Wojciech Myrczek

2016-08-03
Wojciech Myrczek. Fot. Magda Jasińska

Wojciech Myrczek. Fot. Magda Jasińska

Wokalista jazzowy, pedagog.

"Jeśli chodzi o "showmeństwo" to ja to po prostu lubię. Być może gdybym się zdecydował na śpiewanie w chórze, to tej sfery nie mógłbym wykorzystywać. Lubię kontakt z publicznością. Niekiedy potrzebujemy masę godzin, żeby nawiązać kontakt z drugim człowiekiem, a tu przychodzi tłum ludzi i nagle wychodząc z koncertu czuję, że się z tymi ludźmi zaprzyjaźniłem. Jazz jest specyficzny, żeby się w nim rozsmakować to tak jak z muzyką klasyczną, trzeba go poznać. Jeśli ktoś nie jest otwarty to znacznie trudniej do takiej publiczności dotrzeć.…"

W środę, 3 sierpnia 2016 – o godz.18.10
Polskie Radio PiK - Zwierzenia przy muzyce Wojciech Myrczek
Genetycznie jest Pan skażony muzyką – mama szefowa chóru Camerata Silesia. Zresztą Pan w tym chórze śpiewał.
- Tak, tak, ja w chórze, a raczej w zespole solistów, prześpiewałem i nauczyłem się bardzo wiele, co teraz procentuje. Śpiewanie w dobrym zespole wymaga dobrego przygotowania solowego ale i dostosowania do innych, co bardzo wiele uczy. Do tego niesamowity rozstrzał repertuarowy, od chorału gregoriańskiego do utworów współczesnych, no to jest wspaniałe doświadczenie, które do tej pory siedzi w mojej głowie. Nie każdy wie, że przygotowanie utworu z chórem zajmuje dużo więcej czasu niż z orkiestrą – taka jest specyfika tej pracy, zestroić te głosy to jest bardzo czasochłonne.
Wojciech Myrczek. Fot. Magda Jasińska

Wojciech Myrczek. Fot. Magda Jasińska

A w którym momencie stwierdził Pan, że muzyka chóralna nie jest tym co chciałby Pan robić.
- Ja chyba od początku czułem pociąg do występów solowych. Chciałem szukać swojej drogi, choć na pewnym etapie byłem bardzo zafascynowany tego typu śpiewem. Śpiewanie w Cameracie mi bardzo pomogło pod kontem intonacyjnym mimo, że to zupełnie skrajnie inna muzyka. Tam nie musimy wymyślać dźwięków jak w improwizacji, tam się pracuje nad dyscypliną i perfekcją brzmienia. Musi być idealne zgranie czasowe i świetna intonacja.

Ale jednak Pan wybrał pracę solisty. Kiedy po raz pierwszy zobaczyłam Pana na koncercie duetu Myrczek – Tomaszewski to też zobaczyłam oprócz świetnie zgranego duetu Pana umiejętności "showmeńskie".
- Mówiłem sporo o mamie, to pozwolę sobie wspomnieć o tacie, który jest aktorem. On mnie bardzo dużo nauczył, podejścia do tekstu i tych umiejętności "showmeńskich". To duże szczęście, bo miałem szkołę w domu - od mamy stronę muzyczną, a tata szacunek do tekstu, to wszystko się przydaje przy pracy nad piosenką, zwłaszcza przy polskich piosenkach. Tego się mogłem nauczyć, a jeśli chodzi o "showmeństwo" to ja to po prostu lubię. Być może gdybym się zdecydował na śpiewanie w chórze, to tej sfery nie mógłbym wykorzystywać. Lubię kontakt z publicznością. Niekiedy potrzebujemy masę godzin, żeby nawiązać kontakt z drugim człowiekiem, a tu przychodzi tłum ludzi i nagle wychodząc z koncertu czuję, że się z tymi ludźmi zaprzyjaźniłem.
Wojciech Myrczek. Fot. Magda Jasińska

Wojciech Myrczek. Fot. Magda Jasińska

A zdarzyło się tak, że publiczność nie dała się uwieść?
- Są różne typy publiczności. Inna festiwalowa jeszcze inna przypadkowa podczas różnych gali i składanek. Jazz jest specyficzny, żeby się w nim rozsmakować to tak jak z muzyką klasyczną trzeba go poznać. Jeśli ktoś nie jest otwarty to znacznie trudniej do takiej publiczności dotrzeć. Co ja wtedy robię? Wykorzystuję różne "knify" – rozmawiam z publicznością, namawiam do wspólnego śpiewania itd. Takich rzeczy nie da się nauczyć, to trzeba śpiewać i eksperymentować.

Nad czym teraz Pan pracuje? Wychodzi Pan z duetu?
- Duet rozwijamy i gramy koncerty. Będziemy teraz pracować nad nieco większym projektem, to już nie będzie duet, ale więcej nie zdradzę.

Będzie Pan bardziej popowy?
- Nie wiem, nie chciałbym się szufladkować. Będzie inna muzyka i będzie większy zespół. Mam nadzieję, że już na jesień wszystko będzie jasne.

To będzie Wasza muzyka czy nadal covery?
- Chcemy sięgnąć po twórczość czyjąś ale będą to utwory tym razem jednego artysty no i będą to wywrócone jego piosenki według koncepcji Pawła Tomaszewskiego i mojego. Zapraszam Państwa do śledzenia naszych poczynań.
Wojciech Myrczek. Fot. Magda Jasińska

Wojciech Myrczek. Fot. Magda Jasińska

Lubi Pan uczyć?
- Bardzo lubię.

Nie przeszkadza to Panu w pracy koncertowej?
- Nie chciałbym powiedzieć, że przeszkadza, ale trzeba to umiejętnie łączyć. Niekiedy jeden dzień nauki wyciąga więcej energii z człowieka niż koncert. Każdy człowiek ma jakieś predyspozycje jeden umie to drugi tamto, natomiast chcąc przekazać to drugiemu człowiekowi trzeba się niekiedy natrudzić. Z roku na rok uczenie sprawia mi coraz więcej przyjemności, ja to lubię robić to jest praca niezwykle koncepcyjna.

Ale to jest spora odpowiedzialność.
- Zgadza się - z jednej strony to bardzo odpowiedzialna praca, ale też trzeba pamiętać, że każdy uczy się sam. Czasem lepiej powiedzieć mniej i pozwolić studentowi odkrywać samemu drogę. Ja mam przyjemność pracować ze studentami – ludźmi już po trochu ukształtowanymi, większa odpowiedzialność jest w pracy z uczniami.
Wojciech Myrczek. Fot. Magda Jasińska

Wojciech Myrczek. Fot. Magda Jasińska

Zobacz także

Anna Rusowicz

Anna Rusowicz

Darek Kozakiewicz

Darek Kozakiewicz

Paweł Lucewicz

Paweł Lucewicz

Profesor Piotr Salaber

Profesor Piotr Salaber

Olga Bończyk

Olga Bończyk

Damian Sikorski

Damian Sikorski

Mariusz Smolij

Mariusz Smolij

Józef Eliasz

Józef Eliasz

Bogdan Hołownia

Bogdan Hołownia

Co tydzień jest okazja do spotkań z niecodzienną muzyką, z niecodziennymi gośćmi, niecodziennymi tematami...
„Zwierzenia przy muzyce”
zaprasza Magda Jasińska
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę