Reżyser widowisk muzycznych m.in. musicalu "Król Swingu", czy ostatnich spektakli sylwestrowo–noworocznych w bydgoskiej Operze Nova.
"Jeśli chodzi o koncerty sylwestrowo–noworoczne, trochę jest mi tu trudniej pracować, bo w spektaklach teatralnych mamy cykl prób z widzami. Patrzymy na ich reakcję i mamy szansę się do tego odnieść. Możemy jeszcze coś zmienić – dopisać, tutaj nie mam takiej możliwości. Jak się kończy cykl przygotowań i kurtyna pójdzie w dół, to się czuję strasznie samotny, niepotrzebny..."
W środę, 11 stycznia 2017 – o godz. 18.10
Liczyłeś, który to już Twój spektakl sylwestrowo – noworoczny w Operze?
- Chyba siódmy albo ósmy. Przyznam, że to jest taki rodzaj wypowiedzi artystycznej, w której nie można się nudzić. I to jest to co mnie pociąga. Nie ukrywam, że naczelnym walorem tych koncertów jest to, że nigdy nie powtórzyliśmy żadnej inscenizacji. Mogą się powtórzyć niektóre rekwizyty, czy kostium, ale repertuar jest niepowtarzalny.
Jaki był miniony rok dla Ciebie? Na pewno bardzo pracowity. W Bydgoszczy mieliśmy okazję zobaczyć Twoje dzieło – mam na myśli "Excentryków" przeniesionych na scenę czyli musical "Król swingu".
- To był łakomy kąsek, bo tu kolejność tworzenia był odwrotny – najpierw była książka, potem był film, a dopiero na końcu był musical – spektakl teatralny jeden do jednego. Otrzymałem propozycję stworzenia tego przedstawienia z dostępem do filmu, to znaczy mogłem wykorzystać w spektaklu fragmenty filmu. Maciej Kraszewski, który jest autorem adaptacji i pisał teksty, genialnie wykorzystał elementy filmu. Tu trzeba wyjaśnić jak to w ogóle się odbywało. Korzystaliśmy z aktorów, którzy grali na scenie i jednocześnie w filmie i z aktorów jedynie filmowych, m.in. z Anny Dymnej. Doszło do sytuacji, że nie znam osobiście Anny Dymnej, a jestem reżyserem spektaklu, w którym Anna Dymna zagrała.
Jak długo pracowałeś nad tym spektaklem?
- Od pomysłu zajęło mi trochę czasu ścięcie filmu, czyli wyjęcie tych kawałków, które bierzemy z filmu, a które gramy na scenie. To może trwało półtora miesiąca.
A nigdy nie miałeś obaw, że to będzie zawsze porównywane do filmu?
- Jasne, To jest pierwsza rzecz, która mi przyszła do głowy. Jednak tu było o tyle łatwiej, że to wszystko się odbywało dość szybko po premierze filmu. To nie była jeszcze legenda kinowa, tak jak byśmy teraz zabierali się za np. "Vabank". Nie mocowaliśmy się z pomnikiem, więc o tyle było łatwiej. Dla mnie było ważne, żeby z tamtych czasów PRL-owskich wyciągnąć tych esbeków i dopisałem przez to dwie postaci.
Bardzo sprytnie przygotowaliście ten spektakl – świetnie to się ogląda. Co było głównym impulsem do stworzenia przedstawienia?
- Nie ukrywam, że jak usłyszałem płytę to pomyślałem, że to amerykańska ścieżka dźwiękowa. Tu wielka zasługa Wiesia Pieregorólki, który przygotował całą ścieżkę i muzyków, których zaprosił. Jak się okazuje Polacy chcą słychać takiej muzyki, ludzie odebrali to bardzo dobrze. Muzyka na żywo grana przez pełnowymiarowy big-band na scenie to wielki walor.
Nad czym teraz pracujesz?
- Dużo czasu pochłania nam teraz w Teatrze Roma przygotowanie nowego musicalu, którego premiera odbędzie się w październiku. To spektakl "Piloci" z reżyserem Wojtkiem Kępczyńskim, z którym współpracuję. Akcja rozgrywa się w czasie II wojny światowej, z dużym uwypukleniem miłości między pilotem a dziewczyną, która na krótko przed wybuchem wojny się z nim zaręcza. To historia czwórki pilotów, którzy zaciągnęli się do RAF-u, walczyli a potem zostali kiepsko potraktowani przez Brytyjczyków. To nie będzie historia Dywizjonu 303. To w ogóle nie będzie oparte na faktach, to opowieść wymyślona. Muzykę tworzą bracia Lubowiczowie: Jakub i Dawid. To utalentowani młodzi kompozytorzy, którzy również współpracują z Operą Nova przy aranżacjach do koncertów sylwestrowo – noworocznych.
Czujesz się osobą spełnioną artystycznie?
- Gdybym to przyznał to jutro mógłbym spakować walizki, bo nie można się najeść na zapas.
A nie ciągnie Cię, żeby wskoczyć na scenę?
- Bardzo mnie ciągnie, ale wiem, że skoro kiedyś zszedłem ze sceny to już nie ma powrotu. Można oczywiście wejść na scenę na chwilę, tylko dla żartu ale na dłużej nie.
Czy Ty cały czas czujesz tremę przed premierą?
- Zawsze jest trema. Jeśli pytasz o koncerty sylwestrowo – noworoczne to też. Trochę jest mi tu trudniej pracować, bo w spektaklach teatralnych mamy cykl prób z widzami. Patrzymy na ich reakcję i mamy szansę się do tego odnieść. Możemy jeszcze coś zmienić – dopisać, tutaj nie mam takiej możliwości. Ale muszę jeszcze się do czegoś przyznać. Jak się kończy cykl przygotowań i kurtyna pójdzie w dół, to się czuję strasznie samotny, niepotrzebny. Tego momentu nie lubię w swojej pracy, bo to jest już ten moment kiedy tylko mogę swoje dzieło obejrzeć.
Zobacz także
Anna – już nie Ania, odkrywa kolejne piosenki nowej płyty. Tym razem Anna Rusowicz i Kuba Badach we wspólnym utworze pt. „Ciebie kochać chcę”. „...To… Czytaj dalej »
13 czerwca, w dniu swoich urodzin wydała najnowszy singiel pt. „Amsterdam”. Jest to pierwsza premierowa piosenka wydana po albumie pt. „Miód i dym”… Czytaj dalej »
Natalia Kwiatkowska i Robert Kapkowski, czyli Cheap Tobacco. „...to jest na pewno, nie wiem czy nowe, na pewno świeższe Cheap Tobacco. Oczywiście nie odcinamy… Czytaj dalej »
Wokalistka, konsultant muzyczny. Członkini zespołu „Spirituals & Gospel Singers”. Prywatnie mama reżysera Jana Komasy, wokalistki Marii Komasy, śpiewaka… Czytaj dalej »
Pan Google o nim pisze: polski wokalista, pedagog i publicysta. Na polskiej scenie jazzowej debiutował w 1994. W roku 2023 otrzymał tytuł profesora sztuki w… Czytaj dalej »
Wokalistka, absolwentka Wydziału Jazzu i Muzyki Rozrywkowej Akademii Muzycznej w Katowicach. „Miód” to już czwarty utwór Mateusza Krautwursta w repertuarze… Czytaj dalej »
Kabaret OT.TO w składzie: Andrzej Tomanek, Ryszard Makowski, Wiesław Tupaczewski, za chwilę wyda płytę z letnimi, wakacyjnymi przebojami. „...To nie jest… Czytaj dalej »
Reżyser, aktor, ale też muzyk i artysta kabaretowy. Reżyser „Wesołej Wdówki”, która otworzyła 29. Bydgoski Festiwal Operowy „...Ja nie myślę o… Czytaj dalej »
Wokalistka i autorka tekstów. Przed 20 laty rozpoczynała swoją artystyczną drogę występując z siostrą Natalią w zespole Sistars, teraz prezentuje swój… Czytaj dalej »
Aktorka, scenarzystka a ostatnio również wokalistka. Po krótkiej przerwie powraca z kolejnym singlem prezentując utwór „Tydzień za tygodniem”. Wokalistka… Czytaj dalej »