Tomasz Latos

2018-07-11
Tomasz Latos, fot. Archiwum PR PiK

Tomasz Latos, fot. Archiwum PR PiK

Ministerstwo Zdrowia zaprezentowało nową politykę lekową na lata 2018-22. W dokumencie jest mowa o bezpieczeństwie produkcji, dostępności leków, czy refundacji. Na czym ma polegać nowa polityka lekowa? Co z tego będą mieli pacjenci ? Czy leki będą tańsze i bardziej dostępne? Na te i inne pytania odpowiada poseł Tomasz Latos, członek sejmowej komisji zdrowia.

Marcin Kupczyk: Ministerstwo Zdrowia zaprezentowało kilka dni temu nową politykę lekową na lata 2018-2022. Dokumentów obszerny, 110 stron. Jest tam mowa o bezpieczeństwie produkcji, dostępności leków, także o refundacji. Na czym ma polegać ta nowa polityka lekowa? Co będą z tego mieli pacjenci? Czy leki kiedyś staną się tańsze, czy może bardziej dostępne dla pacjentów? Polacy płacą bardzo dużo za leki. Współpłacenie jest jednym z najwyższych w Europie, sięga u nas 46%. A do tego jeszcze leki są drogie. Mimo, że droższe są gdzie indziej, jednak my musimy relatywnie wydawać na nie więcej.

Tomasz Latos: - Tak, rzeczywiście. W wyniku różnego rodzaju negocjacji z koncernami farmaceutycznymi ceny leków w porównaniu z krajami ościennymi są niskie. To jest jedną z przyczyn wywożenia leków z Polski, ponieważ jest bardzo duża różnica cenowa między na przykład ceną leku w Polsce a ceną leków w Niemczech. Natomiast jednocześnie w tych innych krajach, chociażby właśnie w Niemczech, jest wysoka refundacja, czyli pacjent płaci relatywnie niewiele. W większość krajów jest to kilkanaście procent, w Polsce to było około 30%. Jest to dużo. Oczywiście są leki ryczałtowe, gdzie płacimy wyłącznie ryczałt i tutaj to współpłacenie jest znikome. Myślę tu o pewnej średniej, którą przeciętnie pacjent zostawia w aptece. Oczywiście jest ten program "Opieka 75 +". Podjęliśmy decyzję, że dla seniorów 75 plus będą darmowe leki. Oczywiście nie wszystkie. Kilkaset milionów złotych co roku wpływa na ten program. To oznacza, że seniorzy nie wykupili leków za kilkaset milionów złotych, lecz zostały im one przekazane za darmo. Pojawia się dyskusja, kto ma prawo wypisywać te darmowe leki. Chciałoby się otworzyć szerzej tę furtkę, aby to nie byli wyłącznie lekarze rodzinni. Problem polega na tym, że w Polsce - mimo że nasi poprzednicy wydali około pół miliarda złotych na programy informatyczne - do dzisiaj system informatyczny nie działa. W związku z tym nie ma żadnej możliwości monitorowanie przepływu wypisywanie leków, kolejek. Wprowadziliśmy niedawno program i przyjęliśmy ustawę o e-recepcie, więc to jest właśnie krok w tym kierunku, aby ten system w pełni monitorować. I wtedy będzie można poszerzyć spektrum osób, które będą wypisywać darmowe recepty.

Chciałbym, aby liczba papierów malała a rosły te 5-letnie przeżycia pacjentów - tak powiedział doktor Leszek Borkowski, farmakolog prezes fundacji "Razem w chorobie". - Jeśli uświadomimy sobie, że co roku około 20 000 osób umiera tylko dlatego, że leczy się w Polsce, to powinno zmusić nas wszystkich do zmian. Nie chodzi o fajerwerki, ale o marsz drobnymi krokami w jedną stronę. Odnoszę jednak wrażenie, że nie zawsze mamy wytyczony jasny kierunek dokąd zmierzamy. Czy ten program lekowy ma tę sytuację poprawić, o której mówi tutaj prezes fundacji "Razem w chorobie"?

- No tak, bo ministerstwo dostrzega te wszystkie problemy. Pamiętajmy, że to jest kwestia nie tylko środków przeznaczonych na refundację, ale to jest kwestia związana w ogóle nakładami na ochronę zdrowia. Czyli jeżeli zwiększyliśmy nakłady na ochronę zdrowia ustawą, chcemy dojść do tego 6% produktu krajowego brutto, to między innymi z tego powodu.

Lekarze mówią, że to za mało...

- No tak, ale od czegoś trzeba zacząć. To jest jakby nie liczyć przy prawie 90 miliardów złotych nakładów na ochronę zdrowia. Czyli ten 1%, przy zwiększeniu z 4,9 do 6 %, to jest około 20 miliardów złotych w ciągu roku. To są gigantyczne pieniądze. Jeżeli mówimy, że zadłużenie wszystkich szpitali w Polsce wynosi około 12 miliardów złotych, to proszę zobaczyć jaka to jest skala takie zwiększenie nakładów. Ale wracając do leków. Jest pewna kwota w planach Narodowego Funduszu Zdrowia przeznaczona na refundację leków i za naszych poprzedników, ale także i na początku naszych rządów tak się składało, że nawet ta kwota nie była w pełni wykorzystana - z różnych powodów, ale tak to było. W tej chwili ta kwota, z tego co mi wiadomo, jest nie tylko wykorzystana ale jest wręcz przekroczona i to pokazuje też zmianę podejścia obecnej władzy do polityki lekowej. Jeżeli co 2 miesiące dokonuje się korekty na liście leków refundacyjnych. Oczywiście za każdym razem jest niedosyt. Są osoby niezadowolone. Trzebaby zrobić więcej, lepiej, ale jednak idzie to w kierunku poszerzenia dostępności leków refundowanych dla pacjentów i kwotę, która wydawała się nie do osiągnięcia, my nie tylko realizujemy, ale jeszcze przekraczamy.

Czy refundacja obejmie większy pakiet leków? Wydłuży się lista tych leków, pacjenci z ulgą będą wychodzić z apteki, że jeszcze trochę im zostało grosza w portfelu?

- Ja jestem zwolennikiem, żeby dokładać więcej, odważniej, nowych innowacyjnych leków. To jednak kosztuje. Jednak trzeba iść z pewnym duchem czasu, z postępem. Czyli mamy dwojakiego rodzaju problem. Z jednej strony to są leki generyczne, często leki polskie, które po zakończeniu ochrony patentowej produkują również inne firmy. Są identyczne co do działania, a są dużo tańsze. Z drugiej strony trzeba odważniej wprowadzać leki nowacyjne, nowoczesne. Organizacje pacjenckie bardzo często właśnie o tym mówią, że w Polsce często zbyt zachowawczo podchodzi się do nowych terapii. Wiadomo one są drogie i często wymyśla się, jaki jeszcze znaleźć powód, żeby opóźnić wprowadzenie tych leków. Trzeba to robić odważnie. Z tego co wiem, ministerstwo to robi dużo odważniej niż to było do tej pory i wraz ze zwiększeniem nakładów na ochronę zdrowia na pewno w tym kierunku będziemy iść.
PR PiK - Rozmowa Dnia -Tomasz Latos

Zobacz także

Łukasz Piotrowski

Łukasz Piotrowski

Wojciech Piniewski

Wojciech Piniewski

Rafał Bruski

Rafał Bruski

Dariusz Wieczorek

Dariusz Wieczorek

Rafał Sobolewski

Rafał Sobolewski

Marcin Sypniewski

Marcin Sypniewski

Jakub Mikołajczak

Jakub Mikołajczak

Marcin Skalski

Marcin Skalski

Agnieszka Łoboda

Agnieszka Łoboda

Marek Wojtkowski

Marek Wojtkowski

O ważnych sprawach z ważnymi gośćmi...

„Rozmowa Dnia” – od poniedziałku do piątku
po wiadomościach o godzinie 8:30.
Prowadzą: Agnieszka Marszał i Maciej Wilkowski.

Na Wasze pytania i uwagi czekamy
pod adresem mailowym:
rozmowadnia@radiopik.pl


26 15922126961070
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę