Andrzej Kobiak

2019-10-18
Andrzej Kobiak. Fot. Ireneusz Sanger

Andrzej Kobiak. Fot. Ireneusz Sanger

Polskie Radio PiK - Rozmowa Dnia - Andrzej Kobiak

O roli Senatu w nowej kadencji. Kto powinien zostać marszałkiem tej izby oraz czy - tak jak chce opozycja - wzrośnie rola Senatu, w sytuacji gdy Prawo i Sprawiedliwość utraciło w nim większość. Gościem Rozmowy Dnia był senator PO Andrzej Kobiak.

Marcin Kupczyk: Prawo i Sprawiedliwość zdobyło 48 miejsc w Senacie, Koalicja Obywatelska - 43 miejsca, PSL - 3, SLD - 2. Jest także czworo niezależnych senatorów. W kuluarach mówi się, że wśród tych czworga niezależnych senatorów, troje raczej chyli się ku opozycji, jedna pani senator raczej sprzyjać będzie Prawu i Sprawiedliwości. Mówię to po to, aby Słuchacze zorientowali się jaki jest rozkład miejsc w nowym Senacie. Prawo i Sprawiedliwość może liczyć maksymalnie na 49 szabel, a opozycja na 51. Co Pańskim zdaniem oznacza taki układ, co z niego może wyniknąć?

Andrzej Kobiak: Jeżeli opozycja ma większość, to będzie mogła przedstawić swoją kandydaturę na marszałka Senatu i go przegłosować. Mając większość można również całe prezydium Senatu ułożyć większościowo po jednej stronie, przewodniczących komisji, ale później w działaniu samego Senatu można wspierać i promować szybciej te ustawy, które w naszym przekonaniu są pilne i ważne, a te, które są nieistotne można nieco spowolnić.

Czy będzie teraz więcej czasu do namysłu w stanowieniu dobrego prawa - jak mówią jedni czy blokowanie, obstrukcja i „robienie na złość” rządzącej partii?

Kluczową osobą będzie tu postać marszałka Senatu. Jeżeli byłby to nasz kandydat, to myślę, że będzie więcej demokracji i więcej rozsądku i zadumy. Nie chodzi o to, żeby dobre ustawy blokować i nie pozwalać im zacząć działać. Takiego pomysłu i takiego myślenia w żadnym wypadku u nas nie ma, natomiast żeby rzeczywiście ustawa była dobra, żeby nie było bubli prawnych, to musi być odpowiedni czas na przemyślenie i przygotowanie tej ustawy. Nie może być tak jak dotąd, że senatorowie mają 2 godziny na zapoznanie się z ustawą, która ma 400 stron. Wiadomo, że taka ustawa jest nieprzemyślana i są w niej różne błędy, dlatego myślę, że prawo będzie stanowione z większą starannością, z większą uwagą, a więc będzie mniej błędów. Co mam nadzieję zaskutkuje tym, że nie będzie siódmy raz ustawy o zmianie ustawy, tylko że te ustawy będą rzadziej zmieniane, a więc tak naprawdę będzie więcej czasu na zastanawianie się nad nowymi ustawami.

Słychać już zewsząd głosy, że teraz wzrośnie rola Senatu. Jak się łatwo domyślić są to głosy ze strony opozycji, że teraz Senat stanie się czym jest ważniejszym, jakby wszystkie reflektory na Senat, bo opozycja tam ma przewagę. Co Pan o tym sądzi?

Nie, rola Sejmu i Senatu jest określona w Konstytucji. Tutaj nic się nie zmieni. Można tylko rzeczywiście trochę lepiej w Senacie pracować. Można nie być maszynką do głosowania, tak jak było dotąd, że dyskusja dyskusją, a później przyjeżdżał ktoś z Nowogrodzkiej i wszyscy senatorowie większości parlamentarnej głosowali jak trzeba, niezależnie od tego, co mówili w dyskusji, a teraz pewnie będzie rzeczywiście to jakaś forma przemyśleń senatorów i nikt nie będzie im nakazywał jak mają głosować. Będą głosowali, przynajmniej w większości - tak myślę, zgodnie ze swoim sumieniem i przekonaniem.

Na początku powiedział Pan o tym, że ten układ sił, jaki mamy w nowym Senacie oznacza, że to opozycja będzie wyznaczać kandydata na marszałka Senatu. Tymczasem pozwoli Pan, że zacytuję: „Zgodnie z dobrymi zasadami marszałka Senatu powinno wskazywać zwycięskie ugrupowanie, czyli Prawo i Sprawiedliwość”. Tak powiedział poseł z naszego regionu Łukasz Schreiber.

Oczywiście, że może wskazać, tylko przegłosować musi większość. W związku z tym byłoby nieracjonalne zgłaszanie kogoś, kto nie uzyska większości. Byłaby to strata czasu. Zresztą nie wiadomo czy nie powstanie duży klub, który będzie reprezentował całą opozycję. Wtedy byśmy mieli klub zdecydowanie silniejszy, ale myślę że rozsądne jest jednak zaproponować takiego kandydata na marszałka, którego poprze większość.

Krótko po ogłoszeniu wyników do Senatu ukazał się apel prezesa Prawa i Sprawiedliwości. Jarosław Kaczyński powiedział tak: „W Senacie, w którym Prawo i Sprawiedliwość nie zdobyło większości jest teraz pole do kompromisu i do jakiejś współpracy, przynajmniej ograniczonej. Zobaczymy czy nam się to uda”.

Szkoda, że tego kompromisu nie było przez 4 lata, bo zawsze prawo musi być stanowione na drodze kompromisu. A teraz myślę, że tak, że nie ma wyjścia. Są ustawy, które są konieczne, muszą być przyjmowane w formie jakieś zgody, uzgodnień i ten kompromis jest i potrzebny i oczekiwany. Myślę, że tak się stanie.

Zdaniem Bogdana Borusewicza Prawo i Sprawiedliwość straciło moralną i polityczną legitymację do rządzenia w związku z tym zwrócił się do polityków ugrupowania, aby zrezygnowali z obecnego posiedzenia Senatu. Bogdan Borusewicz mówił, że „zmieniła się zupełnie sytuacja w Senacie, PiS straciło większość, a także moralną i polityczną legitymację do stanowienia o tym, co się dzieje w Senacie”. Jakie jest Pańskie zdanie na ten temat, bo wiemy, że obrady Senatu rozpoczęły się w czwartek.

Tak, i było głosowanie w tej sprawie. Ja na to patrzę trochę inaczej. Otóż zgodnie z zasadami stanowienia prawa Senat rozpatrując ustawę może przyjąć trzy warianty. Może przyjąć ustawę, może ją odrzucić, może zgłosić poprawki. W sytuacji, kiedy nie działa już Sejm, bo ostatnie posiedzenie Sejmu się zakończyło, właściwie Senat może zrobić tylko jedną rzecz, to znaczy przyjąć ustawę bez poprawek. Bo gdyby Senat zgłosił poprawki, to już Sejm nie mógłby się odnieść do tych poprawek. W związku z tym takie ograniczenie roli Senatu, że musi przyjąć bez poprawek ustawę zakrawa na kpinę. To znaczy, że koniec z demokracją, że Senat jest niepotrzebny, jeżeli nie może wnieść poprawek. Dlatego to posiedzenie nie ma większego sensu. No ale zgodnie z systemem, zgodnie z regulaminem Senatu może się odbyć i większość na razie w Senacie tak zdecydowała, ale rozumiem wypowiedzi polityków opozycji, którzy zwracają na to uwagę, że to posiedzenie Senatu nie może wnieść żadnych sensownych rozwiązań, żadnych sensownych poprawek.

Panie senatorze jeszcze jeden temat. Chyba wszyscy mamy nadzieję na to, że będzie stanowione dobre prawo, pewnie tego oczekiwalibyśmy od obu izb, tymczasem na przykład Stanisław Gawłowski czy Krzysztof Kwiatkowski zostali właśnie senatorami i będzie ich chronił immunitet, a ciążą na nich zarzuty. Gawłowski jest oskarżony w aferze melioracyjnej i oraz o pranie brudnych pieniędzy. Już był w areszcie, opuścił go za pół miliona złotych kaucji. Jest mowa o nieprawidłowościach przy inwestycjach realizowanych przez Zarząd Melioracji w Szczecinie. Oskarża się go o przyjęcie łapówek w wysokości 700 tys. zł, a Krzysztof Kwiatkowski, były prezes NIK, ma oskarżenia o ustawienie konkursów w Najwyższej Izbie Kontroli. Od sierpnia 2018 roku trwa proces w tej sprawie. Obaj ci politycy właśnie są nowymi senatorami. Czy tu możemy mieć nadzieję na dobre stanowienie prawa, skoro takie osoby dostają się do Senatu?

Chciałbym zwrócić uwagę, że dopóki nie ma wyroku, to nie możemy powiedzieć, że te osoby są tych przestępstw winne. Na razie jest tylko podejrzenie, a i tak weryfikowali to wyborcy i uzyskali mandat w drodze demokratycznych wyborów. W związku z tym w tych okręgach, gdzie większość wyborców uznała, że mogą pracować w Senacie i mogą stanowić prawo, trudno odmówić wyborcom tej możliwości, chociaż rzeczywiście chciałoby się pewnie, żeby do izb parlamentu trafiały osoby o nieposzlakowanej przeszłości.

Czyli jakieś kulawe nieco mamy to prawo zatem...

Myślę, że być może zbyt często stawiamy oskarżenia, a później okazuje się, że tak naprawdę one się nie potwierdzają. Proszę zwrócić uwagę ilu innych polityków opozycji było oskarżanych o różne rzeczy, między innymi i premier Donald Tusk, i później okazało się, że jednak te zarzuty są bezpodstawne.

Teraz polityka ogólnokrajowa. Dwie nowe siły pojawiły się w Sejmie 2, bardzo odmienne od siebie wizje kraju będziemy mieli w tej kadencji izby niższej, czy lewica i prawica. Mam na myśli Konfederację i Sojusz Lewicy Demokratycznej. 49 mandatów dla lewicy 11 dla Konfederacji. Czy taki nowy układ w Sejmie może spowodować jakieś zmiany, lepszą bądź gorszą legislację?

Na pewno ważne jest, żeby w parlamencie były reprezentowane wszystkie siły polityczne. W każdym parlamencie w Europie jest i lewica i prawica i w tym nie widzę nic złego. Jest tylko kwestia jak się lewica i prawica będzie zachowywała - czy racjonalnie, propaństwowo czy też będą głosili jakieś skrajne tezy, które trudno przyjąć w rozsądnym europejskim państwie. Mam nadzieję, że wszyscy będą zachowywali się w ten sposób, aby rzeczywiście prawo stanowione w parlamencie było jak najlepsze dla Polaków i dla Polski. Nie dziwi mnie to, że jest i lewica i prawica w parlamencie.

Czy czarne chmury zawisły nad przyszłością Grzegorza Schetyny jako szefa ugrupowania?

Myślę, że ciała kolegialne w Platformie Obywatelskiej będą się nad tym zastanawiały, bo rzeczywiście wynik nie jest imponujący. Tylko na ile było spowodowane źle prowadzoną kampanią czy innym powodami, a na ile było to skutkiem obiektywnej sytuacji i nikt inny na miejscu przewodniczącego lepszego wyniku by nie uzyskał. W związku z tym sądzę, że trzeba na spokojnie przeanalizować te wszystkie uwarunkowania. Poza tym zbliżają się wewnętrzne wybory w Platformie, gdzie większość członków Platformy będzie mogła się wypowiedzieć czy widzi dalej Grzegorza Schetynę na stanowisku lidera czy też uzna, że należy zmienić szefa partii.

Zobacz także

Joanna Czerska-Thomas

Joanna Czerska-Thomas

Krzysztof Kukucki

Krzysztof Kukucki

Piotr Adamczak

Piotr Adamczak

Paweł Olszewski

Paweł Olszewski

Magdalena Nowak-Paralusz

Magdalena Nowak-Paralusz

Maciej Glamowski

Maciej Glamowski

Dawid Ewald

Dawid Ewald

Barbara Nawrocka

Barbara Nawrocka

Adrian Mól

Adrian Mól

Eugeniusz Gołembiewski

Eugeniusz Gołembiewski

O ważnych sprawach z ważnymi gośćmi...

„Rozmowa Dnia” – od poniedziałku do piątku
po wiadomościach o godzinie 8:30.
Prowadzą: Agnieszka Marszał i Maciej Wilkowski.

Na Wasze pytania i uwagi czekamy
pod adresem mailowym:
rozmowadnia@radiopik.pl


26 15922126961070
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę