Nikola Kołodziejczyk

2017-02-15
Nikola Kołodziejczyk. Fot. Magda Jasińska

Nikola Kołodziejczyk. Fot. Magda Jasińska

Pianista, kompozytor i aranżer. Niedawno poprowadził orkiestrę symfoniczną w Filharmonii Pomorskiej podczas koncertu zespołu "Klezmafour".

"To są piękne czasy dla odważnych artystów. Ja się bardzo cieszę, że w tym momencie technicznego rozwoju naszej sztuki w dalszym ciągu można pracować z ludźmi, którzy są mistrzami w swoim fachu. Muzyka to jest przygoda, która jest szersza niż całe życie więc trzeba się spieszyć, żeby wydobyć z tego jak najwięcej. Nie zamieniłbym tej pracy na żadną inną, bo na żadnej innej pracy się nie znam. Ponieważ poświęciłem tej drodze całe życie, to czuję się na miejscu..."

Wyjątkowo w niedzielę, 19 lutego 2017 - o godz. 18.05
Polskie Radio PiK - Zwierzenia przy muzyce - Nikola Kołodziejczyk
Po raz pierwszy w Bydgoszczy?
- Tak, bardzo dobrze mi się tu w Filharmonii Pomorskiej pracowało. Bardzo dobrze brzmi akustycznie muzyka w tej sali.

Dla Pana mieszanie w gatunkach muzycznych i łączenie ich to chleb powszedni. Jest Pan specjalistą od niełatwych nut, które lubią grać muzycy i które uwielbiają słuchać odbiorcy.
- Staram się, żeby nieoczywiste rozwiązania nie były kosztem wykonawców i kosztem słuchaczy. Chcę żeby było to coś kreatywnego, co jest przyjemne w odbiorze.
Nikola Kołodziejczyk w Polskim Radiu PiK. Fot. Magda Jasińska

Nikola Kołodziejczyk w Polskim Radiu PiK. Fot. Magda Jasińska

Można powiedzieć, że w muzyce już wszystko było.
- Muszę powiedzieć, że wielcy mistrzowie są dla nas inspiracją, ale idziemy do przodu szczególnie pod względem technicznym. To jest bardzo kuszące, żeby korzystać z tych nowinek i moją rolą jest jakby powstrzymać te zapędy, a czasami wręcz przeciwnie.

To jest takie życie poszukiwacza muzycznego?
- Zdecydowanie tak. To są piękne czasy dla odważnych artystów. Ja się bardzo cieszę, że w tym momencie technicznego rozwoju naszej sztuki w dalszym ciągu można pracować z ludźmi, którzy są mistrzami w swoim fachu. Z jednej strony są mistrzowie sztuki symfonicznej, z drugiej strony są ludzie świetnie przygotowani do improwizowania muzyki na żywo. Połączenie tych fachowców z różnych światów skutkuje czymś bardzo ciekawym jeśli podchodzi się do tego z szacunkiem.

A muzycy symfoniczni jak podeszli do tych nietypowych zadań?
- Bardzo dobrze... To jest nasz siódmy koncert z siódmą orkiestrą symfoniczną. Niesamowity kunszt filharmonii i bardzo zaangażowani muzycy – świetnie nam się pracowało.
Nikola Kołodziejczyk w Polskim Radiu PiK. Fot. Magda Jasińska

Nikola Kołodziejczyk w Polskim Radiu PiK. Fot. Magda Jasińska

Lubi Pan pracować z orkiestrami symfonicznymi?
- Zdecydowanie, ponieważ jest to apogeum myślenia o muzyce. To pełna paleta barw. Jako kompozytor i orkiestrator będąc w najlepszym miejscu Filharmonii, przy pulpicie dyrygenta jest to ukoronowanie pracy i wspaniałe przeżycie.

Kto Pana zaraził pracą aranżera?
- Miałem cztery lata kiedy zacząłem poważnie myśleć o muzyce. Moi rodzice dostrzegli moje zainteresowanie muzyką i nie przeszkadzali mi w tym.

I nie musieli Pana pilnować, żeby Pan ćwiczył?
- Musieli … Przez pierwsze lata chodzili ze mną na zajęcia. Ja akurat miałem to szczęście, że moi rodzice są po Akademii Sztuk Pięknych, a ojciec jest też wynalazcą, więc też wynajdował mi różne metody ćwiczenia. Musiałem ćwiczyć Bacha po ciemku, z zasłoniętą klawiaturą, śpiewałem różne tematy. Potem się okazało, że to już dawno sprawdzone metody, o których nie mieliśmy pojęcia. Dość wcześnie zainteresowałem się, żeby tę muzykę tworzyć. Czyli muzykę improwizowaną, jazzową, Skończyłem Akademię Muzyczną jako pianista i kompozytor i od kilku lat dyryguję własnymi kompozycjami i opracowaniami.
Nikola Kołodziejczyk w Polskim Radiu PiK. Fot. Magda Jasińska

Nikola Kołodziejczyk w Polskim Radiu PiK. Fot. Magda Jasińska

Akurat Pana specjalności są takie, że nie musi Pan wybierać niczego, wszystko się pięknie dopełnia.
- No muszę powiedzieć, że to jest wspaniałe, że człowiek może robić coś co chciał robić przez całe życie. Uczył się tego, co później może robić, więc nie stąpa po gruncie, którego nie zna. To jest cały czas wędrówka do przodu, a człowiek uczy się cały czas. Muzyka to jest przygoda, która jest szersza niż całe życie więc trzeba się spieszyć, żeby wydobyć z tego jak najwięcej. Wydaje mi się, że dzięki temu, że otrzymałem tę edukację, a miałem szczęście do pedagogów to teraz mogę się cieszyć, że praca idzie sprawnie i nie mamy problemów technicznych, by wyrazić to, o co nam chodzi.

Stereotypowe postrzeganie artysty jest takie, że to człowiek, który śpi do południa, a potem wychodzi na koncert. Tak przecież nie jest.
- Oczywiście mogę mówić tylko za siebie, ta praca nigdy się nie kończy. Pamiętam 15 godzinne dni pracy i kiedy wszyscy idą na przerwę to my dalej pracujemy z kolejną grupą ludzi. Ale ja nie zamienił bym tej pracy na żadną inną, bo na żadnej innej pracy się nie znam. Ponieważ poświęciłem tej drodze całe życie, to czuję się na miejscu.

Zobacz także

Paweł Szkotak

Paweł Szkotak

Łukasz Drapała

Łukasz Drapała

Paulina Rubczak

Paulina Rubczak

Anna Rusowicz

Anna Rusowicz

Darek Kozakiewicz

Darek Kozakiewicz

Paweł Lucewicz

Paweł Lucewicz

Profesor Piotr Salaber

Profesor Piotr Salaber

Olga Bończyk

Olga Bończyk

Damian Sikorski

Damian Sikorski

Co tydzień jest okazja do spotkań z niecodzienną muzyką, z niecodziennymi gośćmi, niecodziennymi tematami...
„Zwierzenia przy muzyce”
zaprasza Magda Jasińska
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę