Robert Rejniak

2018-08-15
Robert Rejniak/fot. Magda Jasińska

Robert Rejniak/fot. Magda Jasińska

Na początku sierpnia prezydent Andrzej Duda podpisał nowelizację ustawy, ograniczającą wytwarzanie i wprowadzanie do obrotu środków zastępczych i nowych substancji psychoaktywnych, tzw. dopalaczy. Zakłada ona, że dopalacze mają być traktowane na równi z narkotykami. Czy to silny oręż w ręku tych, którzy od lat walczą z tymi substancjami? Czy dopalacze to najgroźniejsze narkotyki? Czy problem dotyczy w przeważającej części ludzi młodych? M.in. o tym w Rozmowie Dnia Polskiego Radia PiK. Jej gościem był Robert Rejniak - specjalista psychoterapii uzależnień z bydgoskiego oddziału Polskiego Towarzystwa Zapobiegania Narkomanii.


Magda Jasińska: Czy dopalacze są obecnie najgroźniejszymi narkotykami?


Robert Rejniak: Z punktu widzenia terapeutów uzależnień dopalacze zawsze były narkotykami. To jest tylko nazewnictwo, przecież jeśli chodzi o uzależnienia to nie ma różnicy czy substancja jest legalna czy nie legalna, zwłaszcza jeśli chodzi o osoby niepełnoletnie. Każde użycie środka w celu odurzenia się jest przejawem demoralizacji. Od strony wychowawczej coś jest tego powodem, że dziecko szuka ucieczki w świat używek. Do tej pory walka z nowymi substancjami psychoaktywnymi - bo to nie jest tylko polski problem, to jest także w całej Unii Europejskiej, że pojawiły się takie zamienniki nielegalnych substancji, no i przez kilka lat mieliśmy tzw. walkę z wiatrakami - polegała na tym, że jedne substancje znikały z rynku, ponieważ wchodziły na listę produktów zakazanych, a dzień później, było już kilkadziesiąt zastępników, w dużym uproszczeniu możemy powiedzieć, że to były jakieś substytuty substancji stymulujących czyli amfetaminopodobnych, były to substytuty marihuany czyli tych środków, które się pali, trzecia grupa to były zastępniki psychodelików, czyli tych, które działają zaburzająco na ośrodkowy układ nerwowy.


Nie ma zatem różnicy między narkotykami a dopalaczami?


Dopalacze to też narkotyki, ale chodzi o to że to są różne substancje chemiczne, które mają nieprzewidywalne działanie niezależnie od zaawansowania używania, bo czasem jednorazowy kontakt z tym dopalaczem kończył się tragicznie dla młodego człowieka, i jak się okazuje nie tylko młodego człowieka, bo najwięcej zatruć dopalaczami w Polsce to ludzie dorośli między 19 a 40 rokiem życia.


Mówi pan o fali zgonów sprzed kilku tygodni? To były osoby dorosłe.


Tak, użycie tych dopalaczy przez dorosłych było też połączone z alkoholem, stąd te interakcje i nieprzewidywalne skutki. Można się zastanawiać, gdy 13-latek sięga po jakąś substancję: że był nieświadomy, nie miał wiedzy itd., o tyle osoba, która ma 27 lat, słyszała już o dopalaczach wiele, bo mówi się o nich od kilku lat, mimo tego podejmuje takie działanie - też musi za tym coś stać.


Czy w ostatnich latach jest więcej ofiar dopalaczy i narkotyków?

Jeśli chodzi o zatrucia to więcej jest związanych z samym alkoholem, one nie są zgłaszane, bo dopalacze są bardziej medialne, szpitale są zobowiązane zgłaszać każdy przypadek użycia toksycznego środka, stąd mamy taką wiedzę, natomiast wystarczy porozmawiać z kimś ze szpitala i wiadomo, że zatruć alkoholem jest najwięcej. Jest jednak coś w tym, że w roku 2010 państwo zabrało się za dopalacze, było takie radykalne ucięcie, jeśli chodzi o dostęp do dopalaczy, potem podobnie w 2015 roku, była akcja zamykania wszystkich sklepów, a one znów się odradzały, pojawił się dostęp przez Internet, tak naprawdę trzeba zrobić coś takiego by ukrócić wprowadzanie do obrotu takich środków. Można powiedzieć, że 25 - 30 lat temu też ludzie zażywali czy korzystali z legalnych rzeczy jak kleje czy rozpuszczalniki, detergenty, nikt tego nie nazywał dopalaczami, to dziś wpada się na takie pomysły by to przepakować, ładnie "ubrać", nazwać produktem kolekcjonerskim nie do spożycia, a wszyscy i tak czytają w Internecie, jak należy zapalić, wziąć, wciągnąć, żeby poczuć efekt. Żyjemy w takich czasach, że to co pociąga ludzi to nieprzewidywalność skutków, żyjemy szybciej, te bodźce muszą być coraz silniejsze, ryzyko musi być spotęgowane, niewiedza jak się zachowa mój organizm, moja głowa, moja psychika, po użyciu jakiejś substancji, jest na takim poziomie, że mnóstwo ludzi podejmuje takie ryzyko. (...).
Polskie Radio PiK - Rozmowa Dnia - Robert Rejniak

Zobacz także

Jakub Mikołajczak

Jakub Mikołajczak

Marcin Skalski

Marcin Skalski

Agnieszka Łoboda

Agnieszka Łoboda

Marek Wojtkowski

Marek Wojtkowski

Krzysztof Kukucki

Krzysztof Kukucki

Ewa Koman

Ewa Koman

Anna Jackowska

Anna Jackowska

Łukasz Schreiber

Łukasz Schreiber

Jan Krzysztof Ardanowski

Jan Krzysztof Ardanowski

Arkadiusz Fajok

Arkadiusz Fajok

O ważnych sprawach z ważnymi gośćmi...

„Rozmowa Dnia” – od poniedziałku do piątku
po wiadomościach o godzinie 8:30.
Prowadzą: Agnieszka Marszał i Maciej Wilkowski.

Na Wasze pytania i uwagi czekamy
pod adresem mailowym:
rozmowadnia@radiopik.pl


26 15922126961070
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę