Paweł Poszytek

2016-07-11
Paweł Poszytek. Fot. facebook.com/pawelposzytek

Paweł Poszytek. Fot. facebook.com/pawelposzytek

Lider zespołu NaVi, który niedawno wydał swój drugi album "Piorunochron".

"W projekt zaangażowani są debiutujący muzycy, a z drugiej strony uznani i utytułowani artyści, którzy zajmują się oprawą i produkcją muzyczną tego co powstaje przez tych młodych debiutujących. Sama nazwa zespołu NaVi nawiązuje do tego, że nawigujemy do siebie, bo muzycy pochodzą z różnych miast w Polsce, a z drugiej strony nawigujemy muzycznie i odwołujemy się do różnych stylów. Przez wakacje się szybko zorganizujemy koncertowo i od września zaczniemy ogrywać ten album..."

W środę, 13 lipca 2016 – o godz.18.10
To Wasza druga płyta, po pierwszym albumie "Siedem żyć" musieliśmy czekać trzy lata.
- Tak, troszkę czasu minęło. Gosia Walenda – nasza wokalistka, podjęła rok temu studia na wydziale aktorskim na specjalizacji śpiew jazzowy w Krakowie i ten rok musiała poświęcić na naukę. My też dobrze wykorzystaliśmy ten czas – zbieraliśmy piosenki, dokonaliśmy refleksji, przesialiśmy utwory i tak powstała druga płyta.

Sami sobie piszecie piosenki to świadomy zabieg?
- Bardzo, generalnie w projekt zaangażowani są debiutujący muzycy, a z drugiej strony uznani i utytułowani artyści, którzy zajmują się oprawą i produkcją muzyczną tego co powstaje przez tych młodych debiutujących.

Kiedyś powiedzieliście, że chcielibyście napisać przebój lata. Czy na tym albumie znajdziemy taki przebój?
- Mam nadzieję, być może tytułowy utwór "Piorunochron" zostanie takim hitem, to taka dziwna piosenka w metrum walczyka ¾, ale lubimy eksperymenty muzyczne. Jesteśmy zespołem pop-rockowym, choć na tej płycie brzmimy bardziej popowo niż na koncertach. Ciekawi jesteśmy reakcji słuchaczy. Sama nazwa zespołu "NaVi" nawiązuje do tego, że nawigujemy do siebie, bo muzycy pochodzą z różnych miast w Polsce, a z drugiej strony nawigujemy muzycznie i odwołujemy się do różnych stylów.
Zespół NaVi. Fot. nadesłane

Zespół NaVi. Fot. nadesłane

Można powiedzieć, że Wasz zespół to takie połączenie Mazowsza ze Śląskiem?
- Tak się przyjęło – bo w jednym z wywiadów padły niektóre nazwy miast, z których pochodzą muzycy, ale to nie wszystko – pochodzimy z różnych stron.

Gracie od 2010 roku najpierw występowaliście w męskim składzie, a dopiero później dobraliście wokalistkę – Małgorzatę Walendę.
- Robiliśmy przesłuchania i przewinęło się wiele dobrze śpiewających osób – została Gosia, bo jej głos pasował do naszej muzyki.

A czym Was zauroczyła? Bo wcześniej spełniała się na festiwalach poezji śpiewanej.
- I to z wielkimi sukcesami. Teraz studiuje na specjalizacji jazzowej. Ma bardzo szeroką skalę i spore możliwości wokalne. Mamy nadzieję, że jeszcze nagramy wspólnie parę płyt i wykorzystamy jej wszelkie walory.

Jak długo pracowaliście nad tym albumem, ktry zresztą nagraliście w Woobee Doobee studio?
- Czyli produkcja Michał Grymuza i Wojtek Olszak, już te nazwiska gwarantują wysoki poziom produkcyjny i bardzo dobre studio. Sama praca w studio jest dosyć krótka i szybka. Natomiast długi jest okres przygotowawczy. Piosenki powstają szybko, bo jest jakieś natchnienie i człowiek w środku nocy się budzi, bo mu tam w głowie gra. Potem jest długa refleksja, jak chcemy to co powstało w głowie wykonać stylistycznie.

Śnią się Panu po nocach piosenki?
- (śmiech) Tak, złapała mnie Pani za słówko, ale tak i zdarza się to dość często.

Nie ma z nami Małgorzaty Walendy więc spytam wprost, czy nie obawia się Pan, że po kolejnej jej przygodzie ze szkołą nie wyfrunie z zespołu?
- Gosia jest tutaj bardzo lojalnym członkiem zespołu, dla niej jest to bardzo wartościowe doświadczenie, jak też inne doświadczenia. A my też jej kibicujemy i mamy nadzieję, że być może za chwilę będzie niezłą aktorką.

Albo wokalistką jazzową.
- No tak, ale na tej naszej płycie można się dopatrzeć skromnych elementów jazzowych. To za sprawą naszych producentów, którzy sami parali się muzyką jazz-rockową.

A Panu bardziej odpowiada te brzmienie płytowe – popowe, czy koncertowe bardziej rockowe.
- Ja jestem gitarzystą, więc w sposób naturalny bardziej mi się podoba brzmienie rockowe. Zespół świetnie sobie radzie na koncertach, choć praca w studiu też jest pasjonująca.

Jak będziecie ogrywać tę płytę?
- Gosia po roku studiów może już aktywniej się udzielać w zespole. Na uczelni, na której ona studiuje obowiązuje studentów pierwszego roku zakaz pracy estradowej, Gosia jest już na drugim roku, więc ten zakaz jej już nie obowiązuje. Przez wakacje się szybko zorganizujemy koncertowo i od września zaczniemy ogrywać ten album. Mamy już kilka nowych piosenek i w październiku chcemy zacząć pracę nad nową płytą. Mam nadzieję, że już ta praca tym razem nie będzie trwała trzy lata, a płyta nowa wyjdzie szybciej.

Zobacz także

Łukasz Drapała

Łukasz Drapała

Paulina Rubczak

Paulina Rubczak

Anna Rusowicz

Anna Rusowicz

Darek Kozakiewicz

Darek Kozakiewicz

Paweł Lucewicz

Paweł Lucewicz

Profesor Piotr Salaber

Profesor Piotr Salaber

Olga Bończyk

Olga Bończyk

Damian Sikorski

Damian Sikorski

Mariusz Smolij

Mariusz Smolij

Co tydzień jest okazja do spotkań z niecodzienną muzyką, z niecodziennymi gośćmi, niecodziennymi tematami...
„Zwierzenia przy muzyce”
zaprasza Magda Jasińska
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę