Nadbrygadier Janusz Halak

2019-01-08
Nadbryg.Janusz Halak. Fot. Archiwum PR PiK

Nadbryg.Janusz Halak. Fot. Archiwum PR PiK

PR PiK - Rozmowa Dnia - Janusz Halak

Tragedia w koszalińskim escape roomie wstrząsnęła Polską. Trwają kontrole takich miejsc w całym kraju. Stwierdzono już ponad tysiąc nieprawidłowości. Co możemy powiedzieć o wynikach tych kontroli w naszym regionie? Co możemy radzić młodzieży, rodzicom, żeby mieli poczucie bezpieczeństwa w czasie zbliżających się ferii? Pytamy gościa Rozmowy Dnia, komendanta wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej, nadbrygadiera Janusza Halaka.

Michał Jędryka: Tragedia w escape roomie w Koszalinie wzbudziła niepokój społeczny, aż premier się tym zainteresował. Czy wiemy już dokładnie, co tam się stało ? Czy znamy wszystkie okoliczności?

Janusz Halak: Nie wiemy. Postępowanie, zarówno prokuratorskie jak i postępowanie biegłego z dziedziny pożarnictwa cały czas trwa. Więc myślę, że jeszcze trzeba poczekać na wyniki tego postępowania.

M.J.: Z dotychczasowych ustaleń wynika, że bardziej niebezpieczne jest nieprzestrzeganie procedur, czy brak wyobraźni, czy jedno i drugie?

J.H.: Należy podkreślić, że zgodnie z przepisami, dokładnie artykułem czwartym ustawy o ochronie przeciwpożarowej, każdy właściciel, zarządca obiektu, zobowiązany jest do tego, żeby zapewnić bezpieczeństwo wszystkim użytkownikom, tym którzy się w takim obiekcie znajdują. I to jest taki podstawowy obowiązek. Tam, w tym obiekcie, spełnienia tego przepisu i zapewnienia bezpieczeństwa tym nastolatkom zabrakło.

M.J.: Ale to jest bardzo ogólny przepis, zapewnienie bezpieczeństwa. I pewnie tutaj i wyobraźnia i jakieś szczegółowe przepisy mają znaczenie?

J.H. Tak, to prawda. Jest to przepis o charakterze bardzo ogólnym, ale przecież mamy całe mnóstwo przepisów szczegółowych. Co prawda, one nie dotyczą wprost escape roomów, ale dotyczą dróg ewakuacyjnych, dotyczą pomieszczeń użyteczności publicznej, a do takich tego typu obiekty się zaliczają. I chociażby przepis, który mówi o tym, że należy zapewnić odpowiednie warunki ewakuacji.
Te przepisy są oczywiście szczegółowo opisane. Ja tutaj nie będę ich wymieniał, ale chociażby taki, który mówi o tym, że należy zapewnić możliwość bezpiecznego opuszczenia każdego pomieszczenia, każdego obiektu do bezpiecznej strefy albo na zewnątrz. Czyli w tym przypadku, w Koszalinie, zamknięte drzwi uniemożliwiły wyjście w sytuacji właśnie takiej krytycznej, awaryjnej, wyjście tym dziewczynom na zewnątrz, bo były po prostu zamknięte. I tutaj ten warunek nie był spełniony.

M.J.: Po tej tragedii rozpoczęły się kontrole w escape roomach w całym kraju. Jak wypadła ta kontrola w województwie kujawsko-pomorskim? Już wiemy, że 31 obiektów skontrolowano, a w 29 były nieprawidłowości.

J.H.: Tak. W większości obiektów skontrolowanych przez funkcjonariuszy Państwowej Straży Pożarnej stwierdzono nieprawidłowości. Na terenie naszego województwa znajduje się 39, z czego 4 - jeszcze przed rozpoczęciem kontroli - miały zawieszoną działalność. Skontrolowaliśmy 32 tego typu obiekty, a w 30 wykryliśmy nieprawidłowości.Tych nieprawidłowości było bardzo wiele, bo aż 159. Tylko w dwóch nie wykryto żadnych nieprawidłowości. Jeden obiekt to taki, który został otwarty przy okazji rozbudowy galerii handlowej w Bydgoszczy. Tam przy okazji odbierania części rozbudowanej, był również poddany kontroli. Nie stwierdzono nieprawidłowości i ten obiekt funkcjonuje. Natomiast, tak jak powiedziałem, w tych 30 stwierdzono wiele nieprawidłowości, głównie związanych z warunkami ewakuacji, ale również z brakiem wyposażenia tych obiektów w podręczny sprzęt gaśniczy, brakiem badań instalacji, które tam się znajdują, brakiem badań i również legalizacji podręcznego sprzętu gaśniczego.

M.J.: To jest bardzo niepokojąca skala tych nieprawidłowości, bo to to oznacza, że w ponad 90% obiektów nie było tego, co jest konieczne według przepisów. To oznacza brak świadomości, czy lekceważenie przepisów?

J.H.: Trudno powiedzieć. Myślę, że pewnie jedno i drugie. Natomiast takie mam wrażenie, że chyba zdecydowanie bardziej lekceważenie przepisów. Duża część tych obiektów, bo aż 1/3, była uruchomiona w budynkach mieszkalnych, domach jednorodzinnych. Co oznacza, że były one tworzone bez uzyskania zgody na zmianę sposobu użytkowania tych obiektów. Czyli doszło tam do pewnego lekceważenia tych wymogów, które są zawarte w obecnie obowiązujących przepisach. (...)

M.J. Co by pan radził organizatorom wypoczynku młodzieży, czy właścicielom tego typu klubów, escape roomów? Co powinni przede wszystkim zrobić, żeby uniknąć ryzyka?

J.H.: Oczywiście każdy prowadzący działalność gospodarczą zobowiązany jest do znajomości przepisów przeciwpożarowych. Natomiast w przypadku, gdyby miał wątpliwości czy obiekt jest bezpieczny, czy spełnia wymagania z zakresu ochrony przeciwpożarowej, to w każdej chwili może się zwrócić do Komendy Powiatowej czy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej na terenie naszego województwa i poprosić o przeprowadzenie takiej kontroli. I z pewnością żaden z komendantów nie odmówi takiej kontroli.

M.J.: Taka kontrola jest nieodpłatna? Można ją w każdej chwili przeprowadzić?

J.H.: Tak, oczywiście. Jesteśmy administracją państwową. Takie kontrole są nieodpłatnie prowadzone. Można poprosić o nie w każdej chwili.

M.J.: Czy sądzi pan, że w tej chwili stan infrastruktury przeznaczonej do wypoczynku młodzieży jest dobry?

J.H.: Jeżeli chodzi o wypoczynek dzieci i młodzieży, to mamy tutaj konkretne przepisy, które nakazują każdemu organizatorowi uzyskanie pozytywnej opinii Państwowej Straży Pożarnej przed zorganizowaniu wypoczynku. I Państwowa Straż Pożarna właśnie takich kontroli dokonuje i wydaje albo pozytywną albo negatywną opinię. Na podstawie tej opinii organizator może tenwypoczynek realizować,uruchamiać lub nie.

M.J.: A wtedy skala tych nieprawidłowości, czy jakiś zastrzeżeń które państwa mają przy tego typu kontrolach jest jaka? Czy też jest to koło 90% nieprawidłowości, czy jest to mniej?

J.H.: Z decydowanie mniej, ale to wynika z tego ,że te przepisy funkcjonują już od wielu, wielu lat. Te procedury - tak jak powiedziałem - w zakresie z konieczności uzyskania opinii Państwowej Straży Pożarnej - jest taki przepis, który o tym mówi -f unkcjonują od lat. Wobec powyższego ta skala jest zdecydowanie mniejsza.

M.J.: Myśli pan, że cała ta akcja po tragedii koszalińskiej poprawi stan bezpieczeństwa?

J.H.: Jeżeli chodzi o escape roomy, to zdecydowanie tak. Trzeba powiedzieć, że wszyscy uczymy się na błędach. Mówię tutaj również o organizatorach tego typu rozrywki. Zarówno kontrole, które prowadzimy, także zamknięcia obiektów - bo jeden taki przypadek mieliśmy na terenie województwa kujawsko-pomorskiego - powodują, że jest większa wrażliwość, zarówno samych organizatorów, ale również uczestników, którzy tam się znajdują i myślę, że z pewnością teraz będą takie przypadki, kiedy osoby będą prosiły o pokazanie możliwości ewakuowania się z obiektu.

Zobacz także

Arkadiusz Fajok

Arkadiusz Fajok

Jan Szopiński

Jan Szopiński

Adrian Mól

Adrian Mól

Jarosław Wojtas

Jarosław Wojtas

Joanna Czerska-Thomas

Joanna Czerska-Thomas

Dariusz Kurzawa

Dariusz Kurzawa

Sebastian Borowiak

Sebastian Borowiak

Jarosław Wenderlich

Jarosław Wenderlich

Marcin Wałdoch

Marcin Wałdoch

Jakub Dziadosz

Jakub Dziadosz

O ważnych sprawach z ważnymi gośćmi...

„Rozmowa Dnia” – od poniedziałku do piątku
po wiadomościach o godzinie 8:30.
Prowadzą: Agnieszka Marszał i Maciej Wilkowski.

Na Wasze pytania i uwagi czekamy
pod adresem mailowym:
rozmowadnia@radiopik.pl


26 15922126961070
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę