40 lat minęło, jak jeden dzień? A może...?

- Chyba tak. To się tak dzieje, że kiedy człowiek spojrzy do tyłu, to zwija się to w taki jeden rozśpiewany dzień, a jednak większość naszego życia już za nami.

Ile wydarzyło się przez te 40 lat? Kiedy pojawiła się pani na szczecińskiej Famie, bo chyba od tego wszystko się zaczęło, myślała pani, że kariera potoczy się tak pięknie?

- To był 1977 rok. Wtedy w ogóle nie znaliśmy takiego słowa „kariera”, może w odniesieniu do Mieczysława Fogga czy Jerzego Połomskiego. Byliśmy wszyscy studentami, każdy innego kierunku. Ja studiowałam ekonomię, Jasiu Hnatowicz był na geodezji, Boguś Smoleń - który mnie i Jaśka zaprosił do kabaretu Pod Budą - studiował na Akademii Rolniczej. Trzeba przyznać, że dość długo studiował, chyba z 10 albo 12 lat. Chariklia - obecnie Sikorowska - wtedy też była na Akademii Rolniczej i żadnemu z nas się nie śniło, że to się tak potoczy. Po prostu spotkaliśmy się, dobrze nam się razem pracowało, choć może słowo "praca" nie jest za dobre w odniesieniu do tego, co się wówczas działo. Był po prostu program kabaretowy, spotykaliśmy się z fantastycznymi ludźmi, publiczność nas oklaskiwała - było super. To się później zaczęło jakby chylić, tu mówię o czasach kabaretu, ku upadkowi po odejściu Bogusia Smolenia do Teya. On jednak był gwiazdą naszego kabaretu i jego mimika, osobowość sceniczna powodowały, że ludzie nas kochali. Później troszkę zabrakło pomysłu w tej słownej części kabaretu, ale w tym czasie narodziło się wiele pięknych piosenek. W jakiś czas po naszym - z Jaśkiem Hnatowiczem - dotarciu do kabaretu pojawił się Andrzej Sikorowski i jego piosenki dostarczyły repertuaru zespołowi Kabaretu Pod Budą, bo tak się wtedy nazywaliśmy. Pani Teresa Poprawa - wówczas szefowa krakowskiego Stowarzyszenia Jazzowego zaproponowała nam, żeby wyjść z tymi piosenkami gdzieś poza Kraków. Wtedy funkcjonowały już takie piosenki jak: „Blues o starych sąsiadach”, „Ballada o ciotce Matyldzie” „Gdy mnie kochać przestaniesz”. Te piosenki zostały na zawsze przebojami naszego zespołu - ludzie je znają i kochają. Po tej Famie jakoś tak było żal, że kabaret chyli się ku upadkowi i postanowiliśmy zakończyć działalność kabaretową i rozpocząć historię grupy muzycznej. Zresztą wyciągnęło do nas ręce wiele instytucji, między innymi Polskie Stowarzyszenie Jazzowe czy Polskie Radio. Tam były nasze pierwsze nagrania. No i zaczęło się dziać coraz lepiej, funkcjonowaliśmy głównie w ruchu studenckim, a potem następnym etapem, który otworzył nam drogę do nieco innej publiczności było Opole '79. Tam piosenka „Kap kap, płyną łzy” - tak ją ludzie znają, choć to „Bardzo smutna piosenka retro” - została wybrana przez publiczność i myślę, że pod tą presją dostaliśmy wówczas wyróżnienie.
Co tydzień jest okazja do spotkań z niecodzienną muzyką, z niecodziennymi gośćmi, niecodziennymi tematami...
„Zwierzenia przy muzyce”
zaprasza Magda Jasińska
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę