Jolanta Pszczółkowska - Pawlik i Włodek Pawlik

2019-03-08
Jolanta i Włodek Pawlikowie/Źródło: www.facebook.com/Jolanta-Pszczółkowska-Pawlik

Jolanta i Włodek Pawlikowie/Źródło: www.facebook.com/Jolanta-Pszczółkowska-Pawlik

Polskie Radio PiK - Zwierzenia przy muzyce - Jolanta i Włodek Pawlikowie

Muzyczne małżeństwo, oboje są pianistami. Jola jest pianistką klasyczną, Włodek pianistą jazzowym, zdobywcą nagrody Grammy. Niedawno wydali (jednego dnia) dwie płyty poświęcone Stanisławowi Moniuszce – klasyczną i jazzową.

„Moniuszko w naszym życiu nie funkcjonuje ani od dzisiaj ani od wczoraj, ale od wielu lat...”


Piątek, 8 marca 2019 godz. 21:07
Mamy natarcie Pawlików. Niedawno na rynku jednocześnie pojawiły się dwa albumy z muzyką Stanisława Moniuszki – jeden Joli, drugi Włodka. Co Wami powodowało, żeby „rzucić się” na Moniuszkę?

Włodek Pawlik: - Proponuję, aby na to pytanie odpowiedziała Jola.

Jola Pawlik: - Moniuszko w naszym życiu nie funkcjonuje ani od dzisiaj ani od wczoraj, ale od wielu lat. Ja jestem wykładowcą na Uniwersytecie Muzycznym im. Fryderyka Chopina, pracuję z wokalistami na wydziale wokalnym i od pewnego czasu w spectrum moich zainteresowań są pieśni Moniuszki. Nagrałam już trzy płyty z pieśniami w wykonaniu moich studentów. Te projekty są bardzo piękne, dlatego że oni sami gwarantują mi zupełnie inną estetykę śpiewu, wykonania. Taką nieskażoną rutyną, bardzo emocjonalną i to bardzo mi odpowiada. Jeśli chodzi o nagrania tych pieśni, to mój mąż - Włodek cały czas słyszy co robię, bywa na koncertach, więc w pewnym sensie go zainspirowałam. Natomiast taką bezpośrednią przyczyną tego, że zajęliśmy się Moniuszką na jazzowo był koncert, który odbył się 11 grudnia 2018 roku na Zamku Królewskim w Warszawie, z okazji przyznania dorocznych nagród magazynu Polish Market.

To są nagrody przyznawane w dziedzinie biznesu, ale również jest taki dział jak kultura - dla osób, które szczególnie zasłużyły się w tej dziedzinie. Włodek był laureatem przed laty, tuż po zdobyciu nagrody Grammy, natomiast ja miałam zaszczyt otrzymać tę nagrodę właśnie w grudniu 2018 roku. Podczas tej uroczystości była taka koncepcja, żeby oprawa muzyczna tego wieczoru rozpoczynała Rok Moniuszkowski, a właściwie go wyprzedzała. No i cóż mogliśmy razem zrobić?

Ja wykonywałam Moniuszkę klasycznie ze studentami, po czym Włodek zamieniał się ze mną przy fortepianie miejscami i rozpoczynał ze swoim triem jazzowym improwizację tych wcześniejszych utworów. Entuzjazm był olbrzymi zwłaszcza po wykonaniu „Prząśniczki” i tak sobie pomyśleliśmy, że chyba trzeba to uwiecznić i nagrać. A ponieważ jesteśmy wytwórnią niezależną, co jest z jednej strony atutem, bo to jest wolność, ale wolność nie jest łatwa, no więc postanowiliśmy wejść do studia tuż po świętach Bożego Narodzenia i pracowaliśmy od 27 do 31 grudnia grudnia. Do Sylwestra byliśmy zajęci nagraniami, po czym w tempie błyskawicznym złożyliśmy te nagrania, zrobiliśmy grafikę - działa z nami sztab wspaniałych ludzi - i efektem jest płyta „Pawlik-Moniuszko Polish jazz”.

Na tej płycie nie mamy co prawda tej pierwszej części koncertu na zamku, czyli wykonań oryginalnych pieśni wraz z fortepianem, tylko mamy wersje jazzowe.

J.P. - Ale muszę cię zaskoczyć, dlatego że wersja klasyczna miała premierę dokładnie tego samego dnia, co wersja jazzowa. To jest po prostu zupełne ​szaleństwo, dlatego że 22 lutego ukazały się dwie płyty moniuszkowskie: jazzowa Włodka i klasyczna moja z pieśniami na sopran i z duetami, a producentką obu płyt jestem ja.

Jak radzić sobie z sukcesami? Każdy z was robi swoje, jest profesjonalistą w tym, co robi. Jesteście znakomitymi artystami, a jednak każde z was potrafi uprawiać swój ogródek.

W.P. - To nie jest kwestia radzenia sobie z sukcesami, bo to nie jest głównym celem naszej działalności. Najważniejsze jest to, żeby realizować własne pasje, marzenia, swoją miłość do muzyki, która jeszcze nie wygasła - wręcz odwrotnie, ciągle jest motorem. Muzyka jest podstawową energią naszego działania i to nas bardzo uskrzydla, daje nam siłę do działania. To, że chcemy się dzielić w sumie taką dobrą energią i po prostu dobrymi uczynkami w sferze sztuki, muzyki jest najważniejsze, a sukces jest rzeczą piękną, ale przy okazji. Najważniejsza jest praca i kreatywność. To jest to, co jest w tym momencie najbardziej istotne. Jeżeli chodzi o nas, to robimy wokół siebie też taką przestrzeń, która się dopełnia, ale też ma swoją autonomię. Moja żona zajmuje się nagraniami muzyki klasycznej, natomiast ja w tym przypadku po raz pierwszy sobie uświadomiłem, że nagrałem płytę od początku do końca monograficzną, poświęconą jednemu kompozytorowi.

Do tej pory albo to były płyty związane z moją twórczością i jakieś incydentalne nawiązania do twórczości innych kompozytorów, czy chociażby ostatnia płyta - solowa „Songs Without Words”, która była też interpretacjami utworów bardzo wielu twórców, od Johna Lennona począwszy do Chopina. Natomiast w takiej formie jak ta moniuszkowska płyta, która się ukazała kilka dni temu to pierwsza w moim dorobku. Czyli coś musi być na rzeczy, że ten Stanisław Moniuszko - wielki polski kompozytor romantyczny, przylgnął do mnie i tak po cichu mi po prostu zasugerował nagranie jego muzyki, a ja powiedziałem: dobrze, pod warunkiem, że zagram to w trio.

Jolu, ty w ogóle jesteś specjalistą od Moniuszki!

J.P. - Tak. Ostatnio słyszałam, że jestem specjalistką od Schuberta i Moniuszki, z czego się bardzo cieszę, bo Schubert był zawsze ważny w moim życiu. Rozpoczęłam swoją indywidualną działalność jako producentka i jako wykonawczyni od dwóch wielkich cykli Schuberta, a teraz jest Moniuszko i już mam w planach kolejną płytę. A w „międzyczasie”, pochwalę się, obroniłam pracę doktorską z ballad Stanisława Moniuszki.

Zobacz także

Wiesław Ochman

Wiesław Ochman

Paweł Poszytek

Paweł Poszytek

Anita Lipnicka

Anita Lipnicka

Wojciech Kwapisz

Wojciech Kwapisz

Dariusz Kozakiewicz

Dariusz Kozakiewicz

Marek Kaliszuk

Marek Kaliszuk

Jos Maria Florncio

José Maria Florêncio

Anna Rusowicz

Anna Rusowicz

Maciej Figas

Maciej Figas

Co tydzień jest okazja do spotkań z niecodzienną muzyką, z niecodziennymi gośćmi, niecodziennymi tematami...
„Zwierzenia przy muzyce”
zaprasza Magda Jasińska
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę