Gościem "Rozmowy dnia" był prezes Państwowego Gospodarstwa Wodnego "Wody Polskie" Przemysław Daca, a rozmawialiśmy o tym, że mija właśnie 50 lat pracy stopnia wodnego we Włocławku, który miał być jednym z ośmiu na Wiśle, a od pół wieku jest jedynym. Kiedy ruszą prace przy budowie drugiego stopnia w Siarzewie? Czy rząd ma w planach realizację koncepcji kaskadyzacji dolnej Wisły?
Agnieszka Marszał: Spotykamy się we Włocławku z okazji 50 lat pracy stopnia wodnego we Włocławku. Wszyscy mieszkańcy regionu zadają sobie już od dawna pytanie, w jakiej formie jest jubilatka, i jak długo jeszcze wytrzyma?
Zdaję sobie z tego sprawę, że ten stopień wodny budzi niepokój mieszkańców, szczególnie tych żyjących poniżej tamy. Muszę też powiedzieć, że 50-lecie to też jest sukces, bo udało nam się bezpiecznie ten stopień wodny utrzymać. Jest w pełni wyremontowany, w pełni sprawny, sprawny jest również próg podpiętrzający poniżej, który także chroni tamę we Włocławku. Oczywiście, wszyscy wiemy, i to już od co najmniej 2013 roku, że jedynym sposobem pełnego zabezpieczenia tego stopnia wodnego przed katastrofą budowlaną jest budowa kolejnego stopnia w Siarzewie. Myślę, że wtedy mieszkańcy będą mogli już być całkowicie pewni stabilności tej budowli, o której rozmawiamy w tej chwili.
Podkreślał pan wagę zapory we Włocławku w wielu aspektach: bezpieczeństwo regionu, zabezpieczenie przed, i powodzią, i suszą, ale użył też pan takiego określenia, że to jest wielki obiekt hydrotechniczny, ale również wielki problem...
Tak to prawda, zapora jest naszą budowlą specjalnej troski. Postawienie samotnego stopnia wodnego tak wielkiego, gigantycznego, pośrodku Wisły - i to bez wybudowania kolejnego, wspierające - było bardzo dużym błędem hydrotechnicznym, i to sprawia wiele problemów. Musimy bardzo dbać o ten stopień, okresowego go przeglądać, remontować. Ten stopień jest, można powiedzieć, taką budowlą strategiczną z punktu widzenia bezpieczeństwa naszego kraju. Proszę się nie obawiać, my o niego bardzo dbamy, nie szczędzimy środków i czasu. W tej chwili stopień wodny jest bezpieczny, natomiast cały czas działamy i prowadzimy już inwestycję budowy stopnia wodnego w Siarzewie. Ta inwestycja jest w tej chwili na etapie dokumentacji, projektowania.
A czy może pan określić czas, w którym ta pierwsza łopata może zostać wbita?
W tej chwili wykonujemy projekt, mamy na to zabezpieczone środki dzięki deklaracji pana prezydenta i pana premiera. Myślę, że wykonanie projektu i zgromadzenie dokumentacji zajmie co najmniej 2 lata, mamy koncepcję, ale to jest niezwykle skomplikowana, trudna budowla. Na podstawie tego projektu będzie przygotowany operat, który zostanie złożony do właściwego ministra. Później czekamy na wydanie pozwolenia wodnoprawnego na budowę, na zgodę wojewody na przeprowadzenie inwestycji. Myślę, że te zabiegi formalne potrwają jakieś dwa, może trzy lata, i wtedy już nic nas nie będzie zatrzymywało, i wbijemy tę pierwszą łopatę (...)