Radosław Sajna

2019-06-06
Radosław Sajna

Radosław Sajna

Rozmowa dnia - prof. Radosław Sajna

Gościem Rozmowy Dnia był prof. Radosław Sajna z UKW. Pytaliśmy o ocenę wydarzeń wokół odwołania pierwszego niekomunistycznego rządu premiera Jana Olszewskiego w czerwcu 1992 roku. Czy ten gabinet miał szanse na przetrwanie? Dlaczego siły polityczne doprowadziły do skrócenia kadencji po niecałym roku funkcjonowania?


Marcin Kupczyk : Kilka dni temu świętowaliśmy datę 4 czerwca, czyli 30-lecie częściowo wolnych wyborów do sejmu i wolnych do senatu, tymczasem 4 czerwca to jeszcze inna data, o której dziś właśnie będziemy mówić, mianowicie 4 czerwca 1992 roku, czyli 3 lata później, obalenie rządu Jana Olszewskiego, który przetrwał zaledwie około siedmiu miesięcy. Przypomnijmy naszym słuchaczom. To była jesień 1991 roku. Odbyły się pierwsze po wojnie, w pełni wolne wybory parlamentarne do sejmu i do senatu. (...) Prezydent Lech Wałęsa, po długich rozmowach, desygnował Jana Olszewskiego na premiera. Powołał go 6 grudnia, długo trwały próby zbudowania trwałej koalicji. Jan Olszewski był zniechęcony, ale w końcu przyjął poparcie. Przypomnijmy, że w ówczesnym sejmie były 24 ugrupowania, a każde z nich miało powyżej 10 posłów. W takiej rozdrobnionej sytuacji musiał działać Jan Olszewski. Jego rząd miał poparcie 114 głosów w sejmie, co uznano za pierwszą przyczynę jego upadku. Rząd Jana Olszewskiego zmienił koncepcję prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych. Niektórzy z nas doskonale jeszcze pamiętają, jak wówczas działały przedsiębiorstwa, to z kolei spowodowało konflikt z liberałami - to mamy drugi punkt zapalny. Następnie marzec 1992 - Lech Wałęsa wysuwa konsultowane z rządem propozycje utworzenia takich tworów jak NATO-bis, EWG Bis, niektóre kolidowały z euroatlantyckim kursem gabinetu Olszewskiego. Mało tego, w maju 1992 roku, premier Jan Olszewski sprzeciwia się podpisanie klauzuli polsko-rosyjskiego traktatu, który zakładał, że bazy opuszczony przez wojska rosyjskie trafią do polsko-rosyjskich spółek. Już tylko po tym krótkim przeglądzie widać, że rząd Jana Olszewskiego nie miał wielkich szans na przetrwanie.

No nie miał wielkich szans na przetrwanie, bo chciał najwyraźniej uderzyć w pewne układy, które były zbyt silne wtedy jeszcze, żeby można było je tknąć. I co ciekawe, dzisiejsze życie polityczne w Polsce sięga do tamtych czasów. Dzisiejsze debaty są na różne tematy, ale tak naprawdę, tamte wydarzenia są jakby początkiem konfliktu, który do dzisiaj trwa. Proszę zobaczyć - media, głównie te, które są bliższe rządowi, często przypominają tamto wydarzenie, obalenie rządu premiera Olszewskiego i traktują je jako właśnie taki punkt zapalny, tło konfliktu, który do dzisiaj trwa.

No i rzeczy czwarta, bodaj najważniejsza, sprawa teczek. Przypomnijmy, że sejm, na wniosek Korwin-Mikkego, przy bojkocie głosowania przez Unię Demokratyczną i Kongres Liberalno-Demokratyczny, przyjął uchwałę zobowiązującą Ministra Spraw Wewnętrznych do podania informacji na temat urzędników, od wojewody wzwyż, senatorów, posłów oraz innych, będących współpracownikami UB i SB w latach 1945-1990. Jan Rokita, przedstawiciel Unii Demokratycznej w odpowiedzi na to złożył wniosek o wotum nieufności dla rządu Jana Olszewskiego. Gabinet został odwołany przez sejm w słynnym nocnym posiedzeniu, w głosowaniu z 4 na 5 czerwca 1992 roku. Ta noc została nazwana później „nocą teczek” , czy też „nocną zmianą”.

No właśnie, jest nierozwiązany problem lustracji, który do dzisiaj powoduje podziały polityczne. Proszę zauważyć ciekawą rzecz: osoby które, najmocniej forsował lustrację, czyli Antoni Macierewicz, Janusz Korwin - Mikke przez te lata dorobili się etykietek największych, w cudzysłowie, „świrów politycznych” w Polsce. Ktoś musiał o to zadbać, o stworzenie takich etykiet dla konkretnych osób. Wykorzystując kanały komunikacji politycznej, poprzez środowiska kontrolujące przez lata przekaz medialny w Polsce. Duża część mediów była pod wpływem tych środowisk, w których interesie nie było ujawnianie nazwisk osób współpracujących z bezpieką. Oczywiście, ci politycy, niektórymi swoimi wypowiedziami nieco pomogli w sformułowaniu takiej łatki...To bardzo ciekawy temat.

W nocy z 4 na 5 czerwca 1992 roku, obalono pierwszy autentycznie wybrany po wolnych wyborach do parlamentu rząd polski, przypomina profesor Jan żaryn. Ta próba oczyszczenia struktur państwa polskiego z układów postkomunistycznych, oczyszczenia życia gospodarczego z tych ludzi, którzy znajdowali się w zupełnie innych uzależnieniach, niż demokratyczny werdykt społeczeństwa polskiego, ta próba nie powiodła się, podkreśla historyk

No właśnie, można powiedzieć, że w Polsce tej lustracji całkowitej i uczciwej i nie było. Pytanie: czy lustracja jest w interesie Polski czy nie. Mamy podział: prawicowe partie są za ujawnieniem pełnym, czy prawie pełnym, prawie stuprocentowym, bo też były pewne opory, co do ujawniania kwestii prywatnych, a są partie, które mają jeszcze pewne korzenie w tamtym systemie, i uważają, tak jak Adam Michnik postulował zresztą na początku transformacji, żeby odgrodzić tamten czas grubą kreską, i nie wnikać już w te dawniejsze sprawy. Kto ma rację, to już każdy Polak może sam sobie odpowiedzieć i wyrazić w ten sposób poparcie dla tej, lub dla innej partii.

Chwalimy się, że to my byliśmy pierwsi, a inne kraje tak zwanej demokracji ludowej, ruszyły za nami dopiero po tym, co działo się u nas wspaniałego, a tak trzeba określić bezkrwawe obalenie komunizmu. Po tym zdarzeniu runął Mur Berliński, tymczasem pierwsze wolne wybory parlamentarne po upadku komunizmu to: Węgry, Rumunia Czechosłowacja, Bułgaria i 1990 rok. Polska dopiero październik 1991 rok. Coś więc nas zatrzymało, inni nas wyprzedzili...

Widać, że transformacja w Polsce, ten początkowy jej okres, to był bardzo trudny czas. Pierwsze wybory były u nas dość późno, więc Polska z jednej strony niby jest liderem tych przemian, jest pionierem, ale też jednak tej lustracji w Polsce nie było, w innych krajach, nie we wszystkich, ale w niektórych z tych krajów wymienionych przez pana, lustracja przebiegła uczciwie. W Polsce... tak częściowo.

Nie za bardzo...Tytuł w jednej z gazet w dzień po obaleniu rządu Jana Olszewskiego: „Olszewski odchodzi, agenci zostają”. Kilka godzin przed swoim odwołaniem Jan Olszewski wystąpił w telewizji i mówił tak: „Naród powinien wiedzieć, że nieprzypadkowo, właśnie w tej chwili, kiedy możemy się oderwać ostatecznie od komunistycznych powiązań, stawia się nagły wniosek o odwołanie rządu.” A tuż przed głosowaniem z mównicy sejmowej, tej słynnej nocy, mówił tak: „Mam nadzieję, że kiedy stąd wyjdę, będę mógł spojrzeć ludziom na ulicy w oczy. I po tym głosowaniu tego samego życzę paniom posłankom i panom posłom”.

Ludziom na ulicy spojrzeć w oczy...Tak, ale po tych ulicach chodzą ludzie, którzy mają różny stosunek do tych wydarzeń, i różnie też ich losy się toczyły w tej poprzedniej epoce. Różnie więc z tym patrzeniem ludziom w oczy jest, jest to pojęcie dość względne. Przypomniała mi się wypowiedź znanego muzyka polskiego Kazika Staszewskiego, który mówił, że przeraża go najbardziej to, że na liście 100 najbogatszych Polaków jest wielu agentów, większość to byli agenci. Muzyk mówił to kilka lat temu, pewnie ta lista już się trochę zdezaktualizowała, ale to też pokazuje, że dawniej agenci przejęli wiele biznesów w Polsce w epoce transformacji.

Pewnie wielu z nas nie zdaje sobie sprawy, ile straciliśmy przez niedokończenie pewnych spraw. Na koniec lista Macierewicza: obejmowała 66 nazwisk polityków z każdej niemal partii. Nie było na niej nazwisk z Porozumienia Centrum. Dwa lata później ukazała się tzw. lista Milczanowskiego. Za wyjątkiem trzech przypadków, zawierała wszystkie nazwiska z listy Macierewicza, za którą obalono rząd Olszewskiego.

Później podobną listę opublikował Bronisław Wildstein, ona też wywołała podobną dyskusję. Niektórzy na liście znaleźli się przypadkowo, inni z powodów oczywistych, byli na niej także ludzie ze świata nauki, w którym pracuje od lat, znalazły się tam nazwiska znane z mojego środowiska...

Na oczyszczenie pewnych spraw będziemy musieli jeszcze długo czekać, chyba, że nigdy tego nie doczekamy...

Pewne sprawy w Polsce przegniły i stały się podstawą konfliktu politycznego. Tematy debat są różne, ale fundament sporów jest ten sam, jest nim właśnie ta nierozliczona przeszłość, trudny początek transformacji ustrojowej...

Zobacz także

Jan Krzysztof Ardanowski

Jan Krzysztof Ardanowski

Piotr Całbecki

Piotr Całbecki

Agnieszka Kłopotek

Agnieszka Kłopotek

Jarosław Wojtas

Jarosław Wojtas

Paweł Szrot

Paweł Szrot

Włodzisław Giziński

Włodzisław Giziński

Robert Langowski

Robert Langowski

dr Sławomir Sadowski

dr Sławomir Sadowski

Krzysztof Kukucki

Krzysztof Kukucki

Grażyna Dziedzic

Grażyna Dziedzic

O ważnych sprawach z ważnymi gośćmi...

„Rozmowa Dnia” – od poniedziałku do piątku
po wiadomościach o godzinie 8:30.
Prowadzą: Agnieszka Marszał i Maciej Wilkowski.

Na Wasze pytania i uwagi czekamy
pod adresem mailowym:
rozmowadnia@radiopik.pl


26 15922126961070
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę