Tomek Pawlicki

2019-09-13
Tomek Pawlicki Fot. Magda Jasińska

Tomek Pawlicki Fot. Magda Jasińska

Polskie Radio PiK "Zwierzenia przy muzyce" - Tomasz Pawlicki

Flecista, kompozytor, muzyk - solista orkiestry Opery Nova, związany od początku z klubem „Mózg” w Bydgoszczy.

”Bałem się, tak kolokwialnie mówiąc, +wyskoczyć+ z takim własnym solowym projektem. Postanowiłem użyć również wsparcia kolegów i wydaje mi się, że jest on godny uwagi...”


Piątek, 13 września godz. 20:05
Przede mną na razie okładka płyty „Baśniowe gry”. Płyta dopiero będzie miała swoją premierę…

- Tak, płyta jeszcze się nie ukazała. Będzie wydana nakładem nowej serii wydawniczej „Lydian” w warszawskiej wytwórni Requiem Records.
Tomek Pawlicki Fot. Magda Jasińska

Tomek Pawlicki Fot. Magda Jasińska

Już wcześniej współpracowałeś z tą wytwórnią?

- Tak, album „Efekt Księżyca” - to był wtedy właściwie mój pierwszy odważniejszy projekt - trio, któremu nieskromnie mówiąc liderowałem. Ja po prostu bałem się, tak kolokwialnie mówiąc, „wyskoczyć” z takim własnym solowym projektem. Postanowiłem użyć również wsparcia kolegów i wydaje mi się, że jest on godny uwagi. Zaprosiłem do tego mojego solowego projektu kolegów - przyjaciół muzyków, którzy mogliby wziąć w tym udział i jakoś sobie ich „posegregowałem”, bo są tam bardzo różne kawałki. Wokół tej płyty w mojej głowie gromadzą się różne wspomnienia, bo zamysłem tego projektu było zupełnie coś innego. To miała być gra komputerowa w mojej wizji i dlatego tam jest jeszcze dopisek „Trial”. To miała być taka gra komputerowa i generalnie klimatu baśniowości było bardzo niewiele. Moim starym konikiem były powieści science-fiction. Dużo się tego naczytałem i bardzo chciałem jakoś tak się przybliżyć w tej materii muzycznej do tych moich upodobań. Jednak przy produkcji tej płyty, którą realizowałem przy pomocy Łukasza Rafińskiego, nastąpiła jakby troszeczkę zmiana moich planów. Można powiedzieć, że projekt poszedł w kierunku baśniowości uśpionej od dawna w mojej wyobraźni. Do współpracy przy tej płycie także zaprosiłem Mikołaja Zielińskiego - mistrza sztuk wszelakich. To muzyk, wokalista i tekściarz, trochę tłumacz, bo doskonale zna język angielski, co też nieraz wykorzystywałem. Szef wytwórni Requiem Records chciał, aby dopisać tekst do moich kawałków i padło na Mikołaja. Z Mikołajem Zielińskim bombardujemy się „naszymi strzałami”. W przypadku „Baśniowych gier” to była taka procedura, że wysnułem pewne sugestie tytułów i byłem wręcz pewny, że Mikołaj po prostu połączy to ze sobą - znakomicie i mistrzowsko swoje teksty z tym materiałem muzycznym.

Czy jesteś twórcą tych wszystkich tytułów utworów: „Chłopiec z magicznego lasu”, „Opowieść błękitnego ptaka”, „Białe morze” czy „Repetycja miłości”?

- Tak, są moje, a cała ta „matematyczna historia”, która jest związana z tym tekstem należała do Mikołaja. On ma taką łatwość tworzenia metafizycznych scenariuszy i tu mu zaproponowałem, żeby napisał taką, jak gdyby instrukcję dziwnej gry. Trochę to jest instrukcja obsługi, a z drugiej strony być może to jest jakaś taka instrukcja dla słuchacza - jak się poruszać po tej płycie.

A jak powstawały te kompozycje? W tej chronologii, które są przedstawione na płycie?

- Wydaje się, że po prostu wszystko jest takie ładnie poukładane od samego początku. A tutaj początkowo było trochę chaosu, dlatego, że pracując z Łukaszem Rafińskim jako realizatorem, mamy bardzo dużo różnych pomysłów i lubimy razem zapominać się w tej pracy. I pewnie stąd, tak szczerze mówiąc, to powstało gdzieś około 3 godzin muzyki.

To szkoda, że nie poznamy reszty…

- Myślę, że poznamy na pewno, chociażby najbardziej interesujące utwory. Łukasz mnie namawia, ażebym tego materiału nie trzymał w szufladzie za długo, aby się nie zakurzył.

Czy tę muzykę rozpisałeś w całości?

- Mówiliśmy o tej różnorodności, więc postanowiłem tak fajnie rozplanować całą płytę. Rozpoczyna się ona od takich kawałków bardziej nawiązujących do stylu klasycznego. Oczywiście są tam rzeczy, które zostały zapisane w nutach i wykonują je koledzy, między innymi właśnie z Opery Nova. Jest wiolonczelista Adam Szurka, jest znakomity mój kolega Filip Lipski - skrzypek. Myśląc o skrzypcach to generalnie zawsze myślałem o nim, w związku z nim też powstał utwór na skrzypce solo, który to dedykowałem mojemu ojcu - „Ogrody Edenu”. Filip tchnął w ten utwór jakby też trochę siebie i nakręcił mnie do tego, ażeby jednak ta kompozycja znalazła się na płycie. Ja z początku myślałem, że ten utwór jest taki „kostropaty” i za bardzo nie pasuje do całości, a w grze Filipa usłyszałam tyle takiej werwy skrzypcowej, że stwierdziłem, że będzie on w centrum płyty.
Tomek Pawlicki Fot. Magda Jasińska

Tomek Pawlicki Fot. Magda Jasińska

Ale zaprosiłeś muzyków z różnych światów, bo też należysz do różnych światów muzycznych?

- Tak, dokładnie. Ja właściwie debiutowałem w Bydgoszczy. Nie mówiąc o tym, że na co dzień pracuję w Operze Nova. To jest zupełnie inna bajka, ale jestem od początku działalności związany z klubem „Mózg”. Starałem się nie unikać na tej płycie improwizacji, ale zaprosiłem improwizatorów. Mówię tutaj o Wojtku Jachnie. Jego grę uwielbiam. Jeśli chodzi o improwizację na trąbce to jest to dla mnie obecnie wiodąca postać i będzie mi miło, kiedy jeszcze zgodzi się u mnie zagrać, bo występowaliśmy już w paru projektach i byłem zachwycony.

Płyty jeszcze nie ma, ale jest już recenzja – rekomendacja.

- Bardzo jest mi miło, bo tę rekomendację napisał wybitny muzyk - Krzysztof Herdzin, który właśnie mówi o tym, że tutaj jest takie dosyć odważne pomieszanie stylistyk i odniosłem wrażenie, że jeśli on odczuł, że to jest ok, to już jest dobrze.

No myślę, że on nawet więcej powiedział aniżeli, że jest jedynie „okej”.

- Super, naprawdę chciałbym zrealizować z nim jakiś projekt, a przyznam, że chodzi mi po głowie duet - flet i fortepian.

Zobacz także

Paweł Poszytek

Paweł Poszytek

Anita Lipnicka

Anita Lipnicka

Wojciech Kwapisz

Wojciech Kwapisz

Dariusz Kozakiewicz

Dariusz Kozakiewicz

Marek Kaliszuk

Marek Kaliszuk

Jos Maria Florncio

José Maria Florêncio

Anna Rusowicz

Anna Rusowicz

Maciej Figas

Maciej Figas

Olga Bończyk

Olga Bończyk

Co tydzień jest okazja do spotkań z niecodzienną muzyką, z niecodziennymi gośćmi, niecodziennymi tematami...
„Zwierzenia przy muzyce”
zaprasza Magda Jasińska
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę