Jak wtedy wyglądało życie?
– Warszawa była bardzo, bardzo biedna. Po czterech latach nie było już co jeść. Dosłownie, skończyły się pieniądze. Starałem się jak tylko mogłem mamie pomóc, miałem wtedy siedem lat. Brałem bułki z piekarni, jak sprzedałem 30-40 to mi jedna - dwie zostały. Gazety brałem do sprzedaży, mało tego, jeszcze papierosy robiłem. Był taki człowiek, który był hurtownikiem, on sprzedawał nam tytoń i maszynkę do robienia papierosów. Wziąłem mamy tacę, na rzemykach sobie ją powiesiłem i tu na rogu Belgijskiej i Puławskiej krzyczałem "Extra Sport". Wtedy Warszawa była cała rozkopana. Wszystkie trawniki, które były w pobliżu budynków były przez dzieci rozkopane i tam się siało pietruszkę, marchewkę – taka była Warszawa. Ale jakoś to życie było wtedy ciekawe, bo było dużo grup artystów. Przychodzili oni na podwórka … – oczywiście nie wolno było, ale była ta chęć pokazania Niemcom, że my jesteśmy i ich nie lubimy. To była rola w dużej mierze dzieci i starszych osób, które tym kierowały. Były najróżniejsze akcje z naszej strony i to było coś, co nas przygotowało.
– Warszawa była bardzo, bardzo biedna. Po czterech latach nie było już co jeść. Dosłownie, skończyły się pieniądze. Starałem się jak tylko mogłem mamie pomóc, miałem wtedy siedem lat. Brałem bułki z piekarni, jak sprzedałem 30-40 to mi jedna - dwie zostały. Gazety brałem do sprzedaży, mało tego, jeszcze papierosy robiłem. Był taki człowiek, który był hurtownikiem, on sprzedawał nam tytoń i maszynkę do robienia papierosów. Wziąłem mamy tacę, na rzemykach sobie ją powiesiłem i tu na rogu Belgijskiej i Puławskiej krzyczałem "Extra Sport". Wtedy Warszawa była cała rozkopana. Wszystkie trawniki, które były w pobliżu budynków były przez dzieci rozkopane i tam się siało pietruszkę, marchewkę – taka była Warszawa. Ale jakoś to życie było wtedy ciekawe, bo było dużo grup artystów. Przychodzili oni na podwórka … – oczywiście nie wolno było, ale była ta chęć pokazania Niemcom, że my jesteśmy i ich nie lubimy. To była rola w dużej mierze dzieci i starszych osób, które tym kierowały. Były najróżniejsze akcje z naszej strony i to było coś, co nas przygotowało.