Józef Skrzek

2016-11-23
Józef Skrzek

Józef Skrzek

Lider legendarnej grupy SBB, w miniony weekend goszczący w Bydgoszczy. Niedawno ukazała się kolejna płyta SBB - album pt. "Za linią horyzontu".

"My się zmieniliśmy, różne nasze cechy się rozwinęły, do tego prowadzimy rodzinne życie. Kiedyś to ja byłem liderem i to co graliśmy to były moje ścieżki, a dziś jesteśmy w zespole bardziej demokratyczni. To jest ciekawe, że potrafiliśmy się spotkać po latach. Podchodzimy na nowo do wszystkiego, potrafimy dużo ćwiczyć i po prostu się lubimy..."

W środę, 23 listopada 2016 – o godz.18.10
Polskie Radio PiK - Zwierzenia przy muzyce - Józef Skrzek
Co się znajduje za linią Pana horyzontu?
- Za linią horyzontu jest cud stworzenia świata. To są tytuły utworów na mojej najnowszej płycie. Jest jeszcze parę innych: utwór grecki, rapowany, "Odwieczni wojownicy" i suita nr 9, to nawiązanie do dłuższych form, które kiedyś graliśmy.

Czy to jest powrót do Waszego debiutu płytowego czyli do albumu "Nowy horyzont", bo gracie w oryginalnym składzie.
- Nowy horyzont niedawno graliśmy na Offie, bardzo dobrze został ten projekt przyjęty przez dzisiejszą publikę. Ten "horyzont" jest inny bo on jest bardziej dojrzały, nagrywany był w Maq Studiu na Śląsku, a miksowanie było już w Los Angeles z Mackiem Reinholdem. To jest taki człowiek, który kiedyś z nami pracował przy produkcji płyt. Zaprzyjaźniliśmy się i spędzaliśmy czas nawet rodzinnie. Kiedyś składaliśmy sobie życzenia i mówiliśmy do siebie – może by tak zrobić coś razem. W międzyczasie Mack wiele robił z innymi światowymi zespołami, był m.in. akustykiem grupy Queen.

Kiedy Jerzy Piotrowski powrócił ze Stanów Zjednoczonych to wówczas zaczęliście grać w oryginalnym składzie?
- To jest bardzo istotne, że Jerzy wrócił. Pierwsze, przed laty spotkanie było wręcz w piwnicznej izbie, no i graliśmy po jakiś klubach, a potem nagle przyszły wielkie koncerty. To wszystko było spełnieniem naszych marzeń. Później Jerzy pojechał do Stanów i tam nadal mieszka, Apostolis to jednak Grek, on też wyjechał na dłuższy czas do Grecji. Jak spotkaliśmy się po dłuższej przerwie to wszystko stało się bardzo dynamiczne. Teraz czekamy na kolejne koncerty promujące nową płytę.

Jak wyglądają te powroty. Na świecie powroty w legendarnych składach są różne, a Wy cały czas młodo brzmicie.
- To jest ciekawe, że potrafiliśmy się spotkać po latach. Podchodzimy na nowo do wszystkiego, potrafimy dużo ćwiczyć i po prostu się lubimy.

Każdy z Was jest inny, to osobna indywidualność.
- Na pewno. Poznawanie otoczenia wpływa na to jak gramy. Jerzy mieszka od lat w USA i inaczej oddycha, inaczej frazuje, ale też bardzo zwraca uwagę na szczegóły, więc jego rola przy nagrywaniu jest bardzo istotna. Z kolei są utwory grecki i to jest zupełnie inna melodyka, którą współtworzą południowcy – tacy jak Apostolis. Do tego dochodzi moje śląskie zakorzenienie, bo jestem na ojcowiźnie na Górnym Śląsku, choć wiele podróżuje po świecie, ciekawi mnie świat brzmień i łączenie tego z naturą.

To jest niesamowite, że grupa SBB zawsze wyprzedzała swoje czasy, a Wasze utwory są nieśmiertelne.
- To czas pokaże. Pierwsze nasze utwory było wyrzuceniem wszystkiego z siebie. Pierwszą płytę przygotowywaliśmy rok. Potem występowaliśmy na wielkich scenach. Zawsze musi być dobra energia w zespole i radość muzykowania przy powstawaniu dzieła.

Powiedzmy o autorze tekstów – Krzysztof Niewrzęda, z którym Pan już od jakiegoś czasu współpracuje.
- Spotykałem się z Krzysztofem w Berlinie. Spędzaliśmy już wcześniej czas i zainteresowało mnie to, co on tworzył. Zauważyłem, że on ma bardzo bystrą frazę, którą można przystosować do śpiewu. W jednym utworze jest tekst Aliny (Skrzek).

Długo musiał Pan namawiać żonę do napisania tekstu?
- Próbowaliśmy się znaleźć w tych tekstach. To nie jest jej pierwszy tekst. Ten jest ważny, bo jest finałem tych wszystkich różności, które się przewijają tutaj.
Józef Skrzek

Józef Skrzek

Jak Pan patrzy po 40 latach to co się zmieniło w Waszym podejściu do muzyki?
- My się zmieniliśmy, różne nasze cechy się rozwinęły, do tego prowadzimy rodzinne życie. Kiedyś to ja byłem liderem i to co graliśmy to były moje ścieżki, a dziś jesteśmy w zespole bardziej demokratyczni.

A nadal gracie według maksymy "Szukaj, Burz i Buduj"?
- Zdecydowanie, chociaż trzeba nam większej śmiałości i odwagi jaką mieliśmy kiedyś, teraz czasami spoglądamy na lewo, na prawo, a kiedyś szliśmy va bank i to się sprawdziło.

Czy bez tych projektów muzycznych nie mógłby Pan żyć?
- Jest też normalne życie, ja jestem w rodzinie, niedawno moje córki wyszły za mąż. Z moją małżonką jesteśmy na dobre i złe. W ogóle preferuje sprawy rodzinne. Sam zaczynałem późno, bo jak grałem z SBB to nie miałem czasu na dom. Od pewnego czasu stwierdziłem, że coś mnie kusi... Bardzo się cieszę, że ta rodzina jest, choć ciągle jestem bardziej na statku, ale zawsze wracam do gniazda.

Zobacz także

Anita Lipnicka

Anita Lipnicka

Gina Komasa

Gina Komasa

Profesor Janusz Szrom

Profesor Janusz Szrom

Kasia Moś

Kasia Moś

Kabaret OT.TO

Kabaret OT.TO

Jerzy Jan Połoński

Jerzy Jan Połoński

Paulina Przybysz

Paulina Przybysz

Julia Kamińska

Julia Kamińska

Iwaneczko

Iwaneczko

Co tydzień jest okazja do spotkań z niecodzienną muzyką, z niecodziennymi gośćmi, niecodziennymi tematami...
„Zwierzenia przy muzyce”
zaprasza Magda Jasińska
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę