21 lutego 2019
2019-02-21
Idąc za radą Tadeusza Boya Żeleńskiego, Wojciech Sobociński "odbrązowił" nieco postać polskiego wieszcza Adama Mickiewicza. Wszak oprócz genialnego operowania słowem wierszowanym miał także, jak każdy człowiek, swoje wady, przywary i skłonności, które ani na krztyne nie pomniejszają wartości jego dorobku literackiego, a jedynie czynią go bardziej ludzkim, bliższym czytelnikowi, niźli ten, którego znamy z pomników w Warszawie czy Krakowie. Opowiedzieliśmy jak naprawdę wyglądała owa wiosna, którą opisał w strofach "Pana Tadeusza". Dowiedzieliśmy się za co Mickiewicz grubym słowem potraktował Juliusza Słowackiego i komu nie był miły zapach mickiewiczowskiej wody brzozowej.