- Skąd się wzięłaś? Pojawiłaś się tak nieoczekiwanie, chociaż jak zauważyłam, już wcześniej koncertowałaś z gitarą.

- Tak, pojawiałam się z gitarą. Wzięłam się z małego lasu. Dorastałam z muzyką i pewnego dnia spotkałam Artura Gadowskiego, który wyciągnął rękę w moją stronę i zaproponował współpracę. Tak się wszystko zaczęło.

- Wcześniej uczyłaś się w szkole muzycznej?

- Miałam jedynie prywatne lekcje fortepianu. Żadnej szkoły muzycznej nie skończyłam. Uczyłam się grać na gitarze, potem na ukulele.

- A kiedy się pojawiłaś pierwszy raz z gitarą i gdzie?

- Nie pamiętam. Zaczęłam grać na gitarze sądząc, że ten instrument da mi więcej możliwości niż fortepian, bo jest mobilny. Zaczęłam grać w gimnazjum i podczas koncertu w Łodzi 30 marca 2011 r. spotkałam Artura.

- Spotkał Cię i powiedział: - Tworzymy jakiś nowy projekt?

- Nie, to był tajny plan. Nic o tym nie wiedziałam, że to się może tak rozwinąć. Zaprosił mnie do swojego studia, nagrywanie trwało bardzo długo, bo nagrywaliśmy w dużych odstępach czasu – raz w miesiącu. Dzięki temu miałam komfort na przemyślenie jak chce zaaranżować te piosenki. Trzy miesiące przed końcem pracy pojawił się pomysł, żeby wydać płytę, która będzie dostępna w sklepach.

- I stało się. Ta machina zaczęła się kręcić.

- To jest delikatna, łagodna muzyka – dla relaksu.

- To, co słyszymy na płycie to wynik kompromisu między Tobą a Arturem Gadowskim?

- Tak, trochę się uczyliśmy siebie, nie zawsze było łatwo. Z czasem zaczęło się pojawiać coś kompletnego.

- Ile masz lat?

- Mam 17 lat. Za rok matura.

- Rodzice Ci pomagają?

- Było im ciężko, bo nie wierzyli, że coś takiego jak wydanie płyty może się stać w naszej rzeczywistości. Byli szczęśliwi. Wiedzą, że muszę łączyć muzykę z nauką.

- Na pierwszym miejscu jest nauka?

- Tak, nauka zajmuje większość mojego czasu.

- Marek Niedźwiecki mówi o Tobie "Zosia – samosia", ale ma rację bo jesteś samowystarczalna.

- Zawsze chciałam taką być, samowystarczalną. Bardzo cenię sobie tę cechę. Odkrywanie tych wszystkich mechanizmów mnie pasjonowało.

- Na jakich instrumentach grasz?

- Na fortepianie, gitarze, ukulele. Pokochałam ten malutki instrument, za to że zawsze w niego wychodzi wesoły dźwięk.

- Masz wiele talentów: śpiewasz, grasz, komponujesz, piszesz teksty i do tego rysujesz. Okładka też jest Twoim dziełem.

- To był mój wakacyjny pomysł, żeby namalować coś bajkowego na okładce. Chciałam po raz kolejny pokazać swoją samowystarczalność. Chciałam odjąć trochę problemów innym i namalowałam historię zainspirowaną bajkami dla dzieci. Cała płyta i piosenki są odrealnione. Bardzo się cieszę, że moje nikłe zdolności plastyczne są widoczne na płycie.

- Kiedykolwiek napisałaś teksty polskie?

- Zaczynałam od języka polskiego, to jeszcze w podstawówce, jednak szybko przekonałam się do angielskiego, milej się w tym języku śpiewa.

- Z jednej strony pojawienie się na rynku w wieku 17 lat jest świetnym pomysłem, ale z drugiej strony masz sporo nauki.

- W sumie nie wiadomo co będzie z tą przyszłością, czy to będzie muzyka czy …. Nie wiem co to będzie, być może Klara pójdzie w zapomnienie. Mam różne plany A, B, C... Muzyka zawsze będzie na bliskim planie. Przede mną matura – międzynarodowa.

- Potem?

- Studia politechniczne, jestem umysłem ścisłym. Muzyka jest bardzo fizyczna, przedmioty ścisłe są abstrakcyjne, np. matematyka.

- A politechnika jaki wydział?

- Jeszcze nie wiem. Gdzie się dostanę będzie dobrze.

- Na swojej drodze do tej pory napotkałaś wspaniałych ludzi.

- Właśnie, bez ludzi i pomocnych dłoni niewiele by mi się udało. Polska jest dla mnie bardzo przychylna. 26 kwietnia zagramy koncert promujący płytę w Trójce, może od tego czasu coś się rozkręci.

- ... ale piszesz kolejne piosenki?

- Tak, są to utwory dosyć smutne – mogłabym nazwać kolejny album "Smutne piosenki". Jestem ogólnie melancholijna, piszę w samotności.

- A kto jest Twoim pierwszym recenzentem?

- Ja, słucham tego co napisałam. Mój młodszy brat strasznie mnie krytykuje, ale jak się mu coś spodoba, to już wiadomo, że jest ok.
Co tydzień jest okazja do spotkań z niecodzienną muzyką, z niecodziennymi gośćmi, niecodziennymi tematami...
„Zwierzenia przy muzyce”
zaprasza Magda Jasińska
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę