Krzysztof Herdzin

2016-05-16
Krzysztof Herdzin. Fot. Magda Jasińska

Krzysztof Herdzin. Fot. Magda Jasińska

Pianista, kompozytor, multiinstrumentalista, dyrygent, aranżer i producent muzyczny. Niedawno ukazała się jego ostatnia płyta pt. "Suite on Polish Themes", którą nagrał z orkiestrą Academy of St Martin in the Fields, w legendarnym studiu Abbey Road.

"Jestem człowiekiem, który nigdy nie wyhamowuje i sam się sobie dziwię jak z tym nadążam, ale inaczej nie potrafię. To rabunkowa gospodarka prowadzona w stosunku do swojego organizmu, mimo tego, że od lat staram się higieniczniej żyć i uważać na siebie. Żyję w ciągłej koncentracji i ciągłym skupieniu, ja generalnie ciągle coś wymyślam...."

W środę, 18 maja 2016 – o godz.18.10
Polskie Radio PiK - Zwierzenia przy muzyce Krzysztof Herdzin
Płyta wyszła i jest dostępna, to cieszy, że mamy wreszcie normalność na rynku wydawniczym.
- Tak to prawda, te wielkie firmy wydawnicze przekazują np. Empikowi w stosownym terminie swoje nowości wydawnicze, a Empik bardzo często wystawiał te płyty z opóźnieniem. Tak było w przypadku płyty "Song for Yesterday" z Mietkiem Szcześniakiem, ale w przypadku Suity na tematy polskie płyta ukazała się na czas. Cieszę się, że się udało.

Czy już o koncercie z jedną z najlepszych orkiestr na świecie, z którą nagrałeś płytę możemy coś powiedzieć?
- Możemy jedynie tyle, że przed rokiem byłem bardzo blisko koncertu, ale na skutek różnych perturbacji do tego nie doszło. Natomiast teraz jesteśmy już bardzo mocno zaangażowani z różnymi ludźmi w zorganizowanie koncertu w sezonie 2016-17 w Filharmonii Narodowej. Orkiestra ma już wpisany termin w swój kalendarz, teraz trzeba znaleźć odpowiednie środki.
Krzysztof Herdzin. Fot. Magda Jasińska

Krzysztof Herdzin. Fot. Magda Jasińska

Suita na tematy polskie – oj w tej duszy Ci gra... To jest świetny materiał do promocji polskiej kultury.
- No tak, też już usłyszałem to od wielu ludzi. To jest materiał, którym moglibyśmy pochwalić się za granicą. To jest muzyka mocno oparta w tradycji polskiej muzyki ludowej, tradycji szeroko pojętej klasycznej, są tu echa Chopina, Moniuszki, Lutosławskiego czy Bacewicz, a z drugiej strony to, że jest to pierwsza kooperacja angielskiej orkiestry i polskiego kompozytora.

Bardzo dokładnie rozpisałeś im te nuty, nie mieli problemów z polską interpretacją?
- Nie, nawet mieli za dużo pomysłów interpretacyjnych. Dlatego bardzo dobrze nam szły nagrania, w odróżnieniu od innych, niektórych zespołów, z którymi wcześniej współpracowałem, gdzie każdy patrzył na zegarek i szybko chciał wyjść ze studia. To jest cały czas jedna z najlepszych orkiestr świata. Ten ranking jest jaki jest i oprócz orkiestry Sinfonia Varsovia i orkiestry Aukso - Marka Mosia to specjalnie na świecie konkurencyjni nie jesteśmy. To jest orkiestra, która jest zgrana jak jeden mechanizm. Oni cieszą się, że muzykują w grupie. Wszyscy mieli mnóstwo pomysłów, dopytywali się o szczegóły i widać było, że nie robią tego z czystej kurtuazji, a ja byłem "w siódmym niebie".
Krzysztof Herdzin. Fot. Magda Jasińska

Krzysztof Herdzin. Fot. Magda Jasińska

A jak wygląda droga od pomysłu do wydania krążka? Czy Krzysztof Penderecki wydał z tą orkiestrą swoje dzieła?
- Nie, akurat w przypadku Pendereckiego, Panufnika, Lutosławskiego czy Grażyny Bacewicz pojawiały się ich utwory przy różnych kompilacjach płytowych. Natomiast jest to orkiestra, która nie nagrała monograficznej płyty z muzyką polską. Dziwnym trafem pojawiłem się jako pierwszy Polak, którego utwory orkiestra nagrała na płycie monograficznej pośród 500 krążków wydanych od lat sześćdziesiątych.

Napisałeś do nich maila?
- Tak, zadałem pytanie dostałem odpowiedź i wycenę. Ponieważ jest to orkiestra, która daje się wynająć ale nie wszystkim. Zostałem zweryfikowany, wysłałem im moją muzykę i zielone światło otrzymałem wtedy, kiedy część z nich przypomniała sobie, że robiłem orkiestrację muzyki Jana A.P. Kaczmarka do filmu Marzyciel. A muzyka była nagrywana w tym samym studiu Abey Road One i to był taki bilet wstępu.
Krzysztof Herdzin. Fot. Magda Jasińska

Krzysztof Herdzin. Fot. Magda Jasińska

Wszedłeś w drugą połowę swego życia. Czy nie czujesz potrzeby dokonania wyboru muzyki jaką będziesz się w dalszym ciągu zajmował? Czy jak tlenu potrzebujesz tej różnorodności?
- Ta różnorodność jest mi potrzebna. Jestem człowiekiem, który nigdy nie wyhamowuje i sam się sobie dziwię jak z tym nadążam, ale inaczej nie potrafię. Zdaję sobie sprawę, że jest to rabunkowa gospodarka prowadzona w stosunku do swojego organizmu, mimo tego, że od lat staram się higieniczniej żyć i uważać na siebie. No ale jednak są sytuacje, w których już sama głowa odpuszcza, bo żyje w ciągłej koncentracji i ciągłym skupieniu, ja generalnie ciągle coś wymyślam.

Na szczęście nie wymyślasz dla wymyślania, ale te pomysły same Ci przychodzą do głowy.
- Tak, tylko, że czasami moja głowa się już buntuje. To jest tak jak z komputerem, który jak zbyt dużo pracuje to się przegrzeje, twardy dysk się spali i będzie … papa (śmiech).
Krzysztof Herdzin i Magda Jasińska. Fot. Janusz Wiertel

Krzysztof Herdzin i Magda Jasińska. Fot. Janusz Wiertel

Nieraz wstajesz i się zastanawiasz czy czegoś sobie nie odpuścić.
- Mam takie momenty i refleksje. Często jest tak, że zegar mi tyka bo zbliża się termin kiedy powinienem zdążyć, siadam a tu nic. Jeden dzień, drugi – mówię sobie wypaliłem się … idę na spacer, na rower. Za chwilkę myślę będzie plama – po raz pierwszy się okaże, że Herdzin jest pozbawiony dyscypliny, nie zdążył i zawiódł oczekiwania. W końcu organizm dostaje takiego "speedu" i ta adrenalina zaczyna tak buzować, że w ostatnim momencie występuje fontanna pomysłów i wszystko kończy się dobrze.

To życie kompozytora jest bardzo frustrujące.
- Może być. Ale to jest kwestia tego jak sobie każdy to życie ułoży. Kompozytorzy nie są do końca normalni i bardzo często ich stosunki społeczne nie należą do udanych, mamy do czynienia z rozchwianymi emocjami, dziwnymi zachowaniami, bo w którymś momencie chowamy się w swoim świecie i odcinamy się od normalności. Każdy jest kowalem swego losu.

Zobacz także

Paweł Szkotak

Paweł Szkotak

Łukasz Drapała

Łukasz Drapała

Paulina Rubczak

Paulina Rubczak

Anna Rusowicz

Anna Rusowicz

Darek Kozakiewicz

Darek Kozakiewicz

Paweł Lucewicz

Paweł Lucewicz

Profesor Piotr Salaber

Profesor Piotr Salaber

Olga Bończyk

Olga Bończyk

Damian Sikorski

Damian Sikorski

Co tydzień jest okazja do spotkań z niecodzienną muzyką, z niecodziennymi gośćmi, niecodziennymi tematami...
„Zwierzenia przy muzyce”
zaprasza Magda Jasińska
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę