Marta Zalewska

2019-01-11
Marta Zalewska. Fot. Beata Bierońska-Lach

Marta Zalewska. Fot. Beata Bierońska-Lach

Polskie Radio PiK - Zwierzenia przy muzyce - Marta Zalewska

wokalistka, multiinstrumentalistka

"Nie mam jeszcze bardzo dużo lat, ale zdaję sobie sprawę, że życie jest jedno i jest krótkie, a muzyka to tylko jedna dziedzina tego życia. To wielki ocean możliwości i doznań, że w zasadzie nigdy nie chciałam się ograniczać. Mimo całego tego zaplecza: muzyki poważnej, jazzu, którego słuchałam latami, który do dzisiaj słucham, to jednak muzyka rockowa i te mocniejsze gitarowe brzmienia to jest to co najbardziej lubię. "

Piątek, 11 stycznia 2019 o godz. 21.07
Przede mną płyta zatytułowana po prostu - "Marta Zalewska". Nie ma żadnego dodatkowego tytułu.
- Jest to zabieg celowy, pomyślałam sobie, zresztą już dawno to planowałam, w zasadzie przy pierwszej myśli o debiutanckiej płycie czułam, że chciałabym aby ten pierwszy album nie miał żadnych dodatkowych tytułów. Chciałam aby płyta była taką bardzo konkretną wizytówką, czyli „dzień dobry - nazywam się tak i tak, a to moja muzyka” i to bez żadnych dodatkowych rozpraszających treści na okładce.

Jednak trzeba przyznać, że jest Pani przede wszystkim wokalistką, ale i kompozytorką, autorką tekstów, multiinstrumentalistą, przy czym na skrzypce chyba trzeba położyć główny nacisk.
- Ukończyłam studia na Uniwersytecie Muzycznym w Warszawie i bardzo się cieszę z tego, że cały czas na skrzypcach czynnie gram, koncertuję jako tak zwany muzyk sesyjny, ale też zagram na skrzypcach na mojej płycie. Chociaż w moim zespole i na albumie głównie gram na gitarze elektrycznej.
Mata Zalewska. Fot. Beata Bierońska-Lach

Mata Zalewska. Fot. Beata Bierońska-Lach

Pani Marto, muszę o to spytać - skąd się Pani wzięła? Ukończyła Pani Uniwersytet Muzyczny w Warszawie, właśnie w klasie skrzypiec, jednak wybrała Pani zupełnie inną drogę.
- Moja rodzina ma muzyczne tradycje już od pokoleń, więc jakoś naturalną dla mnie rzeczą było zajęcie się muzyką. Moje najwcześniejsze wspomnienia z dzieciństwa są związane z muzyką, widzę moich rodziców na scenie, rodzice oboje są muzykami, mama jest wokalistką, tata – basistą, kompozytorem, aranżerem i już od dziecka czułam, że to co oni robią na scenie to musi być coś naprawdę bardzo fajnego. Widziałam jaką radość im to przynosi, więc jak najszybciej chciałam się do tej zabawy, jaką dla mnie była muzyka, dołączyć. Jak tylko można było pójść do szkoły muzycznej to poprosiłam rodziców, że chciałabym właśnie do niej uczęszczać i zapisano mnie wówczas na skrzypce i na fortepian równolegle, żebym mogła sobie wybrać instrument, to też jestem za to rodzicom bardzo wdzięczna, że zawsze zostawiali mi wybór. Wybrałam skrzypce, natomiast po kilku latach edukacji okazało się, że skręciłam troszeczkę w stronę muzyki zupełnie nieklasycznej i to też za sprawą mojego taty, który gdy miałam 11 lat i przygotowywałam się do konkursu skrzypcowego pokazał mi album Jaco Pastoriusa - legendarnego basisty jazzowego. Pokazał mi go tak naprawdę tylko dlatego, że wśród repertuaru, który przygotowywałam na konkurs był utwór grany taką techniką flażoletową, a Jaco Pastorius właśnie tak grał. No i ja się tak zainspirowałam utworem, że zamiast na skrzypcach to postanowiłam ćwiczyć wyłącznie na gitarze basowej, nauczyć się tego utworu. Przyznam, że było duże zamieszanie, bo ostatecznie na ten konkurs udało się pojechać, ale od tamtej pory moja wizja przyszłej kariery muzycznej zupełnie się zmieniła i już wiedziałam, że na pewno nie tylko muzykę poważną i nie tylko na skrzypcach chciałabym grać. W zasadzie dość szybko zaczęłam też koncertować na gitarze basowej, postanowiłam zrobić fakultety z kontrabasu ponieważ są to instrumenty bardzo zbliżone. Można powiedzieć że gitara basowa jest po prostu elektryczną formą kontrabasu. Ostatecznie na studia poszłam na skrzypce, głównie ze względu na to, że repertuar skrzypcowy jest po prostu bogatszy, jeśli chodzi o muzykę poważną, ale też koncertowałam w tej szeroko pojmowanej muzyce rozrywkowej. Mam tą przyjemność mieć doświadczenia występów z naprawdę czołowymi naszymi artystami i strasznie sobie to cenię: z Kayah, Moniką Borzym, z Krystyną Prońko czy Grzechem Piotrowskim. Naprawdę wielu artystów spotkałam na swojej drodze i wszyscy mnie bardzo inspirują, wiele się od nich nauczyłam.

Pani z nimi grała czy śpiewała?
- Jedno i drugie, w zależności od artysty grałam na różnych instrumentach i przeważnie też udzielałam się wokalnie.

To Pani stała w kolejce po różnego rodzaju talenty!
- Nie wiem czy stałam w kolejce, ale ewidentnie odziedziczyłam po rodzicach chyba taką wszechstronność muzyczną, bo multiinstrumentalizm u mnie w rodzinie jest, że tak powiem „chlebem powszednim”. Moi bracia stryjeczni - Piotr i Paweł Zalewscy, Paweł gra w moim zespole i na płycie na gitarze elektrycznej, ale jest świetnym gambistą, zresztą podobnie jak Piotr, jego rodzony brat, który jest basistą ale też gambistą. Viola da Gamba jest to instrument dawny, taki powiedzmy prekursor wiolonczeli. To może nawiąże, żeby nasza rodzina jeszcze miała bardziej szalony wizerunek, to mamy rodzinny zespół muzyki dawnej, jego założycielem jest tata Piotra i Pawła czyli rodzony brat mojego ojca - Marcin Zalewski. Gramy razem - rodzinnie muzykę 300 letnią ale i starszą – renesansową czy średniowieczną, także tych wpływów muzycznych jest w moim życiu wiele.

Strasznie niespokojny duch z Pani.
- Chyba to jest kwestia tego, że może nie mam jeszcze bardzo dużo lat, ale zdaję sobie sprawę, że życie jest jedno i jest krótkie, a muzyka to tylko jedna dziedzina tego życia. To wielki ocean możliwości i doznań, że w zasadzie nigdy nie chciałam się ograniczać i chciałam jak najwięcej po prostu się dowiedzieć o muzyce. Z tego wynikały te różne wydarzenia i nagle obudziłam się w momencie, w którym faktycznie trzeba było wybrać jeden kierunek, dla tej mojej autorskiej twórczości. To też było ciekawe, bo ja naprawdę lubię bardzo wiele gatunków muzyki, a jednak okazało się, że mimo całego tego zaplecza: muzyki poważnej, jazzu, którego słuchałam latami, który do dzisiaj słucham, to jednak muzyka rockowa i te mocniejsze gitarowe brzmienia to jest to co najbardziej lubię.
Mata Zalewska. Fot. Beata Bierońska-Lach

Mata Zalewska. Fot. Beata Bierońska-Lach


Zobacz także

Sebastian Gonciarz

Sebastian Gonciarz

Kabaret oT.To

Kabaret oT.To

Lora Szafran

Lora Szafran

Krystyna Stańko

Krystyna Stańko

Wiesław Ochman

Wiesław Ochman

Paweł Poszytek

Paweł Poszytek

Anita Lipnicka

Anita Lipnicka

Wojciech Kwapisz

Wojciech Kwapisz

Co tydzień jest okazja do spotkań z niecodzienną muzyką, z niecodziennymi gośćmi, niecodziennymi tematami...
„Zwierzenia przy muzyce”
zaprasza Magda Jasińska
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę