Michał Krzemkowski

2018-09-25
Michał Krzemkowski

Michał Krzemkowski

Dlaczego Szczecin, Lublin, Białystok, mogą bez problemu rozporządzać dodatkowymi funduszami, a Bydgoszcz zmuszona jest do wspólnych projektów z Toruniem,w celu pozyskania tych samych pieniędzy? Czy wspólny obszar funkcjonalny doprowadzi do rozwoju, czy do większego jeszcze skłócenia tych miast? O te i inne sprawy Michał Jędryka pytał gościa "Rozmowy dnia" - Michał Krzemkowski - radnego Sejmiku Województwa Kujawsko-Pomorskiego.

Michał Jędryka: Sejmik województwa zajmował się wczoraj planem zagospodarowania województwa kujawsko-pomorskiego. Ten plan nie został jednak uchwalony, bo został wycofany przez marszałka województwa. Zapraszaliśmy marszałka Piotra Całbeckiego dziś na "Rozmowę" Dnia. Niestety pan marszałek wieczorem musiał tę rozmowy odwołać, wydarzyło się coś ważnego. Mamy więc nadzieję, że w kolejnych dniach pan marszałek przyjdzie do studia. A dziś w naszym programie radny sejmiku Michał Krzemkowski z Prawa i Sprawiedliwości. Bydgoscy radni krytykowali ten plan zagospodarowania województwa. Dlaczego?

Michał Krzemkowski: Przede wszystkim dlatego, że są tam zapisy o tak zwanym miejskim obszarze funkcjonalnym ośrodków wojewódzkich, który powstał jako jednolity twór dla Bydgoszczy, Torunia i otaczających te miasta gmin.

Bylibyśmy zatem "skazani" na tworzenie jednego obszaru z Toruniem. Bydgoszcz z Toruniem - co w tym złego?

Byłaby to w pewnym sensie taka pozycja startowa do tworzenia wspólnej metropolii, która jest koncepcją niestety utopijną, bo jednak miasta oddziela od siebie bardzo rozległy obszar leśny i obszary zalewowe, więc jakiekolwiek ruchy urbanizacyjne obu miast w kierunku siebie są niemożliwe. Ta koncepcja jest tworzona pod pewne doraźne potrzeby, pod plany rządowe i plany Unii Europejskiej, które mają za zadanie pewnymi środkami finansowymi wspierać rozwój metropolii. Bydgoszcz mogłaby taką metropolię, w sensie oczywiście polityki terytorialnej Unii Europejskiej i Rzeczypospolitej Polskiej, tworzyć samodzielnie, ponieważ spełnia większość funkcji, które są wymagane od metropolii, natomiast Toruń już nie. W związku z tym połączenie tych dwóch miast w jednej metropolii byłoby dla Bydgoszczy niekorzystne. Trzeba by się dzielić tymi środkami. One by szły na rozwój obu miast, a nie na rozwój Bydgoszczy.

Takie próby stworzenia metropolii wokół Bydgoszczy były, natomiast Prawo i Sprawiedliwość w ogóle chyba ma inną trochę koncepcję rozwoju państwa niż metropolie...

Sprzeciwiamy się generalnie takiemu modelowi polaryzacyjno-dyfuzyjnemu, który lansowała Platforma Obywatelska - a mianowicie kumulujemy wszystkie czynniki wzrostu w głównych ośrodkach miejskich, nieco zapominając o prowincji, o mniejszych jednostkach miejskich. My się temu sprzeciwiamy. Jesteśmy za koncepcją zrównoważonego rozwoju, czyli kierowaniu środków na zagospodarowanie kraju w sposób bardziej równomiernym.

Czyli chodzi o kierowanie środków finansowych do tych mniejszych miast?


Tak, do miast takich jak na przykład: Tuchola, Brodnica, Mogilno, żeby nie zapominać o tych miastach i też zwiększać rolę w rozwoju regionu ośrodków subregionalnych jak: Grudziądz, Włocławek czy Inowrocław.

No dobrze, ale wracając do koncepcji bydgosko - toruńskiego obszaru funkcjonalnego można powiedzieć, że różne miasta, które znajdują się w pobliżu tych dwóch miałyby też jakieś korzyści z tego, że powstałby taki obszar.

Tak, tylko że zauważmy, że jednak związki obu miast są dużo silniejsze z zapleczem, które Bydgoszcz ma po zachodniej stronie, a Toruń po wschodniej, niż te związki, które są między ośrodkami głównym, czyli między Bydgoszczą a Toruniem, więc jeżeli skumulujemy środki na łączenie tych dwóch miast, to stracą na tym te zależności, która Bydgoszcz ma na przykład z Szubinem, z Nakłem, Koronowem, a Toruń z Łysomicami, Chełmżą czy Lubiczem.

Urząd Marszałkowski argumentuje w ten sposób, że gdyby nie było tego obszaru funkcjonalnego to w ogóle by nie było zintegrowanych inwestycji terytorialnych, a te zintegrowane inwestycje terytorialne jednak pozwalają pozyskać bardzo znaczne środki unijne.

Ale my jeszcze nie mamy tego miejskiego obszaru funkcjonalnego ośrodków wojewódzkich, bo on jest dopiero w tym projekcie planu zagospodarowania przestrzennego, który jeszcze nie został uchwalony, a jednak zintegrowane inwestycje terytorialne (ZIT) powstały. One powstały właśnie na bazie obu miast, ale koncepcja w Bydgoszczy była taka, żeby Bydgoszcz stanowiła odrębny obszar zintegrowanych inwestycji terytorialnych z obszarem swojego zaplecza gospodarczego. Tu doszło do pewnego kompromisu pomiędzy prezydentem Bydgoszczy, Torunia a marszałkiem województwa, jednak postanowiono o utworzeniu tych zintegrowanych inwestycji terytorialnych, w których znalazły się i Bydgoszcz i Toruń, ale koncepcje były różne i trzeba to podkreślać.

Czyli jest pan zadowolony, że ten plan zagospodarowania został wycofany.

Tak. To znaczy plan nie został wycofany, zostało wycofane jego głosowanie na wczorajszej sesji. Sejmik zdecydował o tym jednogłośnie. Uważam, że jest to jakaś szansa na to, że jeżeli się ukonstytuuje nowy samorząd województwa i nowy zarząd województwa to będzie można ten plan zmienić, urealnić go.

A jak to będzie wyglądało proceduralnie? Czy plan będzie musiał być od początku przygotowywany, czy będzie wykorzystane to, co już było?

Jeżeli będzie zmieniony w tej warstwie dotyczącej miejskich obszarów funkcjonalnych czy w ogóle obszaru funkcjonalnego, bo takich obszarów funkcjonalnych wyznaczono na terenie województwa kilka, to będzie musiało dojść do ponownej procedury. Po pierwsze zmiany planu konsultacji społecznych i następnie uznania argumentów społecznych częściowo albo całkowicie i wreszcie po tym etapie głosowanie przez sejmik, więc ta procedura pewnie by się przedłużyła o jakieś pół roku do roku. Ale jeżeli miałoby być to z korzyścią dla rozwoju województwa, to jak najbardziej uważam, że byłoby to słuszne.

Rozwój województwa a rozwój Bydgoszczy czy rozwój miast są sprzeczne czy są wzajemnie powiązane?

Nie są sprzeczne ze sobą, bo każde województwo, każdy region potrzebuje silnych ośrodków centralnych, więc trzeba rozwijać zarówno te ośrodki centralne, jak i rozwijać otaczający je obszar regionu i to nie idzie w parze. Chodzi tylko o to, żeby w sposób sensowny i jak najbardziej optymalny delegować środki publiczne, które mamy na politykę rozwoju regionalnego. Nie może być tak, że miasta się rozwijają, a obszar prowincji się nie rozwija i w związku z tym dochodzi do pewnych dysproporcji. Trzeba to mądrze robić.

A czy istnieje taka szansa, jeżeli dojdzie do przygotowania nowego programu zagospodarowania województwa, żeby powstał jednak tylko obszar bydgoski?


Istnieje taka szansa, że powstałyby dwa miejskie obszary funkcjonalne, dwóch silnych ośrodków centralnych, a więc oddzielne dla Bydgoszczy i dla Torunia, a sprawą wtórną jest czy byłyby później na bazie tych miejskich ośrodków funkcjonalnych tworzone obszary metropolitalne. Bydgoszcz ma zdecydowanie większą szansę, żeby taki obszar metropolitalny tworzyć, ale te założenia krajowe i europejskie też mogą się pod względem zmienić.

Do tego zmierzam, bo w momencie kiedy powstałby bydgoski obszar metropolitalny Toruń byłby zagrożony, bo jako mniejszy ośrodek prawdopodobnie miałby mniejsze szanse na pozyskiwanie środków?

Gdyby ta polityka metropolizacji Polski i Europy dalej podążała no to rzeczywiście Bydgoszcz ma większe szanse uzyskać pewne środki na rozwój obszaru metropolitalnego. To na pewno. Natomiast ta koncepcja może się też zmienić, może dojść do tego, że się od tej koncepcji w ogóle odejdzie i bardziej się będzie mówiło o rozwijaniu ośrodków wzrostu niż polityce metropolitalnej.

Pana zdaniem w nadchodzącej kadencji sejmiku, po wyborach, zmieni się sposób myślenia co do zagospodarowania województwa, co do zarządzania nim? Czy będzie kontynuowane to, co jest w tej chwili?

Trudno mi powiedzieć. Jeżeli byłaby taka sytuacja, że dalej utrzyma się koalicja Platforma Obywatelska - PSL, to na pewno ten plan zagospodarowania przestrzennego zostanie w tej formie uchwalony. Co do tego nie mam złudzeń, natomiast jeżeli zmieni się układ polityczny, to rzeczywiście jest szansa na to, żeby tę koncepcję zmienić.
Polskie Radio PiK - Rozmowa Dnia - Michał Krzemkowski

Zobacz także

Joanna Czerska-Thomas

Joanna Czerska-Thomas

Krzysztof Kukucki

Krzysztof Kukucki

Piotr Adamczak

Piotr Adamczak

Paweł Olszewski

Paweł Olszewski

Magdalena Nowak-Paralusz

Magdalena Nowak-Paralusz

Maciej Glamowski

Maciej Glamowski

Dawid Ewald

Dawid Ewald

Barbara Nawrocka

Barbara Nawrocka

Adrian Mól

Adrian Mól

Eugeniusz Gołembiewski

Eugeniusz Gołembiewski

O ważnych sprawach z ważnymi gośćmi...

„Rozmowa Dnia” – od poniedziałku do piątku
po wiadomościach o godzinie 8:30.
Prowadzą: Agnieszka Marszał i Maciej Wilkowski.

Na Wasze pytania i uwagi czekamy
pod adresem mailowym:
rozmowadnia@radiopik.pl


26 15922126961070
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę