Dr Tomasz Marcysiak

2016-09-13
Dr Tomasz Marcysiak. Fot. Ireneusz Sanger

Dr Tomasz Marcysiak. Fot. Ireneusz Sanger

Socjolog z Wyższej Szkoły Bankowej oraz sensei Karate Kyokushin.

"Koleżanka złożyła mi propozycję, aby pójść razem na socjologię. Zapytałem "a co to jest ta socjologia?" Ona na to - "nie wiem, ale ładnie brzmi". ”Zupełnie nie wiedziałem z czym się wiąże socjologia, nie sądziłem, że kiedykolwiek przyjdzie mi pracować na studiach jako wykładowca na uczelni. Socjologia jest bardzo niebezpieczną nauką, bo bardzo łatwo ze znawcy przeistoczyć się w wyznawcę..."

W środę, 14 września 2016 – o godz.18.10
Polskie Radio PiK - Zwierzenia przy muzyce dr Tomasz Marcysiak
Jesteś socjologiem wsi?
- Tak można powiedzieć, ale tak naprawdę moją specjalnością są badania terenowe, obserwacja uczestnicząca, wywiad narracyjny – to gałąź socjologii jakościowej, szczególnie terenów wiejskich.

Bliskie Ci jest także karate?
- Karate Kyokushin. To już 34 lata mojego życia.
Dr Tomasz Marcysiak. Fot. Ireneusz Sanger

Dr Tomasz Marcysiak. Fot. Ireneusz Sanger

Skąd ta socjologia znalazła się w Twoim życiu?
- To długa opowieść. Czasami ludźmi rządzi przypadek. W 1995 roku zostałem powołany do wojska, trafiłem nad morze do marynarki wojennej, ale stamtąd udało mi się przenieść do Bydgoszczy. Byłem przez jakiś czas kierowcą szefa sądu Pomorskiego Okręgu Wojskowego i w trakcie jednej z przepustek, na prywatce moja koleżanka złożyła mi propozycję, aby pójść razem na socjologię. Zapytałem "a co to jest ta socjologia?" Ona na to - "nie wiem, ale ładnie brzmi". To mnie przekonało. Złożyliśmy papiery na socjologię na UMK i z powodzeniem ją ukończyłem.

A wcześniej byłeś pilnym uczniem?
- Szczerze, to byłem leserem i robiłem tylko dobre wrażenie.

Jaką szkołę średnią skończyłeś?
- Najpierw szkołę zawodową przy Romecie, a później Technikum Mechaniczne nr 1 w Bydgoszczy – Budowę i eksploatację samolotów.

A jakie miałeś marzenia zawodowe?
- Chciałem najpierw zdobyć zawód.
Dr Tomasz Marcysiak. Fot. Ireneusz Sanger

Dr Tomasz Marcysiak. Fot. Ireneusz Sanger

Wywodzisz się z rodziny nauczycielskiej. Twój tata, to wieloletni dyrektor przedmiotów ogólnokształcących w Państwowego Zespołu Szkół Muzycznych w Bydgoszczy. Właściwie to powinieneś zostać nauczycielem.
- To była ostatnia rzecz, którą chciałbym robić. To też był przypadek. Zupełnie nie wiedziałem z czym się wiąże socjologia, ale nie sądziłem, że kiedykolwiek przyjdzie mi pracować na studiach jako wykładowca na uczelni. Tym bardziej miałem takie przeświadczenie, że Ci, którzy idą na studia zaoczne nie mogą potem robić kariery naukowej. Tu się okazało zupełnie inaczej.

Czym Cię zafascynowała socjologia.
- Socjologią zafascynowałem się poprzez ludzi, których spotykałem. Wspólnie prowadziliśmy dyskusję i projekty badawcze. W ten sposób zacząłem tę socjologię zgłębiać, aż do momentu, kiedy wybrałem własną ścieżkę.
Dr Tomasz Marcysiak. Fot. Ireneusz Sanger

Dr Tomasz Marcysiak. Fot. Ireneusz Sanger

Czy socjolog jest w stanie wychwycić, kiedy osoba badana koloryzuje, a kiedy mówi prawdę?
- To jest taka nasza cecha, że chcemy wypaść dobrze. Nawet kiedy nie zadaję pytań, a rozmówca prowadzi mnie przez fragment swojej biografii, to i tak chce dobrze wypaść. Nasza praca przypomina jazdę w pociągu, kiedy spotykamy kogoś nieznajomego i jesteśmy w stanie opowiedzieć mu nasze najbardziej intymne fragmenty z życia, mając nadzieję, że po wyjściu z pociągu o tym zapomni, a nam będzie lżej. Ja do swoich rozmówców wracam, więc oni wiedzą, że to spisuję, obrabiam i nagrywam rozmowy.

Czy socjolog musi mieć jakieś cechy charakteru, dzięki którym odnosi sukces w swojej pracy?
- Socjologia jest bardzo niebezpieczną nauką bo bardzo łatwo ze znawcy przeistoczyć się w wyznawcę.
Dr Tomasz Marcysiak. Fot. Ireneusz Sanger

Dr Tomasz Marcysiak. Fot. Ireneusz Sanger

Swoje życie zawodowe dzielisz pół na pół między socjologię a karate?
- Kiedy zaczynałem ćwiczyć miałem 10 lat, moje pierwsze kimono uszyła mi ciocia Apolonia, wzorując je na innym pożyczonym od kolegi. Ta pasja, która jest częścią mojej pracy – sala treningowa, jest dla mnie "kozetką terapeutyczną", w której się oczyszczam. Prowadząc zajęcia nie myślę o swoich problemach, one się nie rozwiązują, ale mój mózg przez godzinę - dwie od nich odpoczywa.

Co wykształca Karate?
- Chyba wszystkie sztuki walki mają wspólną cechę - pomagają w momentach trudnych się dźwignąć. Jak mawiał twórca Karate Kyokushin Masutatsu Oyama, zwycięzcami nie są Ci, którzy pokonują przeciwników, a Ci, którzy radzą sobie w trudach dnia codziennego. Czasami idąc na salę gimnastyczną, kiedy ktoś szybszy, sprawniejszy pokaże Ci Twoje miejsce w szeregu, jest moment na refleksję "ćwiczyłem za mało, nie jestem jednak takim mistrzem, muszę się wziąć za siebie". To jest fajne.

Twoje dzieci też się uczą karate?
- … moje dzieci jeżdżą ze mną na obozy, treningi, ale mają swoje pasje, a ja próbuję pomagać im je realizować. Moja średnia córka Marcelina uczy się w szkole baletowej w Poznaniu. Ma 11 lat i mieszka w internacie. Balet jest jej pasją i robi to z przyjemnością. Młodsza - Tosia lubi Hip-Hop i tańczy w bydgoskim Bailamosie, a najmłodsza Lila podejmuje próby gry na pianinie, żadna nie chce iść w ślady ojca i ćwiczyć karate.

Zobacz także

Łukasz Drapała

Łukasz Drapała

Paulina Rubczak

Paulina Rubczak

Anna Rusowicz

Anna Rusowicz

Darek Kozakiewicz

Darek Kozakiewicz

Paweł Lucewicz

Paweł Lucewicz

Profesor Piotr Salaber

Profesor Piotr Salaber

Olga Bończyk

Olga Bończyk

Damian Sikorski

Damian Sikorski

Mariusz Smolij

Mariusz Smolij

Co tydzień jest okazja do spotkań z niecodzienną muzyką, z niecodziennymi gośćmi, niecodziennymi tematami...
„Zwierzenia przy muzyce”
zaprasza Magda Jasińska
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę