Jerzy Grzelak: Nazywam się Jerzy Grzelak – Powstaniec Warszawy, w książeczce pani Moniki Kowaleczko–Szumowskiej - "Jureczek".
Panie Jerzy, ile ma Pan lat?
- W czasie powstania dołożyli mi pięć lat, wtedy mogłem być łącznikiem – bo trzeba było mieć 14 lat żeby pomagać w Powstaniu – miałem wówczas 9 lat, więc dziś mam 80.
I cały czas oko świetne… dzięki czemu może Pan wykonywać swój zawód?
- No tak się złożyło – Bozia dała mi tą umiejętność potrzebną do prowadzenia tej delikatnej pracy.
Panie Jerzy, ile ma Pan lat?
- W czasie powstania dołożyli mi pięć lat, wtedy mogłem być łącznikiem – bo trzeba było mieć 14 lat żeby pomagać w Powstaniu – miałem wówczas 9 lat, więc dziś mam 80.
I cały czas oko świetne… dzięki czemu może Pan wykonywać swój zawód?
- No tak się złożyło – Bozia dała mi tą umiejętność potrzebną do prowadzenia tej delikatnej pracy.