23 czerwca 2020
2020-06-22
Naszej słuchaczce przywieziono pod dom ciężko chorą matkę. Kobieta jest w stanie wegetatywnym (bez świadomości, dożywiana dojelitowo). To, że szpital nie powiadomił rodziny, jest najmniejszym problemem. Nasza słuchaczka bowiem mieszka z czteroosobową rodziną w pokoju z kuchnią na poddaszu. Nie dość, że rodzina nie potrafi się zająć ciężko chorą kobietą, to jeszcze nie ma tam miejsca na specjalny sprzęt dla pacjentki. Czy jest wyjście z tej sytuacji? Szpital zakończył leczenie, kobieta zatem powinna trafić do Zakładu Opiekuńczego, tych jednak w kraju i regionie brakuje. Najszybciej uda się umieścić tam matkę naszej słuchaczki we wrześniu. A co do tego czasu?