Andrzej Brzoska. Fot. Magda Jasińska

Andrzej Brzoska. Fot. Magda Jasińska

Umysł ścisły, ale Pan czuje się chyba humanistą mimo wszystko.
- To się łączy. Z jednej strony ma się do czynienia z nową technologią, ale z drugiej strony reżyser dźwięku nie korzysta z tych urządzeń na zasadzie obsługi. To jest tak jakbyśmy powiedzieli, że wiolonczelista obsługuje wiolonczelę. Przecież nie obsługuje wiolonczeli, a kreatywnie korzysta z tego instrumentu. Podobnie reżyser dźwięku. Powinien stworzyć coś z tego artystycznego. Aktorzy wchodzą do studia i widzą co … stół, krzesła, a to trzeba przełożyć na jakiś obraz dźwiękowy.

A kiedy ostatnio trzymał Pan w ręku wiolonczelę?
- Bardzo dawno, aż wstyd się przyznać. Wiolonczela jest, usiłowałem swoją miłość przełożyć na dzieci do pewnego momentu. Nie są muzykami zawodowymi, ale słyszę i widzę, że wybór muzyki, której słuchają jest inny niż rówieśników, a to mnie cieszy.

Ale co się dzieje z głową młodego zdolnego muzyka, który ćwiczy 12 lat w szkole, a potem wybiera inne studia niż instrumentalne?
- No trudno powiedzieć – jakaś fascynacja nagraniami. Miałem bardzo dużo płyt, których słuchałem. Naprawdę trudno powiedzieć to było coś we mnie w środku.

Pan i Maciej Drygas otworzyliście radio w Rwandzie.
- To było tak, że mój kolega wybitny dokumentalista – Maciej Drygas leciał samolotem i koło niego siedziała niezwykła starsza Pani, która opowiadała mu niesamowite historie o pracy z dziećmi niewidomymi. Okazało się, że to była siostra Rafaela Nałęcz, która była dyrektorką ośrodka dla dzieci niewidomych w Rwandzie w Kibeho. Ja później poznałem siostrę i wyobrażam sobie jak jej opowieści wpłynęły na Maćka. Maciej postanowił, że założymy radiowęzeł, a ja stwierdziłem, że może nie radiowęzeł a radio. I od tego telefonu się zaczęło. Cała historia trwała trzy lata, bo musieliśmy zgromadzić sprzęt – wyposażenie. Założyliśmy sobie plan, że będzie studio i nadajnik, po prostu prawdziwe radio. Ja się udałem do ówczesnego prezesa Polskiego Radia i gro wyposażenia dało radio. Ponadto znaleźliśmy sponsora na komputer, na oprogramowanie i na wysyłkę. Wyszło nam 150 kg sprzętu, który wysłaliśmy do Rwandy, a po kilku miesiącach pojechaliśmy sami aby to wszystko złożyć i przeszkolić młodzież.

Tam się radio nie najlepiej kojarzy?
- W 1994 jak pamiętamy doszło do ludobójstwa, w ciągu stu dni systemowo wymordowano milion ludzi maczetami, które przywieziono z Chin. Rok przed ludobójstwem założono radio, w którym siano nienawiść do tego stopnia, że ofiary, które przeżyły mówiły, że mordercy przybiegali z maczetą w jednej ręce a radiem w drugiej. Chcieliśmy więc te radio odczarować. Ale przede wszystkim chodziło, żeby ci niewidomi Afrykańczycy mówili sami o sobie. Chcieliśmy też aby pozostała jakaś dokumentacja z okresu ludobójstwa i zależało nam na aktywacji niewidomych poprzez media.

Sprawdzacie jak działa radio po roku?
- Sprawdzamy na odległość. Planujemy taką wyprawę aby o to się troszczyć.
Co tydzień jest okazja do spotkań z niecodzienną muzyką, z niecodziennymi gośćmi, niecodziennymi tematami...
„Zwierzenia przy muzyce”
zaprasza Magda Jasińska
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę