w końcu pokaże pazur Relacja w PR PiK

Anwil z teoretycznie łatwym zadaniem. Drużyna w końcu pokaże pazur? Relacja w PR PiK

2024-03-16, 07:30
Iga Świątek w finale Indian Wells. Znakomity półfinał w wykonaniu Polki

Iga Świątek w finale Indian Wells. Znakomity półfinał w wykonaniu Polki

2024-03-16, 01:30
Olimpia Grudziądz znów zremisowała. Bez bramek w Częstochowie

Olimpia Grudziądz znów zremisowała. Bez bramek w Częstochowie

2024-03-15, 22:01
BKS Visła z kolejnym zwycięstwem. Do wyłonienia zwycięzcy potrzebny był tie-break

BKS Visła z kolejnym zwycięstwem. Do wyłonienia zwycięzcy potrzebny był tie-break

2024-03-15, 20:58
Olimpia-Unia w słabym stylu wróciła do gry. Ostatnie starcie oddane walkowerem

Olimpia-Unia w słabym stylu wróciła do gry. Ostatnie starcie oddane walkowerem

2024-03-15, 20:16
Wylosowano ćwierćfinałowe pary europejskich pucharów. Hit w Lidze Mistrzów

Wylosowano ćwierćfinałowe pary europejskich pucharów. Hit w Lidze Mistrzów

2024-03-15, 14:51
Sportowy weekendowy rozkład jazdy  co czeka regionalne zespoły

Sportowy weekendowy rozkład jazdy – co czeka regionalne zespoły?

2024-03-15, 11:00
Michał Probierz ogłosił skład reprezentacji. To oni powalczą o mistrzostwa Europy

Michał Probierz ogłosił skład reprezentacji. To oni powalczą o mistrzostwa Europy

2024-03-15, 09:32
BKS Visła po kolejne zwycięstwo w sezonie. Walka o TOP 4 trwa. Relacja w PR PiK

BKS Visła po kolejne zwycięstwo w sezonie. Walka o TOP 4 trwa. Relacja w PR PiK

2024-03-15, 07:30
Rygielska w drodze po IO pokonała rywalki i chorobę. Leżałam i płakałam w poduszkę

Rygielska w drodze po IO pokonała rywalki i chorobę. „Leżałam i płakałam w poduszkę”

2024-03-14, 06:45
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę