Sławek Wierzcholski

2015-07-08
Sławek Wierzcholski zwierza się przy muzyce. Fot. Magda Jasińska

Sławek Wierzcholski zwierza się przy muzyce. Fot. Magda Jasińska

Wokalista, harmonijkarz, kompozytor, autor tekstów, lider zespołu "Nocna Zmiana Bluesa".

"Blues to muzyka prosta, ale nie prostacka. Emocje, które są najważniejsze w bluesie najłatwiej wygenerować na koncercie. Chciałbym stworzyć coś takiego co udało się Tadeuszowi Nalepie, czyli napisać piosenki ponadczasowe, które byłyby rozpoznawalne przez wszystkich..."

Środa, 8 lipca 2015 – godz.18.10
Polskie Radio PiK - Zwierzenia przy muzyce - Sławek Wierzcholski
Ale Ty masz wyjątkowo brzmiący głos... niewiele osób ma taki.
- To miło mi usłyszeć, aczkolwiek to nie moja zasługa. Jestem wysoki i pewnie to pudło rezonansowe w mojej klatce piersiowej jest duże

Czy tegoroczne lato będzie dla Ciebie pracowite?
- Tak, do końca września "Nocna Zmiana Bluesa" ma wszystkie weekendy zajęte. Trzeba zostawić bliskich, znajomych, z którymi będę spędzał czas i gdzieś pojechać. To z jednej strony kłopotliwe, ale z drugiej strony jest jakaś radość, że gramy już 33 lata i cały czas jest spora grupa ludzi, którzy chcą nas słuchać.

Najbliżsi powinni się już przyzwyczaić do Waszych koncertów.
- Nie do końca. Nie zawsze jest zrozumienie. Tak się składa, że kiedy inni odpoczywają, to ja pracuję i jestem wyjęty z życia towarzyskiego. Natomiast w poniedziałki, wtorki czy środy jestem do dyspozycji, tyle tylko, że inni wtedy pracują, ale cieszę się, że mogę koncertować.
Sławek Wierzcholski zwierza się przy muzyce. Fot. Magda Jasińska

Sławek Wierzcholski zwierza się przy muzyce. Fot. Magda Jasińska

Od jakiegoś czasu jesteś "wiejskim chłopcem"
- Tak się złożyło szczęśliwie, że nabyłem na granicy województwa kujawsko-pomorskiego i warmińsko-mazurskiego działkę i wybudowałem domek. Radio PiK wspaniale tam odbiera, więc Was słucham.

Przede mną Wasza koncertowa płyta, kolejna.
- Wydaliśmy dotąd 28 płyt, w tym 20 cd. Pierwszy nasz longplay był też koncertowy – to było duże wyzwanie dla młodego zespołu – jeszcze nie obytego. Po 30 latach nagraliśmy w Miejskim Ośrodku Kultury w Olsztynie kolejną płytę koncertową, materiał nawiązuje do tamtego starego nagrania.

Wasza siła w koncertach?
- Blues to muzyka prosta, nie jest to muzyka intelektualna jaką jest bliski Twojemu sercu jazz. Prosta, ale nie prostacka. Emocje, które są najważniejsze w bluesie najłatwiej wygenerować na koncercie. Kiedy zespół gra z zaangażowaniem i kreuje emocje, które udzielają się słuchaczom, to powstaje sprzężenie zwrotne i jest pewna magia, pewna eteryczność w powietrzu, którą udało się zarejestrować na tym nagraniu.
Sławek Wierzcholski zwierza się przy muzyce. Fot. Magda Jasińska

Sławek Wierzcholski zwierza się przy muzyce. Fot. Magda Jasińska

Mocno podrasowywaliście ten zapis?
- Nagranie było dokonane na "wielośladzie". Tak zatem było można nieco ingerować w brzmienie niektórych instrumentów. Przed 30 laty nie było można tego zrobić, jedynie wyrzucało się ewidentnie złe utwory. Tu też wyrzucaliśmy. 200 osób na widowni, było bardzo gorąco, jak słuchacze się podekscytowali i zaczęli klaskać, ruszać się. W dwóch utworach zaśpiewałem nieczysto i te utwory się nie znalazły na płycie. Te emocje najlepiej wykreować na koncercie. Mam nadzieję, że ta płyta może dać wiele radości słuchaczom, którzy lubią ten rodzaj emocji.

Instrumentarium "Nocnej Zmiany Bluesa" jest bardzo interesujące, bo nie jest typowe.
- z pewnością, zwłaszcza wśród tych wielu płyt mieliśmy moje albumy solowe, płyty "Nocnej Zmiany Bluesa" z zaproszonymi gośćmi. Nie mieliśmy płyty, która by pokazywała jak wygląda "Nocna Zmiana" na scenie, że to jest pięciu muzyków w średnim wieku, grających na bębnach, gitarze basowej, gitarze akustycznej, gitarze granej w technice "slide" i na harmonijce ustnej, wśród nich dwóch śpiewa. Chcieliśmy pokazać jak wygląda zespół i nie pomagać sobie występem zaproszonych gości.
Sławek Wierzcholski zwierza się przy muzyce. Fot. Magda Jasińska

Sławek Wierzcholski zwierza się przy muzyce. Fot. Magda Jasińska

Jakiś czas temu wyszła książka "Cały ten blues" Mirosława Pęczaka, dziennikarza Polityki – nie bałeś się tej propozycji, aby właśnie on pisał o Tobie?
- Nie bałem się bo Mirka znam kilkanaście lat towarzysko. To nie był Mirka ani mój pomysł. Nasza koleżanka zaproponowała, aby ktoś napisał książkę o fenomenie bluesa w naszym kraju. W książce jest kilka rozdziałów, ale najciekawszą moim zdaniem jest rozmowa nad jeziorem Głowińskim, tam gdzie mieszkam. Tam mówiliśmy o różnych sprawach, nawet o uwarunkowaniach politycznych tamtych czasów. Interesujące są też fotografie, starałem się nie wykorzystywać już znanych zdjęć np. z B.B. Kingiem.

Jaka jest Twoja recepta na sukces?
- Recepty nie mam, ale myślę sobie, że na to składają się przyziemne, prozaiczne sprawy. Wszyscy się lubią, szanują i wszyscy są bardzo punktualni. Jesteśmy nieźle zorganizowani, dzięki temu sporo koncertujemy.
Sławek Wierzcholski zwierza się przy muzyce. Fot. Magda Jasińska

Sławek Wierzcholski zwierza się przy muzyce. Fot. Magda Jasińska

Masz marzenia muzyczne, nie spełnione?
- Nagranie płyty z gigantami to jest marzenie młodych ludzi. Tego typu marzenia mam już spełnione - gdybym nagrał teraz album z Erikiem Claptonem, czy to by podniosło moją pozycję i wartość? Prawdopodobnie nie, choć na pewno byłaby to wielka frajda. Chciałbym stworzyć coś takiego, co udało się Tadeuszowi Nalepie, czyli napisać piosenki ponadczasowe, które byłyby rozpoznawalne przez wszystkich.

Zobacz także

Anna Rusowicz

Anna Rusowicz

Darek Kozakiewicz

Darek Kozakiewicz

Paweł Lucewicz

Paweł Lucewicz

Profesor Piotr Salaber

Profesor Piotr Salaber

Olga Bończyk

Olga Bończyk

Damian Sikorski

Damian Sikorski

Mariusz Smolij

Mariusz Smolij

Józef Eliasz

Józef Eliasz

Bogdan Hołownia

Bogdan Hołownia

Co tydzień jest okazja do spotkań z niecodzienną muzyką, z niecodziennymi gośćmi, niecodziennymi tematami...
„Zwierzenia przy muzyce”
zaprasza Magda Jasińska
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę