Piotr Iwicki

2017-01-16
Piotr Iwicki. Fot. Magda Jasińska

Piotr Iwicki. Fot. Magda Jasińska

Dyrektor Agencji Muzycznej Polskiego Radia, muzyk – perkusista, przez wiele lat związany z Warszawską Operą Kameralną, bydgoszczanin.

"Od nowego roku, decyzją Zarządu Polskiego Radia i Rady Nadzorczej Polskiego Radia, w strukturę Agencji Muzycznej Polskiego Radia weszła Polska Orkiestra Radiowa. Tym samym z dniem 1 stycznia jestem również jej dyrektorem. Dla mnie to wielki kredyt zaufania ale i wyzwanie. To również wielki zaszczyt..."

W środę, 18 stycznia 2017 – o godz. 18.10
Polskie Radio PiK - Zwierzenia przy muzyce - Piotr Iwicki
Agencja Muzyczna Polskiego Radia wydaje płyty wszelakie. Czy jakiegoś gatunku nie wydajecie?
- Muszę się zastanowić… Nie mamy muzyki disco polo.

Mam nadzieję, że nie będziecie…
- Ja się nie odżegnuję i powiem dlaczego. Jestem jednym ze zwolenników teorii, że disco polo to muzyka, która miała w pewnym czasie zbawienny wpływ na całą kulturę polską. W niektórych fragmentach Polski ludzie w piątek czy sobotę szli do fryzjera, ubierali się trochę lepiej i gromadzili się na imprezach, zamiast siedzieć na przystankach i pić wódkę.
Piotr Iwicki. Fot. Magda Jasińska

Piotr Iwicki. Fot. Magda Jasińska

Co byś sobie poczytywał za swój sukces w ubiegłym roku?
- Ja wszedłem do Agencji w lutym i to była zmiana życia o 180 stopni. To oznaczało koniec grania w orkiestrze, koniec bycia szefem perkusji w Warszawskiej Operze Kameralnej, w której byłem 29 lat. To jest chyba jedyny przypadek w Warszawie zwolnienie miejsca etatowego muzyka poprzez nie jego odejście definitywnego tzn: "zmarł i odszedł". Czymś co sobie poczytuję za sukces całej agencji, to było zbudowanie swojego katalogu. Kiedy przyszedłem, to kończyłem jeszcze trzy wcześniej zakontraktowane albumy, a rok zakończyliśmy 76 albumami niezłych wykonawców. Udało nam się sfinalizować rozmowy z Mietkiem Szcześniakiem, Perfectem. Mamy cały katalog płyt jazzowych. Za chwilę będzie wielki moment, bo wydamy Jana Garbarka z jego pobytu w 1966 roku na Jazz Jamboree. W ubiegłym roku wydaliśmy Wendy Lands z piosenkami Władysława Szpilmana. Usłyszałem ją przypadkiem, puścił mi ten materiał realizator w Radiu dla Ciebie. To była płyta wydana przez kanadyjską wytwórnie kilkanaście lat temu. Płyta z różnych względów nie miała dobrej promocji, więc podjąłem decyzję, że ją wydajemy w Polsce. Muzyka to klimat bardzo amerykański, jest tam wszystko, a muzyka Szpilmana jest genialna. W marcu Wendy Lands ma przyjechać do Polski.

Też wydaliście razem z Krzysztofem Herdzinem płytę – jak się okazało ostatnią, zmarłego niedawno Michała Kulentego.
- Kilka miesięcy temu, pewnego dnia po godzinie 22.00 zadzwonił do mnie Krzysztof Herdzin. Wiedziałem, że to musi być ważne, bo Krzyś o takiej porze raczej nie dzwoni. Krzysztof zaproponował żebyśmy wydali materiał, który bezwarunkowo nam oddał – miał jedynie prośbę, żeby ten album się jak najszybciej ukazał. To album z muzyką Michała Kulentego, którą nagrali z Krzysztofem Herdzinem, sekcją rytmiczną i Polską Orkiestrą Radiową w 2012 roku. Krzysztof wydał duże pieniądze na nagranie materiału i chciał, żeby Michał Kulenty się nacieszył tą płytą. Michał zapewne ucieszył się, że wyszła „Dusza w uszach”. Teraz pewnie gdzieś koncertuje w stóp Pana ze Sławkiem Kulpowiczem...

Czy w 2017 roku będzie więcej płyt z muzyką klasyczną?
- Tak, na pewno będzie Chopin – przekrojowa płyta z najbardziej rozpoznawalnymi kompozycjami wykonywanymi przez laureatów konkursów chopinowskich. To są nagrania, które mamy w archiwach. Wyda u nas album chór Polskiego Radia. Jesteśmy gotowi na wydanie kolejnej płyty z Polską Orkiestrą Radiową. Od nowego roku decyzją Zarządu Polskiego Radia i Rady Nadzorczej Polskiego Radia, w strukturę Agencji Muzycznej Polskiego Radia weszła Polska Orkiestra Radiowa. Tym samym z dniem 1 stycznia jestem również jej dyrektorem. Szefem artystycznym POR jest znakomity dyrygent, pan Michał Klauza, a moim zastępcą ds. orkiestry pan Krzysztof Kur, artysta, wieloletni z-ca dyrektora Warszawskiej Opery Kameralnej. Dla mnie to wielki kredyt zaufania ale i wyzwanie. To również wielki zaszczyt.
Piotr Iwicki. Fot. Magda Jasińska

Piotr Iwicki. Fot. Magda Jasińska

Czy przyszłością polskiej fonografii będzie raczej zakup plików czy nadal płyt?
- Trudno powiedzieć, my wydajemy także płyty winylowe. Do tej pory wydaliśmy trzy tytuły – to są dwie płyty Komedy. Album "Litania" został okrzyknięty najlepiej brzmiącą płytą winylową w Polsce. Jak mnie pytano jak to zrobiliśmy to odpowiadałem – po prostu nie schrzaniliśmy tego co było na taśmie. A trzeci album to grupa IRA. Zespół bardzo długo pracował nad brzmieniem, muzycy chcieli, żeby ona była świetna i się udało. Ilość tzw. press testów osiągnęła chyba rekord w Polsce. Grupa postawiła na swoim i trzeba przyznać, że zainwestowała też swoje środki. Oni od momentu kiedy nagrywali wiedzieli, że można nagrać materiału dokładnie tyle ile się mieści na płycie czarnej. Trochę naszą cierpliwość przetestowali, ale efekt jest fajny.

Zobacz także

Marcin Styczeń

Marcin Styczeń

Paweł Szkotak

Paweł Szkotak

Łukasz Drapała

Łukasz Drapała

Paulina Rubczak

Paulina Rubczak

Anna Rusowicz

Anna Rusowicz

Darek Kozakiewicz

Darek Kozakiewicz

Paweł Lucewicz

Paweł Lucewicz

Profesor Piotr Salaber

Profesor Piotr Salaber

Olga Bończyk

Olga Bończyk

Co tydzień jest okazja do spotkań z niecodzienną muzyką, z niecodziennymi gośćmi, niecodziennymi tematami...
„Zwierzenia przy muzyce”
zaprasza Magda Jasińska
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę