Maciej Figas

2018-02-02
Maciej Figas w Polskim Radiu PiK. Fot. Magda Jasińska

Maciej Figas w Polskim Radiu PiK. Fot. Magda Jasińska

Dyrektor Opery Nova, od 30 lat związany z bydgoską operą, a od ponad 25 lat jej dyrektor.

"Od 25 lat kierując tą placówką udało mi się zebrać taki zespół administracyjny i artystyczny, który zgodnie obrał ten a nie inny kurs w swojej pracy. To się przekłada na rosnącą markę Opery Nova, na sprzedaż biletów i na ogólne zainteresowanie operą, a także na przesympatyczne głosy z innych regionów Polski..."

2 lutego 2018
Polskie Radio PiK - Zwierzenia przy muzyce - Maciej Figas
Jubileusze często pojawiają się ostatnio w Pana życiu, niedawno minęło 30 lat pracy w Operze Nova.
- Rzeczywiście, w tym momencie uzmysłowiłem sobie, że 30 lat temu rozpocząłem pracę w Państwowej Operze w Bydgoszczy!
Maciej Figas w Polskim Radiu PiK. Fot. Magda Jasińska

Maciej Figas w Polskim Radiu PiK. Fot. Magda Jasińska

Ta Bydgoszcz była po drodze między Poznaniem a Pana rodzinną Gdynią?
- Była po drodze, ale pojawiła się nie z tego powodu, lecz dlatego, że w Bydgoszczy dyrektorem artystycznym opery był Zygmunt Rychert. To on namówił mnie na studia dyrygenckie u profesora Witolda Krzemieńskiego, u którego on także kończył studia. To Zygmunt Rychert przygotował mnie do egzaminów, wiedząc czego wymaga pan profesor od tych, którzy chcą u niego studiować. A potem, kiedy byłem studentem drugiego roku, Zygmunt Rychert zaproponował mi pracę asystenta dyrygenta w bydgoskiej operze i tak zaczęła się moja przygoda z Bydgoszczą.

I wsiąknął Pan tutaj na dobre. Mam takie wrażenie, że jest już Pan bydgoszczaninem z wyboru.
- Trochę tak. Pewnie niektórym się narażę, ale tęsknota za Trójmiastem i jego idealizowanie już u mnie przeminęły i to ładnych parę lat temu. Niektórzy złośliwie zauważają, że bardziej przeżywam problemy bydgoskie niż trójmiejskie. Przyznaję, że na Wybrzeżu za często nie bywam, bo obowiązki mi na to nie pozwalają. Nastąpił takim moment, gdy raptem stwierdziłem, że ta ukochana Gdynia, to nie jest już moja kraina marzeń.
Maciej Figas w Polskim Radiu PiK. Fot. Magda Jasińska

Maciej Figas w Polskim Radiu PiK. Fot. Magda Jasińska

Stworzył Pan ze swoim zespołem teatr operowy na wysokim poziomie, teatr, który patrząc na kolejne premiery nie ma słabych punktów… Jak to się robi?
- Skromność każe mi zaprzeczyć, ale jest w tym trochę prawdy, że od 25 lat kierując tą placówką udało mi się zebrać taki zespół administracyjny i artystyczny, który zgodnie obrał ten a nie inny kurs w swojej pracy. To się przekłada na rosnącą markę Opery Nova, na sprzedaż biletów i na ogólne zainteresowanie operą, a także na przesympatyczne głosy z innych regionów Polski.

Jaki to był ten pierwszy pomysł na bydgoską operę?
- Nie będę oryginalny. Skoro Bydgoszcz miała w samym centrum miasta ogrodzony szkaradnym płotem wyrastający powoli nowy budynek opery, to trzeba było tę budowlę dokończyć. Dzięki temu dziś zespoły mogą pracować w nowoczesnym, pięknie usytuowanym i nieźle wyposażonym budynku.
Maciej Figas w Polskim Radiu PiK. Fot. Magda Jasińska

Maciej Figas w Polskim Radiu PiK. Fot. Magda Jasińska

Pytając o pomysł na operę nie miałam na myśli budowania, a raczej pomysł na działalność instytucji.
- Przypomnę o polityce różnorodności repertuarowej, którą od początku głoszę, a która nie miała na początku tak wielu sprzymierzeńców. Przeżyłem nawet okres pisania donosów na mnie, m.in. z zarzutami czemu tu gra się operetki, a nie gra się wielu oper. Dziś już nikt tej polityki nie kwestionuje. Dziś uchodzimy za tych, którzy dobrze prezentują tytuły operowe, czy bawią na spektaklach operetkowych. Przywołam tu tytuł chociażby Barona Cygańskiego, którego do dziś bardzo dobrze wspomina publiczność Trójmiasta po prezentacji w Operze Leśnej w Sopocie.

Ale nie lubi Pan za bardzo eksperymentować?
- Tak, bo zdaję sobie sprawę, że to może spowodować odpływ pewnej części publiczności. Dbam, żeby takich zniechęcających incydentów nie było. Od wielu lat przygotowujemy tylko dwie premiery w roku i po prostu nie stać nas na eksperymenty, ani na przypadkowe porażki

Piotr Figas w Polskim Radiu PiK. Fot. Magda Jasińska

Piotr Figas w Polskim Radiu PiK. Fot. Magda Jasińska

Swój team budował Pan przez lata. Czy szybko nabiera Pan zaufania do swoich pracowników?
- Czy szybko, trudno mi powiedzieć, ale jeżeli widzę zaangażowanie i widzę, że u danego pracownika teatr jest na pierwszym miejscu, to potrafię to docenić. Ja wiem, że znajdą się osoby, które teraz powiedzą, że pracownicy mogą tak mówić, aby zwyczajnie przypodobać się dyrektorowi. Ale proszę mi wierzyć, że po 25 latach potrafię odróżnić pochlebstwa i pozoranctwo od prawdziwego zaangażowania.

Ale ma Pan takie cechy charakteru, które potrafią uprzykrzyć życie współpracownikom, mam tu na myśli dokładność, dążenie do perfekcji, żeby nie użyć tu jeszcze jednego słowa na "u".
- Rzeczywiście coś w tym jest, to chyba wina rodziców (śmiech). Ma to swoje dobre i złe strony. Dzięki temu w teatrze osiągnęliśmy to, czego inne teatry nam zazdroszczą. Ale przyznaję, że w życiu codziennym ta cecha na "u" może być uciążliwa dla moich współpracowników. Pocieszam się, że oni po wielu latach doskonale już wiedzą, czego się można po mnie spodziewać.

Zobacz także

Paweł Szkotak

Paweł Szkotak

Łukasz Drapała

Łukasz Drapała

Paulina Rubczak

Paulina Rubczak

Anna Rusowicz

Anna Rusowicz

Darek Kozakiewicz

Darek Kozakiewicz

Paweł Lucewicz

Paweł Lucewicz

Profesor Piotr Salaber

Profesor Piotr Salaber

Olga Bończyk

Olga Bończyk

Damian Sikorski

Damian Sikorski

Co tydzień jest okazja do spotkań z niecodzienną muzyką, z niecodziennymi gośćmi, niecodziennymi tematami...
„Zwierzenia przy muzyce”
zaprasza Magda Jasińska
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę