Marta Fitowska

2017-10-09
Marta Fitowska w Polskim Radiu PiK. Fot. Magda Jasińska

Marta Fitowska w Polskim Radiu PiK. Fot. Magda Jasińska

Wokalistka, współtwórczyni zespołu MOA, który wygrał tegoroczne "Debiuty" na Festiwalu Polskiej Piosenki w Opolu.

"Chciałabym, żeby nasza muzyka miała w sobie życie, nawet jeśli nas już nie będzie, to ona pozostanie. Ja w ogóle widzę w muzyce pewną magię. Spotykamy się z ludźmi i jakby te nasze emocje się przenikają. Jest to jakaś historia i o to chodzi, żeby nie było to oczywiste, żeby jakaś iskierka wisiała nad tym co robimy, żeby było to szczególne i niecodzienne..."


W środę, 11 października 2017 – o godz. 18.10
Polskie Radio PiK - Zwierzenia przy muzyce - Marta Fitowska
Jesteś dzieckiem szczęścia…
- No trochę tak. Dużo dobrych rzeczy mi się przytrafia, ale to jest obłożone też pracą – wiele rzeczy trzeba zrobić. Ludzie jednak widzą tylko wtedy kiedy jest szczęście, a tych nieszczęśliwych sytuacji nie dostrzegają, a ich jest też całkiem sporo :)

Ale takie jest życie – musi być ta sinusoida i musi być trochę nieszczęścia, żeby potem móc się cieszyć szczęściem.
- Chyba tak.
Marta Fitowska w Polskim Radiu PiK. Fot. Magda Jasińska

Marta Fitowska w Polskim Radiu PiK. Fot. Magda Jasińska

MOA to jest nazwa zespołu czy Twój pseudonim?
- MOA to jest nazwa zespołu, pochodzi ona od nazwy ptaka, który już wyginął, a kiedyś żył w Nowej Zelandii. Towarzyszy mi takie przesłanie, ta nazwa jest dla mnie taką metaforą. To było żywe stworzenie i mimo, że już go nie ma to ludzie o nim wiedzą. I chciałabym, żeby nasza muzyka taka była, żeby miała w sobie takie życie, nawet jeśli nas już nie będzie, to ona pozostanie. To jest nazwa zespołu, który założyliśmy razem z Łukaszem Spoczyńskim bardzo zdolnym klawiszowcem i kompozytorem z Trójmiasta i zaprosiliśmy do współpracy muzyków, z którymi wypracowaliśmy swoje określone brzmienie.

Wygrałaś opolskie "Debiuty", dla mnie to było też trochę oczywiste.
- Tak się stało. Powiem szczerze, że ja nie wiązałam z "Debiutami" specjalnych nadziei. Dla mnie samo stanięcie na tej estradzie było wielkim zaszczytem. To są deski, na których stali wybitni artyści, którzy zapisali się na długo w historii polskiej piosenki. Pomimo tej całej otoczki związanej z tegorocznym festiwalem postanowiliśmy jednak wystąpić, bo gdybyśmy zrezygnowali nikt by tego nawet nie zauważył. Nie miałam takiego poczucia, że coś musimy zdobyć, sam fakt, że tam stanęliśmy był już dużym wyróżnieniem. To była duża szansa, żeby nasza piosenka, nasza twórczość trafiła do dużej grupy ludzi. O to chodziło, żeby wyjść, zaśpiewać swoją historię i zrobić to jak najlepiej się potrafi. A to, że wygraliśmy to była wielka radość. Odczuliśmy już pierwsze konsekwencje wygranej, pojawiło się zainteresowanie ze strony wytwórni i mediów, a telefon nie milknął. Na pewno mnóstwo dobrych rzeczy nas spotkało, choć wiem z doświadczenia jak te nagrody są ulotne. Najważniejsze to robić na co dzień coś, co się kocha i się rozwijać, aby można było sobie samemu codziennie przyznawać nagrodę. Teraz pracujemy nad debiutancką płytą. Mamy swobodę, możemy pracować sami, żeby to wszystko było po naszemu.

Jest pewna tajemnica w tym co robisz.
- Jeśli tak jest to się cieszę. Ja w ogóle widzę w muzyce pewną magię. Spotykamy się z ludźmi i jakby te nasze emocje się przenikają. Jest to jakaś historia i o to chodzi, żeby nie było to oczywiste, żeby jakaś iskierka wisiała nad tym co robimy, żeby było to szczególne i niecodzienne.
Marta Fitowska w Polskim Radiu PiK. Fot. Magda Jasińska

Marta Fitowska w Polskim Radiu PiK. Fot. Magda Jasińska

Lubisz śpiewać teksty polskie?
- Lubię, choć duża część materiału jest po angielsku, co może jeszcze nie wszyscy wiedzą. Piosenka "Ile udźwignie niebo" na początku była po angielsku, miała bardzo ładny tekst. Lubię śpiewać po polsku w Polsce, a po angielsku lubię śpiewać bo język jest bardziej melodyjny. Wszystkie teksty, które napisałam po angielsku sprawdzałam z ludźmi, którzy tym językiem posługują się naturalnie i od zawsze, chciałam żeby były rzetelne, bo to są ważne dla mnie historie, a gdy są w języku angielskim mają szansę dotknąć więcej ludzi.

A co jest dla Ciebie inspiracją do pisania tekstów? To są Twoje historie?
- Nie do końca. To bardziej jest obserwacja niż moja historia, choć nie mogę uniknąć w niej swojego pierwiastka. Chciałabym, żeby ludzie odkrywali coś w tych piosenkach. Bardzo lubię naturę – sam świat niesie ze sobą wiele inspiracji, a natura jak choćby drzewa, niebo, ptaki, to są symbole, które można odczytać na wiele sposobów, przez co każdy w piosence może wszystko odczuć trochę inaczej.

Byliście na tournée w Chinach.
- To była moja pierwsza tak daleka podróż. Co ciekawe, w Polsce jeszcze nie mieliśmy takiej trasy, a wyjechaliśmy już na taką do Chin. Pojechaliśmy tam we współpracy z Polskim Radiem. Trasa byłą bardzo intensywna i obejmowała koncerty na wielkich scenach we wspaniałych miejscach. Zrobiliśmy jeden ukłon w stronę chińskiej publiczności i wykonywaliśmy na każdym koncercie jeden utwór chiński, ale po angielsku, w swojej, dość alternatywnej wersji. Ku naszej radości został bardzo dobrze przyjęty, tak jak i reszta materiału. Pierwszy raz mieliśmy okazję zobaczyć jak wygląda życie w trasie i pomimo wielu radości związanych z koncertowaniem, odczuć, jak ciężka jest to praca.

Zobacz także

Paweł Szkotak

Paweł Szkotak

Łukasz Drapała

Łukasz Drapała

Paulina Rubczak

Paulina Rubczak

Anna Rusowicz

Anna Rusowicz

Darek Kozakiewicz

Darek Kozakiewicz

Paweł Lucewicz

Paweł Lucewicz

Profesor Piotr Salaber

Profesor Piotr Salaber

Olga Bończyk

Olga Bończyk

Damian Sikorski

Damian Sikorski

Co tydzień jest okazja do spotkań z niecodzienną muzyką, z niecodziennymi gośćmi, niecodziennymi tematami...
„Zwierzenia przy muzyce”
zaprasza Magda Jasińska
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę