Natalia Kukulska

2020-07-13
Natalia Kukulska. Fot. Nadesłane

Natalia Kukulska. Fot. Nadesłane

Polskie Radio PiK - Zwierzenia przy muzyce Natalia Kukulska

Przygotowuje swój kolejny album, tym razem z kompozycjami Fryderyka Chopina. Premiera zapowiadana jest na 28 sierpnia.

Niedziela, 12 lipca godz. 18:05
Jak posłuchałam piosenki „Czułe struny” to sama czuję - jak w tekście piosenki - „mrowienie rąk i przyśpieszony oddech”. Uwielbiam to mieszanie w różnych gatunkach, a tutaj mamy Fryderyka Chopina, do tego przepiękne teksty i wszystko „ubrane” w przepięknym muzycznym sosie różnych aranżerów.

- Bardzo dziękuję. Tak, to prawda, że ten sos aranżerski tutaj stanowi punkt wyjścia, bo sama bym się nie odważyła mieć pomysły na tak zwane opracowania utworów Fryderyka Chopina. Sam zamysł był taki, żeby spotkało się kilku kompozytorów - aranżerów i mogę nawet powiedzieć, że stworzył się swoisty festiwal, bo każdy czuł oddech konkurencji, każdy zrobił to po swojemu, ale i dołożył wszelkich starań, aby efekt końcowy był jak najlepszy. Zresztą nie lada odpowiedzialność ciążyła na nich, aby dotykać tak kunsztownych dzieł Chopina, które same w sobie są doskonałe i już niczego więcej nie potrzebują. A pomysł był taki, aby te piękne utwory otrzymały opracowania symfoniczne i tutaj mamy najważniejszy podmiot wykonawczy w postaci orkiestry Sinfonia Varsovia. To jedna z najlepszych orkiestr i to dla mnie bardzo duży zaszczyt, że mogłam z nimi nagrywać. Mamy tu wartość dodatkową - twórczą, czyli teksty, które powstały do wybranych i opracowanych melodii Chopina.
Fot. Nadesłane

Fot. Nadesłane

Trzeba przyznać, że każdy z aranżerów z tego projektu już się za Chopina wcześniej zabierał.

- No właśnie i to ze wspaniałym skutkiem. Tylko dotąd zazwyczaj to były utwory instrumentalne. Paweł Tomaszewski w sferze bardziej jazzowej, Krzysio Herdzin czynił już takie próby z orkiestrą, ale nie było śpiewu, Adaś Sztaba też opracowywał Chopina instrumentalnie. Więc wszyscy oni tworzyli w takiej formie po raz pierwszy.

Mężczyźni zabrali się za aranżację (Paweł Tomaszewski, Krzysztof Herdzin, Adam Sztaba, Nikola Kołodziejczyk i Jan Smoczyński), a panie do piór…

- Tak, parytet został zachowany. Chyba mam upodobania do symetrii (śmiech). To jakaś taka moja fobia. Zauważyłam, że nawet na koncercie jak stoję na scenie to lubię mieć wszystkich dokładnie porozstawianych. Rzeczywiście jest pięciu panów, którym powierzyłam aranżacje i pięć pań, które napisały teksty. One napisały połowę tekstów – drugą połowę napisałam sama. Panie są wspaniałe – to są moje koleżanki, które zawsze podziwiałam za ich własne produkcje i twórczość - Kayah, Gaba Kulka, Natalia Grosiak, Bovska i Mela Koteluk.

Panie się nie zdziwiły jak dostały takie zamówienie?

- Zdziwiły, bardzo się zdziwiły, ja z kolei jak dzwoniłam do nich i w kilku zdaniach miałam wyłożyć o co mi chodzi, też miałam nie lada problem. Samej mi się to w głowie nie mieściło, a one czuły rodzaj obciążenia, że jest to muzyka Fryderyka Chopina, no to brzmi już dość zuchwale, ale przecież sam projekt ja uznaję za zuchwały. Trzeba przyznać, że jakaś taka odwaga mi przyszła, ale nie znikąd… Przed kilkoma laty – dokładnie dziesięć lat temu zostałam zaproszona do projektu „Chopin Współczesny”. To projekt Clasic Jazz Quartet z nieżyjącym dziś Jarkiem Śmietaną na gitarze, a ja tam śpiewałam kilka pieśni i na to wydarzenie specjalnie zostało opracowanych parę utworów na wokal. Adam Sztaba stworzył utwory, do których specjalnie powstały teksty. Ten projekt powstał tylko na jeden koncert i od tamtego czasu nosiłam w sobie poczucie niedosytu, chciałam coś z tym zrobić. Przez 10 lat ten pomysł rósł w moim sercu, a ponieważ marzenia są po to by je spełniać, robić kroki żeby je przybliżać, więc pomyślałam, że czas aby to zrealizować.

No ale to jest zuchwałość, która jak na razie zakończyła się sukcesem. A czy do tych skończonych, wyjątkowych, doskonałych kompozycji zaproszone tekściarki miały pomysł aby stworzyć swoje historie.

- To jest bardzo indywidualne i bardzo różne. Zastanawiałam się nad jakimś kluczem tematycznym. Osadzenie tego w jednej tematyce byłoby bardzo ograniczające, a muzyka Fryderyka Chopina jest niezwykle kunsztowna, ale też i bardzo emocjonalna i te emocje w tych utworach już dają pewne obrazy i wskazówki podpowiadające jak je można nazwać. Moim jedynym kluczem było to aby to wypływało z ich własnych emocji i przeżyć. I dlatego te teksty są bardzo różne. Ja sama napisałam kilka tekstów takich bardziej uniwersalnych. Wydaje mi się, że „Czułe struny” oparte na Polonezie As-dur też takie są – ta melodia, ten heroizm i pewien rodzaj pompatyczności poprowadził mnie w rejony, o których bym nigdy nie zaśpiewała. Dla mnie to było bardzo trudne - odnalezienie słów do tego utworu.


A powiedzmy, że już kiedyś słowa powstały do tego poloneza – Joanna Rawik śpiewała – Kocham świat.

- Powiem szczerze, że jak zabierałam się za pisanie tekstu to wówczas zupełnie zapomniałam o tych słowach. Zresztą Polonez był ostatnią z wybranych kompozycji. Jak usiedliśmy z Pawłem Tomaszewskim do klawiatury i wybieraliśmy kompozycje, to wówczas powiedziałam, że na pewno nie wezmę poloneza, a ponieważ mam pewną przekorę w sobie, to zabrałam się za Poloneza As-dur. Paweł Tomaszewski od razu to podłapał i się tak nakręciliśmy, że powstała ta aranżacja i jest to nasz pierwszy singiel. Pozostałe teksty są bardzo różne - Kayah napisała niezwykle osobistą historię miłosną. Do Preludium c-moll napisałam tekst pod wpływem przemowy noblowskiej Olgi Tokarczuk. Utwór nosi tytuł „Znieczulenie”, a sam tekst powstał w dziesięć minut. Najbardziej poruszył mnie tekst Gaby Kulki, która napisała o relacji matki i dorastającej córki.

Była Pani podczas nagrań Sinfonii Varsovii?

- Oczywiście, nawet powstanie reportaż, film z nagrywania tej płyty. Mistrz reżyserii dźwięku - Leszek Kamiński, który już wszystko nagrywał w swoim życiu, powiedział, że to największe przedsięwzięcie logistyczne, w jakim brał udział, bo nagrywaliśmy w dwóch studiach jednocześnie.

To były dla Leszka Kamińskiego niezłe szlify, przed teledyskiem „Co mi panie dasz” w aranżacji Adama Sztaby, w którym Pani też wystąpiła.

- Tak, przy czym w „Co mi Panie dasz”, Leszek nie nagrywa,ł a jedynie musiał zmiksować te kilkaset nadesłanych plików muzycznych. Śmiałam się, że Adam zabiera mi Leszka, który powinien się skupić na płycie, ale Leszek poradził sobie ze wszystkim znakomicie.

Premiera płyty dopiero 28 sierpnia?

- Tak, właściwie nie wiem, czy dopiero, bo w ogóle nie wiedzieliśmy czy ją wydamy. Ta sytuacja, która się zdarzyła na całym świecie odwołała szereg imprez, wydawnictw itd. Postanowiliśmy nie czekać i wydać te „Czułe struny”. Ten utwór może się przydać w tym trudnym czasie, jest taki podnoszący człowieka na duchu, ale płyta ukaże się w całości 28 sierpnia. Niestety na razie nie będzie miała swojej trasy koncertowej, która była wcześniej planowana. Jedyny koncert, który się ostał będzie w Filharmonii Szczecińskiej w październiku.

Zobacz także

Paweł Szkotak

Paweł Szkotak

Łukasz Drapała

Łukasz Drapała

Paulina Rubczak

Paulina Rubczak

Anna Rusowicz

Anna Rusowicz

Darek Kozakiewicz

Darek Kozakiewicz

Paweł Lucewicz

Paweł Lucewicz

Profesor Piotr Salaber

Profesor Piotr Salaber

Olga Bończyk

Olga Bończyk

Damian Sikorski

Damian Sikorski

Co tydzień jest okazja do spotkań z niecodzienną muzyką, z niecodziennymi gośćmi, niecodziennymi tematami...
„Zwierzenia przy muzyce”
zaprasza Magda Jasińska
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę