Roman Jasiakiewicz

2018-09-05
Roman Jasiakiewicz, fot. Archiwum PR PiK

Roman Jasiakiewicz, fot. Archiwum PR PiK

Z jakimi zamiarami startuje do Sejmiku Województwa Roman Jasiakiewicz? Czy pozostał sympatykiem lewicy? Czy podziela zdanie, że tym razem marszałek województwa powinien być z Bydgoszczy? I czy jego sąsiad na liście wyborczej reprezentuje w Sejmiku Bydgoszcz, czy nie? O to Michał Jędryka pyta w Rozmowie Dnia radnego Jasiakiewicza.

Michał Jędryka: Zapowiadał pan już kilka razy, powiedział mi pan też gdy umawialiśmy się na dzisiejszą rozmowę, że do momentu rejestracji listy wyborczej nie udziela pan komentarza co do swojego startu z listy Platformy Obywatelskiej. Będzie pan konsekwentny i nie da się pan namówić?

Roman Jasiakiewicz: Tak, podtrzymuję to zdanie, ponieważ winna nastąpić rejestracja, aby rozpocząć tok kampanii wyborczej, pewnych ocen i własnego spojrzenia na tę rzeczywistość Dlatego proszę o uszanowanie mojego zdania.

MJ: Dobrze. Porozmawiamy więc o kończącej się kadencji Sejmiku. Wydaje się, że w tej kadencji udało się radnym z Bydgoszczy tworzyć pewien rodzaj koalicji ponad podziałami w interesie swojego miasta. Czy Bydgoszcz na tym zyskała?

RJ: Tak, podzielam to zdanie, ponieważ warto, abyśmy spojrzeli na Samorząd Województwa jako na zdecydowanie inną instytucję niż samorządy gminne. To jest instytucja, która kieruje się długofalowymi planami. Realizacja pewnych działań w tej kadencji jest pokłosiem tego co było 8 - 9 lat temu. To nie jest samorząd gminy, miasta, gdzie radni podejmują uchwałę i już organ wykonawczy: wójt, burmistrz, prezydent realizuje.

MJ: Inna perspektywa czasowa i inne środki finansowe...

RJ: Warto pamiętać, że poza radnymi wojewódzkimi jest cała pula środków unijnych, na które nie mają wpływu, tak zwane RPO. Poza radnymi jest kontrola spółek podległych samorządowi województwa. A więc ten wpływ jest siłą rzeczy w zdecydowany sposób ograniczony. Jestem rad, że od samego początku tej kadencji mówiliśmy jednym głosem jako radni z Bydgoszczy na rzecz naszego okręgu wyborczego i myślę, że to się nam udało. Proszę zauważyć, że pewnymi zachowaniami radnych z okręgu północnego i południowego naszego województwa można być odrobinę zdziwionym, że nie uzyskiwaliśmy ich poparcia. Mam nadzieję, że doszło do działań, które, jak deklarowano, sprawią, że w ciągu 3 lat powstanie czwarty krąg Opery Nova. To jest ciężka praca bydgoskich radnych od 2016 roku. Inwestycji typu: czwarty krąg Opery Nova, Filharmonia Pomorska, dojazd do S10 nie było w żadnym planie i żadnym budżecie. Pierwsze interpelacje składałem w 2016 roku. Pozostali koledzy i koleżanki radni te działania popierali. Proszę zważyć na to, że dopiero w budżecie na 2018 rok dokonano zmian i zamieszczono następujące zapisy: na Operę Nova 76 milionów, na Filharmonię 150 milionów. Następnie powstanie kolejnej spółki Inwestycje Regionalne. Czytamy, nie ma tego. Trzeba powiedzieć, że pan marszałek Całbecki był w tym momencie bardzo życzliwy.

MJ: To jest spółka, która ma rozbudowywać Filharmonię.

RJ: Spólka będzie finansowała wszystkie inwestycje regionalne, bo budżet województwa to jest mniej więcej 860 milionów, budżet miasta Bydgoszczy to jest prawie miliard 400 milionów. A więc te pieniądze są gdzieś poukładane. Jeżeli spółek nie będzie to nie będzie możliwości spełnienia oczekiwań mieszkańców.

MJ: Wspomniał pan o życzliwości marszałka Całbeckiego...

RJ: Marszałek Całbecki, jeśli chodzi o te inwestycje, zrobił rzecz wyjątkową. Mianowicie przerwał wtedy sesję, poprosił nas (radnych z Bydgoszczy - dop. red) o spotkanie i zapytał jakie są nasze oczekiwania. Powiedzieliśmy, że poza budżetowymi kwestiami chcemy w Inwestycjach Regionalnych wpisać też zadania bydgoskie i trzeba przyznać, że to się zdarzyło.

MJ: Kiedyś był pan bardzo krytyczny wobec polityki marszałka Całbeckiego. Przypomnę, że w 2014 mówił pan, że mamy do czynienia z dorzynaniem interesów Bydgoszczy. Jak pan ocenia całościowo tę kadencję?

RJ: Krok po kroku, najróżniejszymi formami z Zarządem Województwa, przy udziale pozostałych radnych województwa, próbowaliśmy przedstawiać bydgoskie argumenty z lepszym i gorszym skutkiem. Jako porażkę traktuję na przykład fakt, iż w przyjętym planie spójności drogowej i kolejowej w pierwszej wersji, inwestycji kolejowych w zachodniej części województwa nie ma. Ostatnio Zarząd Województwa zakomunikował, że PKP PLK ma ochotę spojrzeć na tę sławetną linię kolejową 356 Szubin - Kcynia do Poznania.

MJ: Chciałbym zapytać jeszcze o marszałka Ostrowskiego, bo tam była bardzo duża kontrowersja, czy w momencie jego powołania jest to przedstawiciel Bydgoszczy, czy to nie jest przedstawiciel Bydgoszczy. Jak to pan dzisiaj ocenia?

RJ: Będzie panu łatwiej uzyskać odpowiedź kiedy zaprosi pan marszałka Ostrowskiego.

MJ: Oczywiście panie mecenasie, ale nikt nie może być sędzią w swojej sprawie.

RJ: Proszę zwolnić mnie z odpowiedzi na to pytanie. Ja natomiast chciałbym wspomnieć o porcie multimodalnym, który jest także dużym sukcesem tej kadencji, gdzie krok po kroku przełamywaliśmy opory. Ostatnie informacje z PKP PLK o bazie przeładunkowej, tak zwanym suchym porcie w Emilianowie, a więc tam gdzie już mamy około 10 czy 12 torów kolejowych przy linii 201 na Gdynię, która jest modernizowana. Potrzeba znów stanowiska Samorządu Województwa, by w tak zwanych uchwałach krajobrazowych wyłączyć około 100 - 150 hektarów, bo jeżeli przejdzie to w obecnej postaci, to nie będzie bazy przeładunkowej.

MJ: Część rzecznatego projektu będzie mogła być zrealizowana dopiero za 20 - 30 lat...

RJ: Dlatego wyraźnie mówimy, niech będzie tak zwana platforma multimodalna. Na nią składa się port rzeczny, składa się transport drogowy i składają się linie kolejowe, ponieważ linie kolejowe, a w szczególności transport kolejowy, mamy prawie na dotknięcie ręki, to jest perspektywa 3 - 5 lat. Kaskadyzacja Wisły to jest około 25 - 30 lat, a więc nie czekajmy z tym, skoro port w Gdyni przeładowuje dzisiaj ponad 21 milionów ton i się dusi.

MJ: Na zakończenie jeszcze jedno pytanie: Czy marszałek z Bydgoszczy, to jest realne w najbliższej kadencji czy nie?

RJ: Nawiązuje pan do tych kwestii, o których mówiłem, że porozmawiamy. A liczę na pana zaproszenie po rejestracji listy.
Pr PiK - Rozmowa Dnia - Roman Jasiakiewicz

Zobacz także

Krzysztof Kukucki

Krzysztof Kukucki

Ewa Koman

Ewa Koman

Anna Jackowska

Anna Jackowska

Łukasz Schreiber

Łukasz Schreiber

Jan Krzysztof Ardanowski

Jan Krzysztof Ardanowski

Arkadiusz Fajok

Arkadiusz Fajok

Jan Szopiński

Jan Szopiński

Adrian Mól

Adrian Mól

Jarosław Wojtas

Jarosław Wojtas

Joanna Czerska-Thomas

Joanna Czerska-Thomas

O ważnych sprawach z ważnymi gośćmi...

„Rozmowa Dnia” – od poniedziałku do piątku
po wiadomościach o godzinie 8:30.
Prowadzą: Agnieszka Marszał i Maciej Wilkowski.

Na Wasze pytania i uwagi czekamy
pod adresem mailowym:
rozmowadnia@radiopik.pl


26 15922126961070
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę