Artyści z zespołu VARIUS MANX o swojej najnowszej płycie "Ent".
"Po kolejnych 7 latach ukaże się album Varius Manx i Kasia Stankiewicz, a w tym zestawie nawet po 21 latach. Więc patrząc tak obiektywnie pomyśleliśmy sobie, że może część ludzi zarazimy do siebie ponownie. Ta muzyka przekona ich, że nie wszystko dzisiaj musi być takie skoczne i przaśne, że można też nagrać fajną muzykę, romantyczną, refleksyjną, taką prawdziwą..."
W piątek, 20 kwietnia 2018, godz. 21:07
Chyba od tej Kasi już raczej będziecie odchodzić?
Katarzyna Stankiewicz - Dlaczego? Ja jestem i będę młoda duchem do setki, więc proszę mówić nawet Kasieńko.
Robert Janson – Natomiast do mnie proszę tylko nie mówić - Robusiu (śmiech)
Nie miałabym tyle odwagi, żeby mówić do Pana - Robusiu. Na rynek wchodzi nowa płyta zatytułowana "Ent". Ile można tworzyć albumów na literę "E"?
Robert Janson - Ta zabawa trwa. Myślę, że to fajne dla tych, którzy oczywiście lubią tego rodzaju niespodzianki. Nie wiem jak to nazwać, ale uważam, że w tytule musi być coś w głębi zawartego. Chociaż były takie tytuły płyt Varius Manx, w których niekoniecznie była zawarta magia. Na szczęście są i takie jak właśnie "Elf" czy obecny "Ent", gdzie ta magia jest. Ona jest podszyta porządną dawką adrenaliny, bo Kasia napisała bardzo udane, piękne teksty, które są kompatybilne z tytułem.
To może wyjaśnijmy skąd ten tytuł "Ent"?
Robert Janson - Ent nie mniej, nie więcej oznacza drzewca czyli starodrzew, który jest opisywany w książkach Tolkiena. Władca Pierścieni to jest moja ulubiona opowieść, która mnie zafascynowała.
Jak rozumiem tytuł wymyślił sam Robert Janson?
Robert Janson- Ktoś chyba podrzucił takie hasło na ulicy i je podchwyciłem... Nie, nie żartuję, oczywiście. Rzeczywiście ten tytuł chodził mi po głowie i sprzedałem go Kasi. Kasi i chłopakom również się spodobał.
Bardzo piękny album, niezwykle dopieszczony, z przepięknymi tekstami, ze znakomitą muzyką – zdaje się, że to będzie raczej kolejny sukces.
Katarzyna Stankiewicz - Bardzo miło słyszeć takie słowa. Dla nas samo to, że on w ogóle powstał jest zaskoczeniem. Natomiast to jak on powstawał i jaka jest ostatecznie jego forma dla nas wewnętrznie jest rzeczą taką przyjemną i dobrą. To taka nasza wewnętrzna potrzeba zespołowego stworzenia czegoś, która pojawiła się naturalnie bez jakichkolwiek chęci udowadniania czegokolwiek. Myślę, że jeszcze tam było ziarenko dobrych energii, że to dało taki efekt, który spowodował, że mogliśmy taki album, w tym momencie nagrać i też go lubimy. Już nie możemy się doczekać, konfrontacji właśnie ze światem zewnętrznym.
To jest chyba normalne, że jak powstaje coś nowego to lubimy tego słuchać.
Katarzyna Stankiewicz - Prawda, ale czasami bardziej, czasami mniej. Ja bardzo lubię ten album z wielu powodów. Po pierwsze pamiętam taki moment kiedy Robert pierwszy raz pokazał mi swoją nową kompozycje i pamiętam wzruszenie i zaskoczenie, bo to była przepiękna melodia pod wpływem, której zaczęły mi się pojawiać w głowie jakieś teksty, które zaczęłam sobie zapisywać. Potem przychodziły kolejne utwory i każdy z nich był świetny. W zespole panuje bardzo twórczy, fajny klimat i myślę, że to wszystko złożyło się jakby na pozytyw, który jest zawarty na tej płycie.
Panie Robercie, a kiedy w ogóle wpadliście na ten pomysł, żeby stworzyć kolejny album? To był ten moment kiedy Katarzyna Stankiewicz dołączyła do Varius Manx ponownie by świętować 25-lecie zespołu?
Robert Janson - Na pewno albumu nie było w planach. Jesteśmy trzeci sezon ponownie z sobą i stwierdziliśmy, że chyba jednak czas najwyższy ukoronować to jakimiś albumem studyjnym. Więc fajnie, że po kolejnych 7 latach ukaże się album Varius Manx i Kasia Stankiewicz, a w tym zestawie nawet po 21 latach. Więc patrząc tak obiektywnie pomyśleliśmy sobie, że może część ludzi zarazimy do siebie ponownie. Ta muzyka przekona ich, że nie wszystko dzisiaj musi być takie skoczne i przaśne, że można też nagrać fajną muzykę, romantyczną, refleksyjną, taką prawdziwą. Artystyczną - nie wstydzę się tego słowa powiedzieć i po prostu iść z trendem własnego ja.
Pani Kasiu czy myślała pani, że ten powrót może być tak owocny?
Katarzyna Stankiewicz - Ależ skąd. Myślę, że jestem nadal w szoku i ekstazie i wciąż mnie to zadziwia, bo spotkaliśmy się tylko na kilka koncertów i te koncerty zostały pięknie przyjęte. Tak entuzjastycznie i tak tłumnie, że w zasadzie to, że potem te kilka koncertów przerodziło się w kilkadziesiąt w roku, to jest zdumiewające. Dla nas jako zespołu, to jest niesamowitym przywilejem i nagrodą za pracę jaką wykonujemy. Ten kontakt z naszą publicznością... Niezwykle doceniamy fakt, że mamy dla kogo grać i że na te koncerty przychodzą ludzie, a ja osobiście nie śpiewam do lustra, ale do prawdziwego człowieka. Zawsze mnie to zdumiewa, że ludzie przychodzą i są zachwyceni.
Bo właściwie już od trzech lat świętujecie 25-lecie, że za chwileczkę wpadniecie w 30-lecie śpiewająco.
Katarzyna Stankiewicz - My się cofamy do Pampersów. Myślę, że jeśli człowiek niezależnie od wieku robi w życiu to co kocha, to jest zawsze witalny i młody duchem.
Ta płyta jest zupełnie inna od poprzednich i chyba tak miało być. To nie jest płyta jedynie Varius Manx, to jest Katarzyna Stankiewicz i Varius Manx.
Robert Janson - Nie mogło być inaczej. Po tak długiej przerwie Kasia ma swoje projekty, natomiast my ciągniemy ten wózek dalej, tych czterech panów od 28 lat i myślę, że to połączenie dawnej Kasi, która podczas Szansy na sukces dołączyła do grupy Varius Manx z obecną Kasią, która jest już artystką w pełnym wymiarze, musiało tak zaowocować, że te dwa człony obok siebie muszą iść dzisiaj odrębnie, a jednocześnie są bardzo blisko siebie.
Czy Pani pisała teksty do muzyki, czy te piosenki inaczej powstawały?
Katarzyna Stankiewicz - Tak. Najpierw Robert przedstawił demo, tak samo jak w 96 roku. Do tych właśnie pomysłów Roberta ja piszę moje teksty. Bardzo lubię taką formę pracy, lubię pisać do gotowej muzyki, to znaczy lubię mieć konkretny pomysł i linie, w której się mieszczę. Język polski jest tak piękny i tak plastyczny, stęskniłam się za pisaniem w języku polskim. Ta płyta otworzyła mi w głowie bardzo dużo pomysłów i dała mi możliwość takiego twórczego spełnienia się, bo z jednej strony wiedziałam, że nie mogę sobie pozwolić na emocjonalną jazdę bez trzymanki, na którą pozwalam sobie w moich projektach, tylko wiedziałam, że muszę się trzymać w ryzach, bo jednak nie jest to mój solowy projekt, tylko jest to projekt, w którym biorą udział inni ludzie. No i muszę powiedzieć, że pięknie mi się te teksty pisało, to była dobra przygoda i dobra praca.
Zobacz także
Warszawianin pochodzący z Węgorzyna, z wykształcenia magister ekonomii i historii oraz menedżer kultury, a z zamiłowania i zawodu: muzyk - prezentuje nowy… Czytaj dalej »
Dziennikarka, reżyserka i producentka telewizyjna. „...lubię najbardziej ten etap, który jest już bardzo zaawansowany, czyli montaż. Dzięki temu można… Czytaj dalej »
Wokalistka, która już niedługo zaprezentuje swój nowy album. Tymczasem promuje kolejny singiel pt. „Naiwna”. „...żeby człowiek, żeby kobieta mogła… Czytaj dalej »
Kompozytor, aranżer, multiinstrumentalista i pedagog. „...myślę, że każdy kompozytor jednak marzy o tym, żeby jego twórczość, jego dzieła były wykonywane… Czytaj dalej »
Gitarzysta, kompozytor, przez ostatnie pół wieku grał m.in. z zespołami: Breakout, Air Condition (Zbigniew Namysłowski), Dwójka ze sternikiem, Bemibek (Ewa… Czytaj dalej »
Kompozytor muzyki filmowej, dyrygent i producent muzyczny, absolwent bydgoskiej Akademii Muzycznej, autor muzyki m.in. do ostatniej ekranizacji „Znachora”… Czytaj dalej »
Kompozytor, pianista, pedagog związany obecnie z Akademią Muzyczną w Bydgoszczy. „...w naszych profesjach mówi się, że należy znaleźć się we właściwym… Czytaj dalej »
Jak można wyczytać na jej stronie: „Coraz dojrzalsza, a przez to piękniejsza, bardziej świadoma siebie. Energetyczna i zmysłowa. Czerpie z życia garściami… Czytaj dalej »
Multiinstrumentalista (specjalność: gitara basowa), kompozytor i autor tekstów, dziennikarz muzyczny Radiowej Czwórki, łowca talentów (akcja „Będzie Głośno!”)… Czytaj dalej »
Dyrygent, który od blisko 40 lat mieszka w Stanach Zjednoczonych, regularnie dyryguje w Polsce i Europie. „...wchodziłem w życie dorosłych, gdzie nagle… Czytaj dalej »