Marek Gralik

2019-04-26
Marek Gralik/fot. Archiwum

Marek Gralik/fot. Archiwum

Jędryka - Rozmowa dnia - Gralik Marek

Gościem piątkowej (26.04.) rozmowy dnia był Marek Gralik, kujawsko–pomorski kurator oświaty. Zawieszony zostaje strajk nauczycieli. Czy wszyscy odetchnęli z ulgą? Czy uda się odbudować dobrą atmosferę w szkołach? Jak nadrobić zaległości w nauce? O to pytał Michał Jędryka.

Kończy się strajk nauczycieli, właściwie nie kończy się, zostaje zawieszony, ale czy można powiedzieć, że wszyscy odetchnęli?

Tak, wielu odetchnęło, wielu, ale nie wszyscy. Z pewnością odetchnęli uczniowie, czyli maturzyści, rodzice, wielu nauczycieli, ale, co ciekawe, nie wszyscy. To jest bardzo bolesne. Wczoraj mieliśmy telefon do kuratorium z pretensjami, że strajk jest zawieszony, że, jak to, że chcemy dalej strajkować. Mamy nauczycieli zacietrzewionych bardzo, który nawet nie reagują na fakt, że strajk został zawieszony, i że ich rola w tym strajku już się zakończyła. To jest smutne, ale niestety takie przypadki też mają miejsce.

Chciałem zapytać o atmosferę w szkołach, bo chyba nie jest najlepsza. Grono nauczycielskie jest mocno podzielone. Mniejszość, która nie strajkowała jest szykanowana, to chyba zbyt duże słowo, ale spotyka się z niechęcią pozostałych.

Tak, to prawda, nie wydaje mi się, że uda się skleić rady pedagogiczne. Strajk spowodował ogromne rozdarcie i niektórzy uczestniczący w tym strajku zachowywali się tak, jakby życia po strajku miało nie być, ale przecież wiadomo było, że kiedyś to się skończy, że trzeba będzie wrócić do tych relacji ze swoimi kolegami, koleżankami. Tylko jak wrócić do tych relacji, jeżeli obrzucało się ich wyzwiskami, jeżeli były szykany - to jest dobre słowo - jeżeli zapowiedziano ostracyzm wobec kolegów i koleżanek. W szkołach witały ich obraźliwe plakaty. Niektórzy dyrektorzy nie reagowali na to, i pozwalali, żeby to obraźliwe plakaty wisiały. To są bardzo trudne i ciężkie problemy do rozwiązania. Trzeba ogromnego wysiłku i ogromnej dobrej woli z każdej strony: i dyrektorów, i jednej grupy nauczycieli, i drugiej, żeby jakoś to poskładać, żeby dotrwać do końca roku szkolnego i potem z mozołem budować relacje od przyszłego roku szkolnego.

Nie chodzi tylko o atmosferę w gronie pedagogicznym. Do szkoły wracają uczniowie, którzy mają ogromne zaległości po 3 tygodniowych wakacjach.

Ogromne zaległości może nie. Wiele szkół planowało i tak dni wolne z powodu egzaminu najpierw gimnazjalnego, później ósmoklasisty. W tym czasie były też rekolekcje, więc tych zaległości za dużo nie ma i można je nadrobić w skrajnym przypadku rezygnując z wcześniej zaplanowanych wyjazdów, rajdów, które z reguły mają miejsce pod koniec roku szkolnego. Jestem spokojny o realizację podstawy programowej, natomiast ma pan redakcją rację mówiąc, że te relacje popsuły się także między uczniami i nauczycielami. Znam wiele sytuacji, gdy nauczyciele mówili do uczniów wchodzących na egzamin: trzymamy za was kciuki i życzymy połamania piór. Uczniowie odwracali głowy, nie czuli wsparcia, chociaż to wsparcie było werbalne. To jest też ciężkie do nadrobienia. Nie wiem, jak będą wyglądały uroczystości zakończenia roku szkolnego. Czy będą kwiaty, bombonierki i uśmiechy, czy to będzie bardziej smutna uroczystość. Być może wielu uczniów czy rodziców zrezygnuje z posyłania dziecka na zakończenie roku szkolnego, żeby nie było takiej sztucznie atmosfery, uśmiechania się, podczas gdy nikomu nie jest do śmiechu.

Czyli ten strajk w jakiś sposób wpłynął również na relacje rodzice - nauczyciele i na autorytet nauczycieli.

Autorytet nauczyciela uległ jeszcze większemu obniżeniu. Ten proces rozpoczął się w momencie, kiedy nauczyciele pozwolili sobie iść na zwolnienie lekarskie mówiąc wprost, że to są zwolnienia fikcyjne. Jeżeli nauczyciel pokazuje swojemu uczniowi, że może zachowywać się nieuczciwie, czyli iść na fikcyjne zwolnienie, to jak może później wymagać uczciwości od ucznia, czyli niewagarowania, usprawiedliwiania nieobecności, itd. Będzie bardzo ciężko odpracować to, co się stało, czyli powrócić do chociażby takiego względnego poziomu autorytetu nauczyciela. Niestety, sami nauczyciele przyczynili się do tego swoją postawą, szczególnie ci którzy byli tacy bardzo, bym powiedział, zaciekli. Skamieniałe serca trudno będzie odkamienić. Trzeba będzie znaleźć jakiś dobry środek na to, żeby te serca nauczycielskie zaczęły bić miłością do uczniów i miłością do swojego zawodu, pięknego zawodu, którą biły być może jeszcze przed strajkiem.

Czy nie trzeba uczciwie powiedzieć, że ten demontaż autorytetu nauczyciela zaczął się dużo wcześniej?

Oczywiście że tak, tylko nikt mi nie powie, że jak nauczyciel dostanie 1000 zł więcej, to wzmocni się jego autorytet. Moja mama była nauczycielem, mój ojciec. Zarabiali nędzne pieniądze, a cieszyli się wspaniałym autorytetem. To byli ludzie, którzy pochylali się nad uczniem. Wtedy pracowało się dłużej, było 26 godzin w etacie, pensum, a nie 18 godzin. Pracowało się w soboty za mniejsze pieniądze. Oczywiście czasy się zmieniły, nasze wymagania są też większe, ale jednak etos nauczyciela powinien pozostawać ten sam - niewzruszony. Nauczycielem powinien być ktoś, komu można zaufać, kto mówi prawdę, kto pomoże w trudnej sytuacji, kto przede wszystkim czuję to powołanie. Mamy takie przypadki, że ktoś ledwo zaczął pracy jako nauczyciel stażysta i dziękował Bogu, czy dyrektorowi za to, że łaskawie przyjął go do pracy i był zadowolony we wrześniu z tej pracy, po to, żeby w kwietniu strajkować. Bo mu się jednak nie podobają warunki pracy. Taka osoba naprawdę przez przypadek trafiła do tego pięknego zawodu.

Jak pracować nad odbudowania autorytetu nauczyciela?

To zadanie bardzo trudne. Przede wszystkim musi nastąpić głęboka refleksja wśród samych nauczycieli. Łatwo jest zadziałać, tak jak w Danii, gdzie w czasie strajku szybko wszystkich zwolniono i zastąpiono nauczycielami o innych uprawnieniach czy z nakazu administracyjnego. Nie, u nas to będą ci sami ludzie, ale chciałbym, żeby to nie byli tacy sami ludzie, żeby ta refleksja była wielka, duża i żeby nauczyciele w spokoju zastanowili się: dlaczego strajkowałem...(...)

Zobacz także

Arkadiusz Fajok

Arkadiusz Fajok

Paweł Gulewski

Paweł Gulewski

Marek Wojtkowski

Marek Wojtkowski

Zbigniew Ostrowski

Zbigniew Ostrowski

Mikołaj Bogdanowicz

Mikołaj Bogdanowicz

Krzysztof Kukucki

Krzysztof Kukucki

Jerzy Kanclerz

Jerzy Kanclerz

Elżbieta Wtorkowska

Elżbieta Wtorkowska

Michał Zaleski

Michał Zaleski

Paweł Gulewski

Paweł Gulewski

O ważnych sprawach z ważnymi gośćmi...

„Rozmowa Dnia” – od poniedziałku do piątku
po wiadomościach o godzinie 8:30.
Prowadzą: Agnieszka Marszał i Maciej Wilkowski.

Na Wasze pytania i uwagi czekamy
pod adresem mailowym:
rozmowadnia@radiopik.pl


26 15922126961070
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę