Joanna Scheuring-Wielgus

2018-11-21
Joanna Scheuring-Wielgus

Joanna Scheuring-Wielgus

Kilka dni temu Ryszard Petru ogłosił powstanie nowej partii o nazwie TERAZ!. Założył ją wraz z byłymi posłankami swojego poprzedniego ugrupowania Nowoczesna: Joanną Schmidt i Joanną Scheuring-Wielgus. Ta druga - posłanka z Torunia - była gościem Marcina Kupczyka w porannej "Rozmowie dnia" na antenie Polskiego Radia PiK.

Marcin Kupczyk: Kilka dni temu Ryszard Petru ogłosił powstanie nowej partii o nazwie "TERAZ!". Założył ją z byłymi posłankami swojego poprzedniego ugrupowania - Nowoczesnej - z panią Joanną Scheuring-Wielgus i panią Joanną Schmidt. Kto wymyślił nazwę i dlaczego właśnie taka?

Joanna Scheuring-Wielgus: - Przede wszystkim to nie Ryszard Petru założył nowe ugrupowanie, tylko założyli to Ryszard Petru i Joanna Scheuring-Wielgus. Jest z nami Joanna Schmidt, są z nami osoby, które 4 lata temu zakładały .Nowoczesną i dosyć dużo osób w regionach. Dlaczego taka nazwa? Słowo "teraz" jest bardzo dynamiczne i skłania do działania. Nie chcieliśmy być w partii, która przekłamuje pewne słowa, jak np. Prawo i Sprawiedliwość. Ta partia ma te dwa słowa w nazwie a nie jest ani prawa, ani sprawiedliwa.

Pod względem słowa "teraz" są już żarty i docinki w Internecie.
- Zawsze będą żarty i dowcipy. Powiem szczerze, że spodziewaliśmy się ataków, żartów, dowcipów, hejtu i krytyki. Zupełnie normalne jest to, że kiedy na scenę polityczną wchodzi nowy gracz to reszta tak reaguje. Jestem bardzo zaskoczona pozytywnym odbiorem przez ludzi np. na portalach społecznościowych. To nas zaskoczyło i to jest fajne.

Skąd wezmą państwo finanse na swoją działalność, bo bez tego nie da się długo pociągnąć?
- Dokładnie tak samo, jak robiliśmy to przy .Nowoczesnej. Zbieramy darowizny od naszych sympatyków i sympatyczek. Powiem szczerze, że nie mamy z tym problemów.

Jeśli chcecie iść tak samo to proszę popatrzeć na obecne kłopoty finansowe Nowoczesnej.
- Tak. Ten kłopot Nowoczesnej, jeżeli chodzi o finansowanie to jest kłopot naszego byłego skarbnika, męża Kamili Gasiuk-Pihowicz, który niestety nie potrafił dobrze poprowadzić księgowości, stąd były te problemy. Cierpiała za to cała .Nowoczesna. My jesteśmy już w zupełnie innym miejscu i to są już problemy .Nowoczesnej, a nie nasze.

Mówiła pani o reakcjach na powstanie partii. Mam przed sobą przynajmniej dwie. Te pozytywne będzie mogła pani mnożyć, ja mam nieco inne. "Każde ugrupowanie po stronie opozycji wywołuje uśmiech na twarzy Jarosława Kaczyńskiego. Myślę, że na Nowogrodzkiej strzelają korki od szampana." - powiedziała rzecznik .Nowoczesnej, Paulina Hennig-Kloska. Uważa, że "obecnie jest czas łączenia, a nie dzielenia opozycji", czego pierwszym krokiem miałaby być Koalicja Obywatelska. "Działalność Ryszarda Petru stoi zatem w sprzeczności z oczekiwaniami wyborców. Sama zmiana logo nigdy nie dodaje świeżości. Dziś jest czas łączenia, czas kumulacji sił opozycyjnych. Jeśli Ryszard Petru nie chce ściśle współpracować z Koalicją Obywatelską, to dzieli opozycję." - mówi rzeczniczka Nowoczesnej. Co pani na to?
- Przede wszystkim partia "TERAZ!" nie zastępuje partii .Nowoczesna, tylko jest czymś nowym. To nie jest zmiana wizerunku .Nowoczesnej, tylko jest to nowa organizacja. Jak pokazały wybory samorządowe, Koalicja Obywatelska nie jest wystarczającym tworem, na który chcą głosować wyborcy. Przypomnę, że w tych wyborach samorządowych prawie 700 tysięcy osób, które wcześniej głosowały na Platformę Obywatelską, czy .Nowoczesną, nie zagłosowały. Dlaczego? Dlatego, że ludzie nie chcą głosować "przeciw" tylko chcą głosować "za". Nie mówię już o tej grupie osób, która w ogóle nie głosuje. To jest prawie 50% społeczeństwa. Od samego początku zaznaczamy, że nie chcemy kłócić się ani z Koalicją, ani z SLD, ani z PSL i innymi partiami, które też się pojawią. Wręcz przeciwnie, chcemy być uzupełnieniem tej oferty, mamy taką szansę i nikt nie ma nam prawa tego zabronić.

Co was zatem różni od Nowoczesnej, skoro właśnie z tej partii macie największy zaciąg?
- Powiem co na pewno będzie nas różniło, co jest dla nas kluczowe i bardzo ważne. W Parlamencie nie ma partii, która odważnie mówi o swoich poglądach i nie boi się czasem zagłosować wbrew temu co np. mówią sondaże. Nie boi się powiedzieć "tak, z tym się nie zgadzam", "jestem za tym, bo". Chociażby kwestia wynagrodzeń poselskich. Powiem szczerze, że byłam zszokowana reakcją moich kolegów i koleżanek, którzy byli za tym, aby wynagrodzenia posłów, posłanek i ministrów były zmniejszone. Nikt nie miał odwagi, chociaż wszyscy o tym w kuluarach mówili, żeby powiedzieć "nie, nie powinno tak być", dlatego, że im będziemy zmniejszać wynagrodzenie, tym osoby, które będą przychodziły do polityki niestety nie będą osobami kompetentnymi, tylko takimi, które bezwiednie podnoszą rękę. Druga rzecz – świeckość państwa. Nie wyobrażam sobie takiej sytuacji, która miała ostatnio miejsce. Moi koledzy i koleżanki z PO zagłosowali za Narodowym Dniem Pamięci Kapłanów Niezłomnych. Uważam, że nasze państwo jest świeckie i powinien być wyraźny rozdział kościoła od państwa. Nie powinno być takich sytuacji jak ta ostatnia. Jeżeli pyta mnie pan o główną rzecz, która różni nas i zawsze nas różniła w naszych działaniach, to wyrazistość i odwaga w wygłaszaniu własnych poglądów.

Nowa partia ma postawić na dwa filary – gospodarkę i społeczeństwo. Mówicie "gospodarka", ale kilka dni temu ogłoszono, że mamy obecnie najszybszy wzrost w Unii Europejskiej. Mówicie "społeczeństwo", ale nigdy nie było takich transferów w kierunku ludzi jak za obecnej władzy. Jak chcecie przegonić PiS?
- Nasza partia opiera się na dwóch filarach. Ryszard Petru zajmuje się obszarem, na którym się zna, czyli gospodarka i społeczeństwa, a ja szeroko rozumiane społeczeństwo, relacje i człowiek. Generalnie odpowiedź jest prosta. Ktoś musi zarabiać pieniądze, ale te pieniądze muszą być rozsądnie wydawane dla tych, którzy tych pieniędzy potrzebują. Nie dajemy 500+ dla każdego i dla bogatych, ale 500+ przede wszystkim dla tych, którzy tych pieniędzy potrzebują. Szczególnie dla 2,5 miliona rodziców, którzy samotnie wychowują swoje dziecko.

Będzie pani startowała do Parlamentu Europejskiego?
- Ostatecznie takiej decyzji jeszcze nie podjęłam, ale rozważamy takie kwestie. Powiem tak, będziemy startować i do Parlamentu Europejskiego i do parlamentu krajowego. Wybory do Parlamentu Europejskiego będą zupełnie inne, niż te, które były ostatnio, dlatego że bardzo ważne jest to, aby w Parlamencie Europejskim znalazły się bardzo wyraziste i mocne osoby, które nie tylko będą broniły Polski na arenie międzynarodowej, i które wrzucą Polskę na ten właściwy tor, z którego została wypchnięta, ale również będą walczyć o wartości europejskie, które są teraz zagrożone. Donald Tusk mówił ostatnio w Warszawie, że najlepiej i najbezpieczniej byłoby, gdyby powstała lista nazwisk z wszystkich partii i ugrupowań opozycyjnych, które są na scenie politycznej, ponieważ wtedy bylibyśmy wielką siłą. Myślę, że te rozmowy są przed nami.

Skoro pani jest jedną z głównych założycielek nowego ugrupowania o nazwie TERAZ! i za chwilę miałaby pani wyjechać do Brukseli to ja tego troszkę nie rozumiem.
- Dlaczego? Można być posłem i posłanką, która siedzi 4 lata w sejmie i nic nie robi, a można być posłem i posłanką, która pracuje i której wyniki widać. Dokładnie to samo jest w Parlamencie Europejskim. Powiem panu szczerze, że ja też czasami ze zdziwieniem patrzę, że moi koledzy w parlamencie przyjeżdżają do Warszawy tylko dlatego, żeby bezwiednie podnieść rękę i nacisnąć przycisk "tak" lub "nie". Nie pracują, nie angażują się i nie ma z tego wyników. Można być aktywnym europosłem, czy posłem, a można być kimś, kto po prostu nic nie robi i nie ma wyników jego pracy.

Żadnego przycisku w Polsce pani nie przyciśnie, jeżeli dostanie się pani do Brukseli?
- Zaskoczę pana. Wszystko będzie można zrobić. Można tak zorganizować swoją pracę, że można być aktywnym i tu i tu. Szczególnie, że - tak jak powiedziałam wcześniej - byłam ostatnio w Brukseli na konferencji z okazji stulecia praw kobiet i rozmawiałam tam z europosłankami. Wszyscy kładą nacisk na to, aby dostało się jak najwięcej osób, dla których wartości europejskie są wspólne, dlatego że w tych wyborach do Parlamentu Europejskiego będzie startowała też dosyć silna grupa osób o narodowych i nacjonalistycznych zapędach. Temu trzeba przeciwdziałać.

9 grudnia w Warszawie lider nowej formacji – Ryszard Petru nie przedstawi jej programu, a jedynie jego zarysy. Tak mogłem chociażby wyczytać w Wirtualnej Polsce. Pełny program ma zostać ogłoszony dopiero w przyszłym roku. Skąd taka zwłoka, jeśli to prawda?
- 9 grudnia przedstawimy filary naszego programu, który mamy już w zasadzie stworzony. W styczniu będzie konwencja europejska. 9 grudnia zapraszamy, wybierzteraz.pl, zgłasza się do nas bardzo dużo osób. W przeciągu 6 godzin od ogłoszenia nazwy partii, zarejestrowało się do nas około 520 osób.

Jak wygląda budowa partii w naszym regionie?
- To wszystko jeszcze przed nami. Powiem tak, że bardzo zaskakuje mnie aktywność naszych byłych kolegów i koleżanek, którzy od jakiegoś czasu do nas wydzwaniają, ale my nikogo nie wyciągamy, na nikogo nie naciskamy, ważniejsza jest dla nas jakość a nie ilość. Jednym z błędów, jakie popełniliśmy w .Nowoczesnej było właśnie takie działanie "na hura", a osoby tworzące i uczestniczące w partii, to muszą być osoby, które naprawdę wierzą w projekt, a nie osoby, które podchodzą do tego w sposób "partyjniacki" i "cwaniacki", który jest nam bardzo obcy.

Mówi pani o byłych kolegach. Były kolega Zbigniew Gryglas mówi "ten projekt Ryszardowi nie wyjdzie".
- Zbigniew Gryglas ma do tego pełne prawo. Przypomnę, że Zbigniew Gryglas dostał się do sejmu dzięki Ryszardowi Petru. Miał niecały 1000 głosów w Warszawie, więc nie chcę komentować jego zachowania. Kompletnie zmienił swoje postrzeganie świata. Jeszcze 2 lata temu stał z nami na protestach, bronił Trybunału Konstytucyjnego, sądów i krytykował Prawo i Sprawiedliwość. Zmienił się o 180 stopni. Tak naprawdę nie wiadomo czy wtedy kłamał, czy teraz kłamie.
Polskie Radio PiK - Rozmowa dnia - Joanna Scheuring-Wielgus

Zobacz także

Jan Krzysztof Ardanowski

Jan Krzysztof Ardanowski

Tomasz Błaszczyk

Tomasz Błaszczyk

Paweł Gulewski

Paweł Gulewski

Jan Rulewski

Jan Rulewski

Krystyna Watkowska

Krystyna Watkowska

Joanna Czerska-Thomas

Joanna Czerska-Thomas

Krzysztof Kukucki

Krzysztof Kukucki

Piotr Adamczak

Piotr Adamczak

Paweł Olszewski

Paweł Olszewski

Magdalena Nowak-Paralusz

Magdalena Nowak-Paralusz

O ważnych sprawach z ważnymi gośćmi...

„Rozmowa Dnia” – od poniedziałku do piątku
po wiadomościach o godzinie 8:30.
Prowadzą: Agnieszka Marszał i Maciej Wilkowski.

Na Wasze pytania i uwagi czekamy
pod adresem mailowym:
rozmowadnia@radiopik.pl


26 15922126961070
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę