Natalia Grosiak

2019-09-27
Natalia Grosiak Fot. Nadesłane

Natalia Grosiak Fot. Nadesłane

Polskie Radio PiK "Zwierzenia przy muzyce" - Natalia Grosiak Mikromusic

Liderka i wokalistka Mikromusic

„Przez pierwsze lata istnienia Mikromusic rzeczywiście były bardzo duże zmiany osobowe, ale od trzech płyt nikt z nas nie czuł takiej potrzeby, żeby cokolwiek zmieniać. My już bardzo jesteśmy ze sobą zżyci, zaprzyjaźnieni i wydaje mi się, że to jest właśnie to Mikromusic...”


Piątek, 27 września godz.20:05

„Mikromusic z dolnej półki” - pewnie każdy o to pyta. Co to oznacza, dlaczego taki tytuł nosi płyta?

- Na początku kiedy rozpoczęliśmy ten projekt, a to długo trwało, bo półtora roku nagrywaliśmy te wszystkie rzeczy, postanowiliśmy sobie, że będziemy to grać na instrumentach bardzo złej jakości. I rzeczywiście pojawia się tam akordeon, który Robert Jarmużek dostał z okazji swojej pierwszej komunii, są ręcznie robione gitarki, bardzo okrojone instrumentarium, jeżeli chodzi o perkusję, odrapany bas i tak dalej. Nasz przyjaciel Miku, który robi gitary z pudełek po cygarach ma swoją wytwórnię, właśnie gitarek, i nazwał ją „Instrumenty z dolnej półki”. Oczywiście zapytaliśmy się Mika czy możemy skorzystać z jego nazwy, on się bardzo ucieszył i nazwaliśmy nasz projekt „Mikromusic z dolnej półki”, żeby zaznaczyć, że to jest takie, jakie jest.
Mikromusic. Fot. Nadesłane

Mikromusic. Fot. Nadesłane

Czyli ta gitara basowa specjalnie była tak odrapana?

- Nie, po prostu Robert Szydło ma taką gitarę, która bardzo źle wygląda, ale za to brzmi świetnie.

A ta mała gitarka to jest właśnie z pudełek po cygarach?

- Na tej płycie, choć nazwałabym to bardziej projektem, występuje kilka różnych gitarek. Jedna gitarka ma dwa gryfy, ale pudło ma zrobione właśnie z pudełka po cygarach. Niektóre gitarki są robione ręcznie przez Dawida Korbaczyńskiego. To jest jego wielka pasja, którą odkryłam kilka lat temu. Jedna gitara jest zrobiona z miski dla kota, inna jest właśnie dwugryfowa. Kolejna gitarka, którą nazwał „gwóźdź programu” - gra na tej gitarze tylko w czasie piosenki „Piękny chłop” - ma diodowe niebieskie światełka, które się świecą w czasie solówki, więc są to naprawdę różne, przeróżne fantastyczne małe instrumenciki, które brzmią unikatowo, ponieważ są ręcznie robione. Do tego mamy jeszcze instrumenty dęte, też fantastyczne. Adam Lepka, który gra na długiej trąbce, ma różne fleciki, też mniejsze i większe cymbałki, więc naprawdę tych instrumentów jest zatrważająca ilość. Ale o to mi chodziło, żeby trochę zmienić brzmienie.

Choć tak nie do końca się udało zmienić brzmienie. Macie dosyć charakterystyczne brzmienie i nawet jak zmieniliście instrumenty to jest nadal Mikromusic.

- W końcu to jest „Mikromusic z dolnej półki”, a więc nie uciekamy od swojej nazwy i tego co jest w nas charakterystyczne, natomiast zmieniliśmy całkowicie aranżacje, gramy na akustycznych instrumentach. Na płycie jest jednak pełna elektronika, no i to wszystko ma taki zadzior ludowy, trochę jazzowy czy etno.

Dzięki temu, że wykorzystaliśmy nowe stare instrumentarium to te wasze wstępy do piosenek są znacznie dłuższe.

- Tu jest część tych nowych aranżacji, kiedy pozwalamy sobie na formy otwarte. Mamy intra, mamy outro i pozwalamy sobie na tak zwane zbiorcze solo albo zbiorczą improwizację. To się dzieje na przykład w „Kołysance pani Broni” czy w piosence „Tak Tęsknię” i „Na krzywy ryj”. Tam właśnie są te momenty, kiedy wspólnie gramy jedno solo.
Mikromusic. Fot. Nadesłane

Mikromusic. Fot. Nadesłane

Rzeczywiście wystąpiliście w lesie, czy to dla potrzeb po prostu pewnej dokumentacji i promocji nastąpiło to leśne nagranie?

- Już tłumaczę. Nie weszliśmy do studia. Zamiast do studia weszliśmy do lasu, więc mamy dwie piosenki nagrane w lesie na żywo, mamy jedną piosenkę nagraną na żywo na wieży Uniwersytetu Wrocławskiego, wszystko to jest nagrane na setkę. Naszym studiem też był ogród moich rodziców lub też weranda malarki Pauliny Korczyńskiej. Omikrofonowanie trwało bardzo długo, później nagrywaliśmy trzy, cztery wersję, z których wybieraliśmy najlepszą i była ona później miksowana. Brzmi to tak jak zagraliśmy na żywo w tych miejscach. Każdy dźwięk ma też swój obrazek, więc zawsze nagrywaliśmy i dźwięk i obraz w tym samym momencie. Wszystkie obrazki są do obejrzenia na YouTubie, będziemy jeszcze trzy z nich pokazywać w tym roku, ale większość już jest do obejrzenia.

Pani jest autorką scenariuszy tych obrazków?

- Myślę, że scenariusz pisał się sam. Przede wszystkim myślałam o miejscach, w których będziemy nagrywać, a później nagrywał nas mój znajomy, który jest leśniczym, pracuje w lasach milickich. Stąd mieliśmy na przykład o wiele łatwiejszy dostęp do lasu, w którym pracowaliśmy, ponieważ on tam znał szefa i pomógł mi napisać prośbę o pozwolenie, aby nagrywać w lesie. Nagrywaliśmy zawsze na 3 kamery i później to wszystko montował Kuba Wencek, czyli nasz operator nadworny - leśny operator.

A jak się nagrywa w lesie, jakie to uczucie?

- Byliśmy zachwyceni akustyką lasu. To jest niesamowite, nie do opisania, bo studio jest wygłuszone i tam wszystko brzmi klinicznie i sucho, a las ma swoją akustykę. Poza tym kiedy już zakładamy słuchawki i śpiewam do mikrofonu to słyszę wiatr, słyszę gdzieś tam śpiewającego ptaszka z oddali, to wszystko się nagrywa, więc naprawdę byliśmy totalnie wzruszeni móc naruszyć ciszę tego lasu i wejść w tą akustykę, na chwilę oczywiście. Też miałam trochę wyrzuty sumienia, że tak hałasujemy, z drugiej strony tak naprawdę non stop grania było mniej więcej z godzinę, więc mam nadzieję, że nie tak bardzo naruszyliśmy spokój leśny.

Trzeba się lubić żeby popełniać kolejne projekty i żeby mieć chęci do tego wspólnego tworzenia?

- Wydaje mi się, że zespoły, w których są jakieś kwasy i ktoś się ze sobą nie lubi prędzej czy później się rozpadają. Jest dużo przykładów takich zespołów, które już nie istnieją tylko dlatego, że ludzie się po prostu ze sobą nie mogli dogadać i tak ludzko nie lubili się.

Trzeba powiedzieć, że przez jakiś czas były pewne podmianki w zespole.

- Przez pierwsze lata istnienia Mikromusic rzeczywiście były bardzo duże zmiany osobowe, ale od trzech płyt nikt z nas nie czuł takiej potrzeby, żeby cokolwiek zmieniać. My już bardzo jesteśmy ze sobą zżyci, zaprzyjaźnieni i wydaje mi się, że to jest właśnie to Mikromusic.


Zobacz także

Tadeusz Szlenkier

Tadeusz Szlenkier

Wojciech Burdelak

Wojciech Burdelak

Marek Chełminiak

Marek Chełminiak

Anita Lipnicka

Anita Lipnicka

Julia Kamińska

Julia Kamińska

Damian Sikorski

Damian Sikorski

Martyna Kasprzycka

Martyna Kasprzycka

Iza Połońska

Iza Połońska

Anna Rusowicz

Anna Rusowicz

Co tydzień jest okazja do spotkań z niecodzienną muzyką, z niecodziennymi gośćmi, niecodziennymi tematami...
„Zwierzenia przy muzyce”
zaprasza Magda Jasińska
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę