Andrzej Guzowski

2018-06-17
Andrzej Guzowski. Fot. Michał Zaręba

Andrzej Guzowski. Fot. Michał Zaręba

Andrzej Guzowski - ponad dwie dekady temu wiceprezydent Grudziądza, dziś prywatny przedsiębiorca i bezpartyjny kandydat Prawicy na prezydenta tego miasta - był gościem Marcina Kupczyka w Rozmowie Dnia w Polskim Radiu PiK.

Marcin Kupczyk: Niedawno przedstawił pan pewne "ramy swojego programu na miasto". To przede wszystkim cztery hasła "bezpieczeństwo, uczciwość, nadzieja i tolerancja".
Andrzej Guzowski: Te cztery litery składające się na słowo "bunt", to jest mój bunt. Myślę, że innych osób także. Chodzi nam o to, żeby Grudziądz stał się miastem bezpiecznym, przede wszystkim ekonomicznie. Nasze miasto jest w bardzo trudnej sytuacji. Dług na jednego mieszkańca wynosi prawie 10 tys. zł. Jego źródłem jest przede wszystkim wybudowanie i prowadzenie Szpitala Miejskiego, ale także szereg innych zobowiązań zaciągniętych przez miasto. Jest to dług nadmierny, trzeba doprowadzić go do poziomu bezpiecznego. Takiego, który nie będzie zakłócał bieżącego funkcjonowania miasta, a przede wszystkim jego szpitala, który jest dla nas przedmiotem dumy i daje nam gwarancję właśnie bezpieczeństwa socjalnego.

Jak to zrobić, bo jednak kosmicznie zadłużony szpital i dług wiszą nad każdym politykiem czy każdym samorządowcem, jak miecz.
- Zadłużenie szpitala - jak to określiłem - jest nadmierne, zresztą zadłużenie miasta także, bo w jednym i w drugim miejscu ten dług jest ulokowany. Jest na tyle duże, że miasto praktycznie nie ma dzisiaj ani w dłuższym okresie czasu możliwości jego uregulowania. Najprawdopodobniej należy zjednoczyć wszystkie siły gotowe, aby ten problem podjąć i poprowadzić, jak należy. Niestety, musimy zwrócić się o pomoc zewnętrzną, zarówno do władz samorządowych województwa, a przede wszystkim do państwa. Zrobiliśmy rzecz dużą, czyli zbudowaliśmy szpital, który świadczy usługi na bardzo wysokim poziomie i służy nie tylko mieszkańcom Grudziądza, bo jedynie co trzeci pacjent jest z tego miasta. Niestety, wydaliśmy na jego budowę i funkcjonowanie za wiele. Wydaje mi się, że w tym dziele uratowania miasta i uratowania szpitala znajdziemy partnerów, także poza Grudziądzem. Musimy ich znaleźć, bo w innym przypadku miasto się zablokuje.

"Grudziądz nie jest ośrodkiem przemysłowym, czy jakimkolwiek innym. Może jest ośrodkiem zadłużenia. Czas to zmienić i dorównać miastom dookoła. Potrzebny jest progres" - to wpis jednego z grudziądzkich internautów. Co pan na to?

- Grudziądz jest miastem silnym, ma ponad 700-letnią tradycję, ma dużo różnych aktywności, które czynią je miastem poważnym. Obok oczywiście przemysłu, który przeżywał regres, ale dzisiaj - w ostatnich przynajmniej latach - widać jego powolny wzrost i jest duża szansa, żeby ten filar funkcjonowania miasta się umacniał i przynosił dochody i dobrą pracę dla mieszkańców. Jest to także miasto szkolnictwa, szeregu usług kulturalnych, które też są istotne, więc jest to jakiś potencjał. I wreszcie Grudziądz jest miastem wojska i w tej dziedzinie jest wiele do zrobienia.
To nie jest miasto skazane na porażkę. To jest miasto leżące przy bardzo dużym węźle komunikacyjnym. Miasto, które jest gdzieś między Gdańskiem, Toruniem a Bydgoszczą, które potrafi skupić wokół siebie aktywność swoich mieszkańców, ale także być atrakcyjne dla podmiotów zewnętrznych. W tej materii nie stoimy na straconej pozycji Przyjmijmy, że dzisiejsza sytuacja jest bardzo trudna, ale nie beznadziejna.

Pisał pan tak: "Radni w ostatnich latach przekazali wszystkie swoje uprawnienia prezydentowi, a potem o tym zapomnieli. Radni zasnęli błogim snem, a władza wykonawcza zdobyła nad nimi taką przewagę, że w tej chwili sama decyduje, czy odpowie jakiemuś radnemu na pytanie, czy okaże mu dokumenty itp. Jeżeli to jest demokracja, to ja się na taką demokrację nie zgadzam". Gdyby pan wygrał, odda pan część władzy z powrotem Radzie Miasta?
- Absolutnie tak. W tym moim buncie jest też literka, "u" czyli "uczciwość". Uważam, że nieuczciwym jest taki sposób sprawowania rządów w mieście, gdzie administracja praktycznie jest kluczowym, jedynym wyłącznym dzisiaj dysponentem uprawnień. Absolutnie konieczne jest podjęcie nie tylko dialogu na poziomie Rady Miejskiej, ale dialogu na poziomie Grudziądza. Ludzie są absolutnie wyalienowani, wyobcowani ze spraw, które dotyczą ich na co dzień (...) Jeżeli chcemy budować demokrację, jeżeli chcemy budować samorząd i wspólnotę, żeby mieszkańcy czuli się odpowiedzialni za przestrzeń, w której żyją, muszą rozumieć na czym polegają decyzje miejskie i sposób ich podejmowania i muszą w nich uczestniczyć. Rozmowa powoduje to, że ludzie się uczą, rozumieją, tolerują, zaczynają wzajemnie sobie pomagać. W to wierzę!
Polkie Radio PiK - Rozmowa Dnia - Andrzej Guzowski

Zobacz także

Grażyna Dziedzic

Grażyna Dziedzic

Piotr Hemmerling

Piotr Hemmerling

Jacek Janiszewski

Jacek Janiszewski

Bartosz Szymanski

Bartosz Szymanski

Jan Krzysztof Ardanowski

Jan Krzysztof Ardanowski

Tomasz Błaszczyk

Tomasz Błaszczyk

Paweł Gulewski

Paweł Gulewski

Jan Rulewski

Jan Rulewski

Krystyna Watkowska

Krystyna Watkowska

O ważnych sprawach z ważnymi gośćmi...

„Rozmowa Dnia” – od poniedziałku do piątku
po wiadomościach o godzinie 8:30.
Prowadzą: Agnieszka Marszał i Maciej Wilkowski.

Na Wasze pytania i uwagi czekamy
pod adresem mailowym:
rozmowadnia@radiopik.pl


26 15922126961070
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę